Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak reagujecie

Polecane posty

Gość gość

gdy zawodzi was ktos, co do ktorego mysleliscie, ze jemu na was zalezy? Jak pozniej zachowujecie sie, gdy go spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, mam niskie wymagania względem ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie pokazywac, ze zranilo mnie jego zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz, ja nie pokazuje bo nie mam czego, jak już to jestem bardziej zła niż zraniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właściwie dlaczego ma nie pokazywać swojej złości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam ze są sytuacje kiedy ta druga osoba powinna być swiadoma tego jak bardzo nas skrzywdziła swoim postępowaniem, bądź zachowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w każdym razie postanowiłam, że bedę całkowicie ignorowała jego osobę. Zadnego "cześć", żadnego "dzień dobry". jak będzie chciał ze mną nawiązać kontakt, to z pewnością sposób znajdzie, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy ktoś mnie zrani lub się na kimś zawiodę nie robię sceny, po prostu jakby spojrzenie zabiło to ta osoba padła by trupem. Przestaję się kontaktować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak byście się zachowali, gdyby was poniżano w obecnosci tej osoby, na której wam zalezy, a on nic by nie robił? żadnej reakcji. ani nawet póżniej nic by nie zrobił? Jak byście go potraktowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 02.06.2014 Ale jak byście się zachowali, gdyby was poniżano w obecnosci tej osoby, na której wam zalezy, a on nic by nie robił? żadnej reakcji. ani nawet póżniej nic by nie zrobił? Jak byście go potraktowali? xxxxxxx zalezy o jakie ponizenie chodzi.mozesz mniej wiecej napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisz konkretnie co się stało, bo w przeciwnym razie nikt nie da Tobie obiektywnej odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest kolegą człowieka (wykonują ten sam zawód), który miał mnie przyjąć na rozmowę. Ale jakoś tak sie złożyło, że wchodziły na tę rozmowę wszystkie inne osoby, a ja ciągle czekałam, po czterech godzinach nie miałam już siły nawet się przeciwstawić, byłam zmęczona, padnięta. Osoba, do której przyszłam, wyszła i znow ignorując mnie chciała wziąć na rozmowę kogos, kto przyszedł już po mnie. Ale tylko ten ostatni petent okazał się uczciwy, bo powiedział, że ja byłam przed nim. No i zapadła cisza: obok tego, który przyjmował, stał mój dobry znajomy (może nawet przyjaciel, tak myslałam przynajmiej dotychczas), widząc tę scenę i wiedząc, że czekam od kilku godzin nie powiedział nic, nie zareagował. Stał i patrzył, a później przechodził obok, bo musiałam jeszcze czekać pół godziny, i nie powiedział nic, nie zagadał. Kompletna cisza. ja od nikogo nie wymagam niczego, ale jakoś mnie zaskoczyła ta jego obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest obojętny, to szanujący siebie człowiek nie narzuca się nikomu, kto sobie tego nie życzy. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie reagujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo co? a jaki to ma związek z tematem? Waszym zdaniem ten gosciu będzie próbował wyjaśnić tę sytuację ze mną? Jeszcze go nie widziałam od tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maciek B. opisalam wyzej o co poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobną sytuacje, tylko konsekwencje byłyby dla mnie gorsze gdybym nie zabezpieczyla sie niechcący wcześniej. ktoś kto miał coś dla mnie zrobic, nie zrobił tego, a konsekwencje mialam ponieśc ja. Dodajmy, ze chodziło o ważne sprawy służbowe. Co zrobiłam? Olałam człowieka, przestałam odbierać telefony, wychodzić na piwko, rozmawiać na gg itd. i tak jest do dzisiaj. jest dość inteligentny, zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nawet tamta osoba nie wie o co chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktora osoba nie wie, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trauma :D smutek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 0
      Hej
×