czy dobrze powiedzialam facetowi ze nie bedziemy razem mieszkac

ze on narazie znajduje sie na takim etapie zycia,ze powinien mieszkac sam,bo ma male dzieci.dzieci sa przy matce,ale w kazdy weekend u niego,wiec i tak bysmy mieli osobne plany a weekend.co myslicie?mi by zreszta to nie odpowiadalo,pospotykac sie moge poki co,ale wielich planow narazie nie.

bardzo dobrze

Po co bierzesz faceta z dziećmi?

dziewczyno uciekaj z tego zwiazku jak najdalej. Mi tez sie wydawało co to za problem facet z dzieckiem ale po 1,5 roku mam tego zwiazku po dziurki w nosie. Liczy sie tylko dzieciak, kasa oprócz alimentów idzie na dziecko jak woda bo to mc donald bo to kino bo to zabawka, weekndy mamy rowalone -od rana do nocy bajeczki i zabawy z dzieckiem. Mam tego dosyć! Jesli jestes tak jak ja panna bez zobowiazan to uciekaj poki sie jeszcze nie zaangazowałas

jesu, brać se na łeb faceta który ma kupe dzieciorów na weekend ,paranoja , ja bym oszalała , mieszkanie z takim dla mnie NIEREALNE

poza wyżej wymienionymi minusami takiego zwiazku dorzuce jeszcze jeden o którym zapomniałam! Facet z odzysku czesto chce jak najszyc=bciej zamieszkac z nową kobietą aby poprawić sobie sytucje materialną. Bo wtedy wiadomo- raczuneczki ida na połowę. Ja własnie tak sie zastanawiam czy moj rozwodnik z dzieckeim jest ze mną bo mnie kocha czy byc może dlatego że go nie było by stac na wynajem mieszknia po opłaceniu alimentów i kosztów utrzymania dziecka?

zgadzam z przedmowczyniami

dla faceta rozwodnika nowa baba to wygoda i komfort, jeszcze jak ma swoje mieszkanie i u niej zamieszka, taki zrobi wszystko żeby mieć taką kobite, obieca dozgonną miłość, powie jej że jest miss i wszystko powie co ona chce. A takie naiwne babsko później męczy si całe życie i płacze , dojdzie gotowanie dla jego dzieci, kasa dla jego dzieci , miłość do chłopa nie jet tego warta

Dokładnie tak, ja mam tez takie rpzeczucie że mój ejst ze mną bo mu wygodniej i łatwiej niz wtedy co był sam. Teraz rachunki na połowe, samochód ma mój do dyspozycji. On nie ma nic wiec co za problem wmawiac mi że mnie kocha ( ja tego nie czuję) żeby mieć w zyciu trochę lepiej. Ja czuję się wykorzystywana, nie czuję się kochana. On niby strasznie kocha ale jak wspomniałam mu o slubie i dziecku przy obiedzie to myslałam że zakrztusi się zupą. To sa najczęsciej egoisci którzy wykorzystuja kobiety do tego aby polepszyc swoją fatalna sytuację.Także uważaj i nie daj sie

Dobrze powiedziałas .Nie kazda nadaje sie do zycia z facetem z odzysku .Ja bym nie potrafiła.

Mój też całą kasę ładował w swoją "maleńką królewnę" i nie dość, że dokładał się na połowę do rachunków mieszkaniowych, a do samochodowych, to już nie, to w dodatku z utrzymaniem to już zupełnie spadł mi na plecy. Za radą mamy powiedziałam, że stołuję się na mieście ( a jadłam u niej), to swoje pranie też zaczęłam nosić do niej (udając, że nie piorę), żeby chociaż raz kupił proszek do prania. Już u mnie mieszka, bo umarłby z głodu. Wygoniłam go po kolejnej awanturze, że lodówka pusta. Nie mógł zrozumieć, że skoro w domu nie jem, to nie będę jedzenia do domu kupować i darł się na mnie, że sobie pieniądze odkładam, podczas, gdy jemu brakuje. A co mnie to obchodzi? Zarabiał sporo więcej niż ja, więc mógł tak gospodarować swoją kasą, żeby mu wystarczało. Samochód też odstawiłam do rodziców twierdząc, że nie korzystam, więc naprawię dopiero w lipcu, jak będę jechała na urlop i że jak potrzebuje, to niech go da sam do naprawy.

jesteś tak głupia że aż nie wiem co napisać.... z początku myślałam, że to temat dziewczyny, ktora nie chce mieszkac bez slubu na kocią łapę... wchodzę a tu temat debilki co sobie wziela dziecioroba :D i robi mu łaskę, że z nim nie zamieszka. Nie martw sie,******cz sobie znajdzie 10 takich jak ty na pierwszym lepszym portalu randkowym, ktore z nim zamieszkają bez problemu, żeby mial w domu darmową doopodajką. A żonę zostawil bo mu sie znudzila pewnie.

gość576 Ten twój facet to jakis totalne dno i ty z nim jeszcze jestes?? Po co te zagrywki po co to wszytsko? Ja bym go w**********a z domu juz dawno. A ty chcesz go czegos w ten sposob nauczyć? Zapomnij, on niczego sie nie nauczy a każdą złotówkę i tak rpzeznaczy na dziecko.

ja mam faceta, który ma dziecko z poprzedniego związku. Teraz mamy też wspólne dziecko i co? I nic. Nie mamy rozwalonych weekendów, dziecko nie wchodzi nam na głowę. Mamy fajny, ciepły dom i nie wyobrażam sobie siebie z nikim innym. A dodatkowo tak się sparzył na pierwszej żonie, że teraz niesamowicie docenia to, co jest między nami, bo wie, jak może wykańczać związek z nieodpowiednim partnerem. Ja polecam o ile oczywiście z obu stron jest prawdziwe uczucie :)

No już z nim nie jestem. Wygoniłam go, jak mi zrobił awanturę o pustą lodówkę. Powiedziałam, że nie mam zamiaru nikogo sponsorować. I tak musiałam dzwonić po ojca i brata, żeby mu "pomogli się spakować" (mieszkanie moje).

Zdarza sie ze facet jest porzadny nawet ten z odzysku ale w wiekszosci jednak to oni byli byli winni rozwodu.Warto o tym pamietać.

No to jak mieszkanie jest twoje to nie dziwie się ze tak kurczowo się ceibie trzymał:-) Pamietam że pisałas gdzies ze on dobrze zarabiał wiec gdzie on przewalał te pieniądze? Az sie wierzyć nie chce, co za pasożyt ci sie trafił. Mój kupuje spożywkę, dokłada sie do auta(mojego co rpawda), tankuje. Pod tym wzgledem nie czuje sie wykorzytywana, ale nie czuję sie kochana. Wydaje mi się ze on jest ze mną bo jest , ze mu wygodniej i lepiej za mna. Zazdroszcze ci spokojnych weekdów:-) Mi juz się słabo robi jak w piatek powitamy jego dziecko i juz planuję sobie co tu zrobić żeby się ulotnić. Chyba tym razem pojade do galerii handlowej a oni niech sobie bajki ogladaja i grają.

14.18 - facet mieszkał W TWOIM mieszkaniu , więcej zarabiał i nic ci nie dawał ? i ty w konspiracji przed nim jadłaś u mamy i prałaś ? jesus maryja :O robi z ciebie darmową dzifke, kucharkę i żąda chlania w lodówce za twoje pieniądze a ty się jeszcze mu tłumaczysz i boisz się ?????? opieprza cie że prawdopodobnie odkładasz sobie pieniądze ?? bo nie masz prawa tego robić ?? ja bym mu powiedziała - SPIERTALAJ CHU/JU i wcale nie urządzałabym konspiracji i nie tłumaczyłabym się po prostu W**********LASZ , pakuj się i cie nie ma śmieciu ja mam się chłopa bać ? którego przygarnęłam do mieszkania ? nonsens :O

A teraz jeszcze czekaja nas 2 tygodnie wakacji z dzieckiem i on chce abym do nich dołączyła:-(( Ja już myslę nad wykretem, bo nie usmiecha mi się tak spędzać urlopu. Ani nie wypocznę ani się zrelaksować. W tamte wakacje nigdzie nawet nie bylismy na wakacjach bo on wydał sporo kasy na 2tygodnie z dzieckiem, byłam wtedy z nimi i miałam dosyć. Takze dziewczyno która zakładałas ten topik nie pakuj się w to szambo dobrze ci radzę.

dzeki dziewczyny za dobre rady i wsparcie.jednak mozna jeszcze na tym forum normalnie porozmawiac:)z waszych rad skorzystam.