Lubię całować męża w penisa..

Oczywiście pieszczę go również oralnie podczas seksu, ale akurat z tym całowaniem to chodzi o to, że w tym nie ma podtekstów erotycznych. Po prostu jak sobie czasem siedzimy przytuleni to ni z tego ni z owego mam taką potrzebę żeby go tam pogłaskać, a jak jest nagi, albo ma na sobie tylko bokserki to w przypływie czułości nawet daję mu tam buziaka :) Ma któraś z Was tak? Bo mąż śmieje się ze mnie, że straszna nimfomanka ze mnie, ale tak jak napisałam akurat te buziaki są dawane w przypływie czułości, a nie po to by zachęcić go do seksu.

Jestes wyjątkową kobietą. Ja muszę prosić na kolanach moją zonę by wzieła mi do buzi (chociaż nigdy nie prosiłem hehe). Pierwszy raz czytam o czymś takim, by żona z własnej inicjatywy dawała buziaczki w penisa :). No no no...to męzuś pewnie zadowolony.

zarumieniłam się, dziękuję :)

sorry, ale rozbawilas mnie:D Mowisz do meza "kocham cie i dajesz calusa w penisa?:D

calujesz go tylko w czubek? odciagasz mu przy calowaniu? super jestes

Ja tez uwielbiam brac do buzi penisa meza. Najgorsza chcica bierze mnie na plazy, czasami nie moge sie opanowac i najchetniej bym go ssala przy innych, no ale wiadomo, powstrzymuje sie:P

Do osoby, która pytała czy mowie "kocham cie" i całuje penisa. No tak to się mniej więcej odbywa. Kiedy całuje męża w usta, szyję, brzuch tez mowie mu ze go kocham. Nie zawsze, ale często. Przecież kocham go całego a nie wybrane części ciała.

Obrzydliwe i chore :O

Dlaczego chore?

Dla ciebie jest chore całować człowieka którego się kocha? Współczuję twojemu facetowi.

ja też lubię to robić dla mojego męża:) albo głaskać :)

a on co na to? całuje cie w picze? oczekujesz żeby cie całował?

Zazdroszczę twojemu mężowi.

Całuję :)

rowniez zazdroszcze, bo ja sie brzydze penisa meza i szczegolnie jego smeopry.Moge rekioma dotykac ale ustami nigdy

Mój mąż dba o higiene i zawsze jest umyty i pachnący. Higiena to podstawa.

Nie jesteś żadną Nimfomanką bo nimfomania to choroba!!!!! Doucz się tępaczko, zaden to komplement dla kobiety bo nimfomanka by dała nawet żulowi byleby jej wsadził

He he ja tez tak mam:D Uwielbiam penisa mojego męża i tak jak u autorki mąż bardzo dba o higienę. U nas to normalka że jak leżymy to ja go "myziam" po penisie a on mnie po plecach (jezeli ja sie przytulam do niego, jeśli on do mnie to na odwrót). Dokładnie jak ktoś napisał - kocham męża całego a nie tylko wybrane części ciała. Nie wyobrażam sobie jak można sie brzydzić swojego męża...współczuje takim....

bo jak się kogos kocha to każdy cm ciała też jest kochany,nie wiem w sumie czemu,ale miałam podobnie jak autorka,jak byłam z moim facetem,to uwielbiałam pieścić i całować jego penisa,normalnie sprawiało mi to wielką przyjemność

O to to to! Mnie mąż też mizia po pleckach kiedy ja miziam mu penisa i jajka :) uwielbiam. Czasem też jeżdżę mu koniuszkiem języka wzdłuż penisa, ale wtedy od razu nastawia swojego "grzybka" do lizania, a później to już lodzik z tego miziania wychodzi ;D

chcę takiej zony..

Moja też mi liże, a zarazem gryzie co mi nie sprawia za wiele przyjemności. W moim życiu kilka potrafiło to robić z pietyzmem. Przez to nie za często pozwalam jej by to robiła.

O to to to! Mnie mąż też mizia po pleckach kiedy ja miziam mu penisa i jajka usmiech.gif uwielbiam. Czasem też jeżdżę mu koniuszkiem języka wzdłuż penisa, ale wtedy od razu nastawia swojego "grzybka" do lizania, a później to już lodzik z tego miziania wychodzi ;D xxx DOKŁADNIE!!! :D

moja pani lubi twarzą ocierać się o mojego penisa i jajka :)

Nie ma dnia żebym nie przywitała się z mojego meża penisem. Uwielbiam to, miziać, całować i nie tylko kiedy che czegoś więcej, to taka oznaka czułości, że kocham go w całości, a jego przyrodzenie jest przecież jego częscią :)

Wielkie brawa dla tej Pani =) tak powinna robic kazda kobieta =)

Ojej ale to straszne brac do reki takie cos. To grzech i potepienie. Jak mozna tak sie zabawiac. Ja jestem panienka cnotliwa i taka pozostane. Pfu ale ludzie sa zboczeni.

Rozumiem to świetnie :) Uwielbiam dawać czułe buziaczki (także jak jest miękki), seks oralny też oczywiście :)

niedorobiony - współczuję związku. to wcale nie jest nic niezwykłego.

Też dawałam całusa... gdy seks oralny był jeszcze na nie ;) Uważałam że chociaż tak się "zrewanżuję" za... A dobry całus nigdy nie jest zły ;)