Zaluje, ze wrocilam do pracy... :(

Corka ma 1.5 roku. Miesiac temu postanowilam wrocic do pracy. dziecko jest z niania od 6-14. Niania wydaje sie w porzadku - mam kamere w domu (przychodzi do nas ze swoim dzieckiem, moze troche wiecej czasu poswieca swojemu dziecku, ale nie jest zle, moja corka nie placze przy rozstaniach ze mna, lubi nianie). Zaluje jednak, ze wrocilam. Pracuje w przedszkolu, mam grupe mieszana 2-5 lat. Grupa jest STRASZNA. Normalnie wyc sie chce. Ciagle sie bija, kloca, wszystko na juz, teraz natychmiast, ciagle wybuchy zlosci, napady placzy z malo istotnych powodow. A ten mnie dotknal, a ta nie chce sie ze mna pobawic, a ja nie chce sprzatac, a ja nie chce na plac. No koniec swiata. Wracam ledwo zywa. A tu jeszcze moje stesknione dziecko. Padam na twarz i chce mi sie wyc...

zmień pracę

Dzięki, ale w moim mieście czekałaby mnie praca na produkcji lub w sklepie... Po prostu chciałam się pożalić...

Poszłaś wychowywać obce bachory a swoje oddałaś pod opiekę obcej babie ,trochę pokręcone bo inna praca to jeszcze zrozumiałe dla mnie ale taka nigdy .Wolałabym jeszcze trochę z dzieckiem w domu pobyć a nie płacić obcej babie a samej siedzieć tyle godzin z cudzymi dziećmi .

Niestety, albo teraz albo NIGDY w tej placowce.

szkoda tylko tych przedszkolaków :( może powinnaś zmienić zawód?

Dlaczego szkoda przedszkolakow? Pisze szczerze jak jest. Zle sie zachowuja. Ale to nie oznacza ze ja sie nimi zle zajmuje, tule, jestem cierpliwa i spokojna, nie krzycze, tlumacze, robie fajne zajecia.

No wiesz, w takiej sytuacji wolałabym parcować w sklepie albo na produkcji, skoro praca z dziećmi tak cię męczy... Żadna praca nei hańbi, a po pracy o innym charakterze miałabyś więcej cierpliwości do własnego dziecka.

Rozwazam, bo moje dziecko znowu chore...

Chore to jest to, że masz dzieci w tak różnym wieku- 2 lata a 5 lat to za duża różnica. pewno jeszcze jesteś sama na 25 dzieci?

Co to znaczy że znowu chore ,siedzi w domu z nianią i choruje "znowu" w sumie nie dziwota jak niania jest ze swoim dzieciarem . Ale wolałabym nie pracować w przedszkolu ,gdzie obce dzieci mnie denerwują bo to się prędzej czy później odbije na twojej córce.

a ja wierze autorce że jest jej ciezko. co innego jak jest grupa dzieci w jednym wieku, można wymyslić zabawe, zorganizować czas. Ale 2-5 to jest bardzo duża róznica.

Dlatego ja nie wracam tak szybko do pracy. Idę na wychowawczy:p

a może wypaliłaś się zawodowo? Idź do pracy w sklepie i nie blokuj miejsca w zawodzie komuś, kto naprawdę do czuje

Nie, nie wypalilam sie. :) Po prostu napisalam, ze grupa jest trudna a ja nie mam sily. Ale robie co moge :)

Jak masz grupe od 2r.ż to za pół roku może "wciśniesz" swoja córke? Sytuacja dla matki wręcz idealna- i pracujesz i w jakiś sposób spędzasz czas z dzieckiem.

Teraz jestem w domu bo mala ma angine... Wcisnelabym ale co to mi da, jeszcze wiecej pewnie bedzie chorowac...