wykopciłem żonę kolegi

nawet dość zgrabną,lekko po 30 tce,po dzieciach i jestem mocno rozczarowany jak taka jeszcze nie stara kobieta ma okropne ciało.Cyce płaskie,wiszą,tyłek wylewa się z rąk,c**a rozjechana,wisi.Można stwierdzić że to seksualny odpad,jak się pózniej kochałem ze swoją żoną lat 26 to jakbym sie przesiadł z trabanta do ferrari

tylko współczuć Twojej żonie że ma takiego gnoja jak ty :O powinna cię kopnąc w jaja i wystawić walizki za drzwi

no,moja ma,tobie życzę żebyś też miała

Bo to zależy jak sie prowadzi i w ogóle... Np. moja żona 37 lat, starsza ode mnie 5 lat, regularnie siłownia, basen, solarium, fitness, nie pali, alkoholu prawie nie pije, ot lampka wina raz-dwa razy na tydzień do obiadu, jakieś piwo przy sobocie, dużo je sałatek, owoców, no ogólnie zdrowy tryb życia i ciało ma rewelacyjne, dupka, uda jędrne jak nie wiem co, piersi też mimo sporego rozmiaru zwisami sie nie zrobiły. Jakiś czas temu miałem mały epizod z koleżanką z pracy, w moim wieku, 32 latka, niby szczuplejsza od żony, ale jara jak smok, w zasadzie co godzina idzie na przerwę na fajka, chleje też atomowe ilości browarów, normalnie jak nie kobieta, zero sportu i jej ciało fatalne, wszystko takie wiotkie, szare, lejące się mimo że chuda jest. Jednak prowadzenie się w pewnym wieku ma wielki wpływ na to jak nasze ciało wygląda...