Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

współlokatorka, co robić?

Polecane posty

Gość gość

Powiedziałabym, że kradnie, ale to chyba za duże słowo. Podbiera. To, że jedzenie z kuchni znika to nic takiego, wkurzające, ale się przyzwyczaiłam. Zaczęły mi ginąć ubrania, często czegoś znaleźć nie mogłam, ale nie zastanawiałam się nad tym długo, bo pewnie w praniu albo u faceta zostawiłam albo coś. Do czasu. Raz przechodząc koło jej pokoju zobaczyłam w jej otwartej szafie moją bluzkę, po głębszej inspekcji odkryłam tam jeszcze z 5 moich T-shirtów, takich których zniknięcia nie zauważyłam nawet. Bluzkę wzięłam, powiedziałam jej to i zbagatelizowałam na zasadzie, że musiała się po praniu zawieruszyć "hehe, sprawdź czy jeszcze czegoś mojego nie masz". Nie przyznała się. Kiedyś wpadłam do domu jak mnie miało cały weekend nie być i zastałam ją w moim T-shircie, powiedziałam jej to, a ona na to, że nie, że kupiła sobie taki sam widocznie (z tym, że mój zniknął z szafy). No i nie wiem co z tym robić, jestem pewna, że przywłaszcza sobie moje rzeczy, ale jednocześnie głupio mi robić awantury o takie pierdoły, bo to są głównie właśnie takie podomowe T-shirty, skarpetki i inna drobnica. Z jednej strony głupio się o takie rzeczy kłócić, z drugiej jasne można się pomylić i schować do szafy coś nie swojego, ale ni wierzę, że przypadkiem nie chodzi przy mnie w tych rzeczach tylko jak mnie nie ma... Co robić? (Na wyraźne pytanie czy nie widziałam mojej szarej koszulki w kropki mówi, że nie i czy przypadkiem nie zostawiłam u chłopaka - w trakcie, kiedy widziałam go u niej w torbie na fitness dzień wcześniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona lubi kobiety i pewnie ma na ciebie ochotę- stąd to dziwne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może czas zamontować zamek w drzwiach od pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu chce sprowokować ciebie do tego byś zerwała z niej tę bluzkę i wylizała jej suty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, bez jaj, szybciej się wyprowadzę niż zamontuję zamek. Czemu miałabym chcieć mieszkać z kimś komu nie ufam? Bardziej pytam jak odzyskać swoją własność i oduczyć ją przywłaszczania sobie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem (IPĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi rozwiazanie drastyczne: wez jak najwiecej ludzi i idz do jej pokoju, narob jej wstydu ze jest zlodziejka bo jest, wez swe rzeczy,powiedz ze nastepnym razem jak cos ukradnie twojego to koledzy twoi z nia porozmawiaja i albo ty sie wyprowadz albo ona. nie ma innego wyhscia niestety kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×