Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 kreski na teście i l4 oraz karmienie mm i cesarka

Polecane posty

Gość gość

Witajcie jak czytam niektóre bzdury to mi się śmiać chce. Ja poszłam na L4 po potwierdzeniu u gina, że jestem w ciąży (5tc), ponieważ MUSIAŁAM. Pracodawca nie mógł mi zmienić stanowiska, praca gdzie się dźwiga i jest hałas-więc ogromne ryzyko poronienia i pracodawca sam nie chce ciężarnych w pracy aby nie brać na siebie odpowiedzialności. Miałam cesarkę ratującą, chociaż całą ciąże kombinowałam aby rodzić naturalnie (epilepsja, oraz wada wzroku) gdy miałam pozwolenie na naturalny od specjalistów-okazało się że muszą nas ratować i wieczorem dowiedziałam się, że przewożą mnie do innego szpitala (dzięki Bogu wylądowałam z ciśnieniem i białkomoczem w szpitalu), ponieważ będę mieć wcześniaka. Całą ciąże nastawiałam się, BA nawet nie brałam pod uwagę karmienia butlą czy modyfikowanym-miała być TYLKO pierś do min. 1 roku życia i co się okazało? Dziecko w inkubatorze, ja z laktatorem, jak już mogłam go karmić to on za nic piersi nie chciał-z resztą co się dziwić jak mleko wcale się nie pojawiło, gdy raz dał się namówić ciągnął ciągnął i nic nie leciało to po miesiącu się poddałam i przeszliśmy na butlę. Laktatorem od początku wyciągnąłem maksymalnie 50 ml przez całą dobę i to wszystko. Jak Wy macie czelność oceniać ludzi których nie znacie? Miała cc-leniwa krowa, a może inaczej by i Ona i dziecko zmarło? A może być taki przypadek wśród bliskich i panicznie boi się rodzić naturalnie? L4-też leniwa, a nie wiecie czy ciąża nie zagrożona od początku, czy zakład nie ma jak zapewnić innego miejsca pracy? MM-najgorsza trucizna-to rozumiem, że jak kobieta nie ma mleka to ma dziecko zagłodzić czy co? Powiem Wam szczerze, że na początku mnie to wszystko ruszało, oprócz L4 brałam wszystko do siebie, bo przecież mogłam wszystkiemu zapobiec i jestem wyrodną matką. Obecnie mam to gdzieś, ale wiem że są osoby które biorą to do siebie. Dajcie se siana, i podnieście poziom tego forum, byłam kiedyś od niego uzależniona, teraz zaglądam maks raz na tydzień. Zastanówcie się i pomyślcie, że może kiedyś Wasze dziecko wejdzie na forum przeczyta coś i będzie załamane, zdołowane... OGARNIJCIE SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, już dobrze. Ktoś głupio napisze, Ciebie dotknie, a to pewnie z głupoty albo niewiedzy. Uszka w górę. Mądre osoby kamieniami rzucać nie będą, a głupich słuchać nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam olej głupie gadanie, wazne ze Ty i dziecko ok, złosliwcy niech sie wala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jest głupie prowo idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
L4 brac nie musialas. Jezeli pracodawca nie moze ci zmienic zakresu obowiazkow to powinien zwolnic cie z wykonywania pracy. Wiec sie nie popisalas tym prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powielasz mit o tym ze można nie mieć pokarmu. A prawda jest inna. Mogłaś karmić piersią. Nie jest to nie możliwe. Mogłaś skonsultować d się z doradcą laktacyjnym. Wtedy wiedziałabyś że mleko magicznie nie pojawia się samo, tylko trzeba dziecko przystawiać do piersi. Wiedziałabyś że podczas ssania na pewno mleko leci. Widziałabyś że niektóre piersi są odporne na laktator, i że ilość mleka ściąganego laktatorem jest niemiarodajna. Lub gdybyś chciała sama znalazłabyś te informacje w jakiejś książce o laktacji kupionej w pierwszej lepszej księgarni. Ty wolałaś przejść na mm, bez zastanowienia. Także nie pisz ze karmiłaś mm, bo mleka nie miałaś, bo to kłamstwo. Karmiłaś mm bo Ci się nie chciało zadać trudu aby nauczyć się karmienia piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam u doradcy laktacyjnego i też nic poradzić nie mógł, i nie pomógł byłam u 2 niezależnych i niestety na brak mojej laktacji miał wpływ stres ogromny oraz leki jakie brałam, a co się okazało po 2 miesiącach od porodu musiałam wrócić do tabletek na epilepsje a przy nich odradza się karmienie piersią. To nie prowo. Ja już nie biorę tego do siebie, ale wiem że inne kobiety biorą do siebie. A i Pani od laktacji-rodzić też zapewne mogłam sama tylko mi się nie chciało :) to Ciebie wysyłam do NIEZALEŻNEGO doradcy a nie powielanie informacji z DD TVN :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×