podoba mi sie kuzyn a jednoczesnie przyjaciel mojego chlopaka

Czesc. Moze i byly takie przypadki ale potrzebuje indywidualnego rozpatrzenia. Jestem z moim chlopakiem prawie 7 miesiecy. On po tygodniu chodzenia wyznal mi milosc i dalej to uparcie powtarza. Mnie poganial zeby powiedziec mu ze go kocham. Zaluje ze powiedzialam to tak szybko (3 miesiace). Jego kuzyn i przyjaciel podobal mi sie jeszcze wczesniej niz moj obecny chlopak, ale byl on wtedy zainteresowany kims innym. Wiem ze ja tez mu sie podobam ale nie chce zaryzykowac rozpadu ich przyjazni i ogolnie spin w rodzinie . Moj chlopak jest strasznie zazdrosny mimo ze nigdy nie dalam mu powodu. On ma wolna reke. Wychodzi z kumplami, pije co chce i ile chce. Nie przeszkadza mi to, bo nie chce mu zabraniac bo sama tez nie chce by on to robil. Ale tak nie jest. Gdy ja wychodze i nie napisze mu sms-a w ciagu 30 min to od niego dostaje juz 10 nowych. On bardzo okazuje uczucia. Rozmawialam nim zeby yo ograniczyl bo mnoe o krepuje ale do niego nie dociera. Od poczatku wiedzialam ze zeba trzeba mu wszystko tlumaczyc bardzo doklanie bo nie ogarnia. Ja mam sarkastczne poczucie humoru i uwielbiam spedzac czas z ludzmi. I wlasnie kuzyn mojego chlopaka o rozumie. Z nim pogadam o wszystkim on ze mna tez. Rozumie mnie juz po kilku slowach. I podoba mi sie bardziej niz moj chlopak, ktory bardzo nalega na seks. Mi nie jest on niezbedny do zycia, ale kazde nasze spotkanie sie nim konczy. Nie rozumie on slowa nie. I meczy mnie az w koncu sie zlituje. Zaspokaja sie i niby sie troszczy zeby mi tez bylo przyjemnie, ale nie moze on pojac ze skoro nie chcialam to nie mam z tego przyjemnosci. Co mam zrobic bo gdybym z nim nawet zerwala to i tak spotykalibysmy sie na prawir kazdej imprezie rodzinnej? Nie wiem czy ten jego kuzyn zaryzykowalby przyjazn z nim zeby byc ze mna, na prawde nie wiem. I nie jestem jakas zdesperowana malolata takze prosze o powazne rady.