Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Mam takiego kolegę, znam go od jakiś dwóch lat. Piszemy czasem smsy, spotykamy się dość często (raz w tygodniu albo częściej). W ciągu tych dwóch lat ja byłam w związku, on też. Ja w grudniu zerwałam z chłopakiem, a on zerwał ze swoją dziewczyną jakoś w lutym. Od tamtej pory jakoś się bardziej do siebie zbliżyliśmy, częściej się spotykaliśmy, pisaliśmy ze sobą więcej i ogólnie było ok. Nigdy nic między nami nie było, żadnego pocałunku czy nawet przytulenia. Od jakiegoś czasu On dziwnie się zachowywał. Ale nie zawracałam sobie tym zbytnio głowy. Teksty typu "przecież ja Cię kocham" itp odbierałam jako żarty. W sobotę się spotkaliśmy. Posiedzieliśmy chwilę, było tak jak zawsze. I w niedzielę weszłam na fb, a tam mi się pojawiło, że ten kolega i jego była są w związku (ona sobie ustawiła taki status). Powiem szczerze, ucieszyłam się z tego, bo miałam nadzieję, że tym razem im się uda (od lutego nie byli ze sobą, chociaż ta dziewczyna chciała żeby do niej wrócił; był taki czas, że pisała do mnie i robiła mi awantury, że niby z nim jestem - jako para, a kilka dni później pisała do mnie jakby nigdy nic co tam; od jakiegoś miesiąca się do mnie nie odzywa). No i jak to zobaczyłam to napisałam do niego smsa, że ja zawsze dowiaduję się ostatnia, i że się cieszę, że są razem, że może w końcu się im ułoży. To było szczere. A on zdziwiony pyta o co mi chodzi. Napisałam, że chodzi o jego byłą (czy obecną – nie wiem), i że fajnie, że przestali to ukrywać. A on dalej udawał (albo i nie), że nie wie o co chodzi. No i zaraz mi napisał, czy może zadzwonić. Zadzwonił i zapytał się mnie wtedy, czy chcę z nim być, że się we mnie zakochał i chce być w normalnym związku, a nie powiedział mi tego wprost, bo „boi się odrzucenia”. Mnie zatkało. Zapytałam, czy sobie ze mnie żartuje, a ten, że nie. Odruchowo się rozłączyłam. Byłam w szoku. I za chwilę napisał, czy pójdę z nim do kościoła. Napisałam tylko, że ja już byłam i żeby sobie wszedł na fb. I już nie odpisał. Dzisiaj znowu patrzę, a ta jego była dodała mu wpis „kocham” czy jakoś tak, a on niedawno to polubił… i teraz moje pytanie, co Wy o tym myślicie? Bo ja się pogubiłam. Znam go dość długo, lubię go, nie chcę stracić takiego kumpla. Moim zdaniem to co mi powiedział, to były żarty. Ja z nim nie chcę być, ale go lubię i nie wiem co mam robić.. Napisać do niego? Zapytać dlaczego to zrobił? Czy lepiej olać tą sprawę? Zapomnieć o tym co powiedział? Nie odzywać się do niego i czekać aż on się odezwie? Co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Ja mam 19 lat, on 21... I w tym wieku powinnam sama sobie radzić z problemami, ale chciałabym tylko wiedzieć, co Wy myślicie na ten temat ;) Z góry dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasnowidzXXL
Jednak jeszcze oboje poczekajcie, aż dorośniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×