Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość n0cny

Nie mam jedzenia,;(

Polecane posty

Gość n0cny

Cześć wszystkim, zdarza się tak, że po opłaceniu wszystkich rachunków, i zobowiązań człowiek wychodzi na zero, tak też i stało się w moim przypadku, wypłata około 15 czerwca, a ja.. jak ten idiota, chodzę do pracy prawie codziennie głodny, nie mam od kogo pożyczyć na jedzenie, z resztą kasy nawet nie chcę, wolałbym żeby ktoś mi kupił chleb i kawałek wędliny, bo masła jeszcze zostało.. masakra, tak się głupio czuję z tym faktem, że aż głowa boli. Dzisiaj się pochwalę, ostatni posiłek jadłem wczoraj około godziny 16 ;) póki co.. gorąca herbata i tyle, jest źle ;) jest ktoś może z okolic ul. płockiej w warszawie? może ktoś mi kupi chleb? i kawałek wędliny? albo sera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie jestem homo. gdybyś była dziewczyną to bym Ci jedzenie kupił i p******** a tak sorry taka orientacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż mi to głupio czytać bo tak się obżarłem że się nie dam rady ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do baru z pijokami, powiedz ze na chleb ci cza'niejeden ci da'albo kupi. Sam tak zrobilem . Dziad pijany lubi czase sie podzielic. Nadziany k***s ci powie ' do roboty'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie żebrałem, no i chyba wyjście z pubem jest raczej hardcore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdź się po mieście na ulicy pozbieraj groszówki i będziesz miał na bułkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomogłabym ale jestem łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
makaronu jakiegoś nie masz, mąki , jajek? akiś mrożonek - ja też siedze głodna ale dlatego że nie chce mi się czekać aż się mięso rozmrozi - ani wsiąść w auto i jechać do sklepu - w zamrażalniku znalazłam 3 białe kiełbasy produkcji mamy i właśnie je gotuje... W każdym razie wczoraj wieczorem przed apteką zapukał mi wszybę a aucie jakiś wiekowy Pan że ciemno było to mu nie otworzyłam i strasznie mi się głupio zrobiło że tak człowieka drugiego olałam i zadzwoniłam do mojego chłopa, który w aptece był żeby w drodze powrotnej zapytał czy czegoś dziadek nie potrzebuje - okazało się że to biedny Pan i miał na sprzedaż za pół ceny Domestos o 22 w deszczową noc... Dobrze że mój chłop nie żałuje nikomu jak potrzebuje podzieli się tym co ma i dał mu 20zł - morał z tego taki że w dzisiejszych czasach nigd nie wiadomo czy ktoś faktycznie potrzebuje pomocy bo nie ma co jeść czy zbiera na piwsko czy tanie wino. Chętnie zaprosiłabym Cie na obiad ale z Gdańska jestem, ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi ciebie nie może ci ktoś ze znajomych, rodziny dać trochę jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj sasiad wynosi z domu posciele, przyprawy I inne jeszcze rozpakowane rzeczy ktore kupila jego zona, zeby miec na wodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozpakowane mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za daleko od domu, jeśli chodzi o mrożonki - brak... skończyło się, mam jakieś przyprawy, trochę mąki, cukier, jedną cytrynę, herbatę, wodę heh.. nie wiem czy śmiać się czy płakać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz olej do smażenia to zrób sobie ciasto takie jak na makaron. rozwałkuj na cienko i usmaż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastaw telefon w lombardzie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde a ja się obżeram, cierpie na bulimie tez az mi glupio to czytac piszesz ze pracujesz to ile ty zarabiasz , czemu na miesiac nie starcza na jedzenie, wynajmujesz mieszkanie, ile masz lat jezeli taka sytuacja jest miesiac w miesiac to idz do opieki spolecznej, mopsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozbądz sie internetu, co miesiac 50 zl. w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest pierwszy miesiąc w którym rachunki mnie przygniotły, no i zostałem na lodzie, i wcale nie napisałem że mam tak co miesiąc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak jest pierwszy raz to czemu akurat , czy miales jakies wieksze zakupy wydatki, wczasy, splacenie dlugow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź w Vivus albo czymś podobnym 200-300 zł pożyczki, 15-tego oddasz bez odsetek, bo pierwsza pożyczka jest na 0% Tylko nie bierz 1000 bo wydasz za duzo i poźniej cieżko będzie spłacić i wpadniesz w spiralę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz kredyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź debet po prostu, tyle ile musisz na jedzenie. Jeżeli nie masz konta w banku to możesz spokojnie pożyczyć od kogoś z pracy albo poprosić o zaliczkę, przecież nie chodzi o duże pieniądze - nawet 50zł Cię ratuje. Możesz też zadzwonić do rodziny i poprosić o jakąś pomoc, kilka złotych mogą Ci przesłać/przelać. Odległość nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kredytów nie mam, i nie chcę mieć, unikam jak ognia, a co do wcześniejszej wiadomości, tak zgadza się - zrobiła się większa ilośc rachunków, które musiałem opłacić, no i niestety stało się, dzwonić do rodziny hm.. nie bardzo, nie chce robić z siebie ofiary, nie mieszkam już od dawna z bliskimi, i kontaktu nie mam zbyt dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po ch*j słoiku przyjeżdżałeś do Warszawy ? Myślałeś że jak zarobisz 200 zł więcej niż u siebie to już burżuj będziesz ? Nie trzeba było rynku pracy psuć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem rozwiązany, temat zamknięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja nie mam jedzenia to zrywam szczaw i go bardzo dokładnie myję Trzeba sobie jakoś radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym takiego olała. Skąd miałabym być pewna, że gdybym zaszła w ciążę to potem by mi pomagał. Byłam z takim za czasów studenckich to jeszcze ze mnie potrafił kasę ciągnąć wiedząc, że mam tylko 600 zł z kredytu studenckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może istnieje jakiś problem w Tobie, który Ci to utrudnia? Może charakter? A może jakaś cecha? Zastanów się gdzie leży ten kłopot, pomyśl nad tym czy na pewno nie robisz czegoś co mogłoby odstraszyć kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogłabym Ci pomóc, ale dopiero w sobotę... :( Wówczas będę w Warszawie, na lotnisku. Dałabym Ci jedzenie. Jestem z Łodzi i nie stać mnie na wyjazd do Warszawy ot tak. Chyba, że Ty się pofatygujesz autostopem, zapraszam ;) Serio.. w sobotę mogę Ci pomóc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z takim za czasów studenckich to jeszcze ze mnie potrafił kasę ciągnąć wiedząc, że mam tylko 600 zł z kredytu studenckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym takiego olała. Skąd miałabym być pewna, że gdybym zaszła w ciążę to potem by mi pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×