Co sądzicie o takiej sytuacji?

No a co to zmieni, że się odezwiesz czy nie. Jak Cię nie traktuje poważnie to nic nie pomoże, nawet ze tam pojedziesz do niego.

Chciałaś 3 godziny jechać do obcego faceta, to chyba rekord desperacji :D Później też byś jeździła? ...bo chyba nie sądzisz że facet by jeżdził 3 godziny w jedną stronę żeby się spotkać i za rękę potrzymać? :P Jakiś podobny do ciebie desperat może by i pojechał, ale raczej raz na próbę :D

Byli i tacy co do mnie jeździli ileś tam km nawet na początku znajomości i nie byli to wcale jacyś desperaci..

no ale co innego jak jedzie facet, któremu zależy i uważam że facet powinien na 1 spotkanie przyjechać do kobiety, a on chyba nie planuje z autorką nic skoro do niej nie jeździ tylko łazi po imprezach i odzywa się jak się nudzi, jak ona chce tam jechać, to jemu to na rekę powinno byc bo zaliczy laskę przy okazji a nie musi się wysilać

:)no wlasnie tak to tego nie da sie wytlumaczyc w ogole chyba 222 www.youtube.com/watch?v=-R6CnSqPnEg

Gdybyś mu się podobała, umówiłby się z tobą. Po prostu go nie pociągasz. Nie usprawiedliwiaj go tym, że może jest nieśmiały, nie chce niszczyć waszej przyjaźni (ostatnio rozmawiałam z kolegą i powiedział, że warto zaryzykować przyjaźń dla miłości), dał ci swój numer (nigdy nie daj się wrobić w to, że masz się pierwsza odezwać – to taka pseudokulturalna forma odrzucenia). Jeśli mężczyźnie zależy – działa! Faceci lubią zdobywać kobiety, a my musimy im na to pozwolić. Jeśli cię nie zdobywa, to znaczy, że mu po prostu na tobie nie zależy. Przyjmij to do wiadomości.

no ja myślę, że go pociąga skoro zaczął znajomosc ale to by było na tyle, na pewno nie planuje nic z autorką powaznego