Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2014 pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. czwartek. nie za ciepły. moi rodzice jeszcze go nie akceptowali. spędzaliśmy razem całe dnie. byliśmy na spacerze w lesie z jego znajomymi. potem... a jeszcze później wyścigi. na sam koniec wieczoru popsuł mu się samochód. miałam przesrane. ale byliśmy razem. tacy szczęśliwi...pokonaliśmy wszystkie problemy... a dziś, 5 lat później kochamy już inne osoby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach