Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chce stracic tego kontaktu

Polecane posty

Gość gość

od 3 lat przyjaznie sie z pewnym facetem, niestety ostatnio jego zona stala sie przeciwna temu kontaktowi, zaczela czytac nasze smsy, kazala zerwac znajomosc. on dla swietego spokoju powiedzial bym na razie sie nie odzywala. a zona nie chce slyszec o tej znajomosci, chodz tlumaczylam jej ze to tylko przyjazn, ze sie lubimy. ja niestety nie jestem w stanie zrezygnowac z tego kontaktu, bo stal sie dla mnie wazny, nie jest on jakis czesty, bo raz gra 2 w miesiacu. co mam zrobic, by utrzymac ten kontakt, bo tlumaczenie zonie nic nie daje? mam czasami ochote zasnac i nigdy sie nie obudzic, bo naprawde ani ja ani moj przyjaciel niczego zlego nie zrobilismy, nie spotykamy sie, tylko czasami rozmawiamy i tyle. co mam zrobic? to dla mnie bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniusia3000
Musisz pogadać z nim co on na to. Nie z zona. Ona jest zazdrosna to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie innego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko teraz nie mam nawet jak bo kontroluje jego telefon, a gdy cos napisze, to zaraz kolejna awantura, chce mu tego oszczedzic, nie mam jak nawet sie z nim zobaczyc bo mieszkamy w roznych miastach, a nawet na spotkanie ciezko by sie bylo umowic, bo czasem jest tak, ze gdy pisze do niego odpisuje ona. on teraz dla swietego spokoju ograniczyl ze mna kontakt na jakis czas. przejdzie jej to kiedys? ale czemu jest temu przeciwna, skoro nasz kontakt trwa juz 3 lata i przeciez widzi, ze w tym czasie nie zrobilismy czegos niewlasciwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
innego nie chce, skoro temu ufam, a moje zaufanie jest ciezko zdobyc, wiele o sobie wiemy, pomagamy, gdy trzeba na wzajem i tyle, zwykla prztjacielska relacja. nie chce rezygnowac z czegos, co jest dla mnie wazne nie bedac niczemu winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej się nie wtrącaj, zrób, o co Cię prosił, czyli nie odzywaj się na razie. To on musi tą sprawę załatwić z nią, Ty nic nie wskórasz, a jedynie ją zdenerwujesz nadal pisząc do niego. Zależy Ci na nim to uszanuj jego decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą, to Ty twierdzisz, że nie zrobiliście nic niewłaściwego. Ona może mieć inne zdanie czując/widząc, jak jej mąż odsuwa się od niej emocjonalnie i fizycznie, jest nieobecny, ona przestaje być na pierwszym miejscu w jego życiu... Moze tak być przecież. Nic nie dzieje się bez powodu, tak se nie zaczęła być nagle zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uszanuje, ale jest mi naprawde przykro, ze ona tak do tego podchodzi, zeby miala jeszcze jakies znaki, ze cos jest nie tak, to bym zrozumiala, ale do niej nie docieraja logiczne argumenty, czemu szuka czegos, czego nie ma? jest mi poprostu rzykro, ze i ja i on cierpimy za niewinnosc, to jest najgorsze. a myslisz, ze jesli on sie nie odezwie pierwszy, to moge ja to zrobic za miesiac, dwa? ale jak ona mi moze kazac zerwac znajomosc z osoba, ktora lubie i szanuje? rozumiem byc zazdrosna, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaczal sie od niej odsuwac przez kontakt ze mna, w ich malzenstwie jakis czas temu zle sie dzialo, chodzilo o kase, ale teraz juz jest lepiej, wiedziala na poczatku, ze jakis tam kontakt ze mna ma, pozniej przestala sie tym interesowac, nic nie mowila na ten temat, az dopiero teraz, po 3 latach zaczelo jej to przeszkadzac, a tak szczerze, to my przez oststni okres duzo mniej rozmawialismy, wiec nie ma tu raczej mowy o tym, ze odsunal sie od zony przez kontakt ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwać się możesz, jasne. Chodziło mi tylko o to, że teraz i na siłę jej nie przekonasz, bo to jego zadanie :-) Jemu też pewnie niełatwo będzie z Ciebie zrezygnować ;-) Wiem jak to boli, mi mój zazdrośnik też kazał zakończyć znajomość z przyjacielem, zrobiłam to i wciąż nie mogę dojść do siebie, na dodatek mój wcale tego nie docenił, ale czasu nie cofnę, stało się jak się stało, a przyjaciel, ex-przyjaciel, uszanował moją decyzję, o co jestem szczerze mówiąc na niego trochę zła :-P No co, baby tak mają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBeaa
Skąd wiesz, że on cierpi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie ja nie chce stracic tego kontaktu, bo wiem, ze bym zalowala, rozumiem, jakbym zrobila cos zlego, ale tak? on tez cierpi, bo musi ciagle wysluchiwac jej zlosliwosci, pretensji, tylko po co i o co? odezwe sie do niego za jakis czas, zapytam, jak tam, ale mam nadzieje, ze zrobi to pierwszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie , skąd wiesz , że on cierpi . Może to , że jego żona postawiła veto , jest mu na rękę , i w ten sposób chce Cię odsunąć pomału od siebie , żeby potem zupełnie zerwać kontakt . Jeżeli Cię prosił o ''zawieszenie '' Waszej znajomości , to uszanuj to , faceci nie lubią namolnych bab , nawet jeżeli to są tylko ''koleżanki'' , a jego żona ma prawo wymagać od niego zakończenia takiej znajomości , a jeżeli on się stara do tego dostosować , to widocznie ją kocha , i mu na niej zależy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet chce zakończyć znajomość z kobietą ''w białych rękawiczkach'' , to będzie jej różne kity wstawiał . A to , że żona zrzędliwa , a to że zazdrosna , a to że coś tam coś tam . Ja myślę , że gdyby mu tak bardzo zależało na tej Waszej cudownej przyjaźni , to zszedł by do ''głębokiego podziemia'' , a kontakt by utrzymywał . Może ma już na oku inną koleżankę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie chce stracic czegos co bylo dla mnie wazne, dawniej jakos ta znajomosc nikomu nie przeszkadzala i bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie , bo Ty chcesz . Kiedyś nikomu nie przeszkadzała , a teraz przeszkadza , i to wyobraź sobie , że osobie tak ważnej , jak jego żona . Poszukaj sobie innego przyjaciela , najlepiej stanu wolnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze zrobil to dla swietego spokoju, kiedys tez przez jakis czas na poczatku znajomosci sie nie odzywal, bo zona byla zazdrosna, ale pozniej juz normalnie sie kontaktowalismy, mam nadzieje, ze i tym razem tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mam szukac stanu wolnego skoro nie chce od niego niczego poza przyjaznia? a nawet jesli by to byl ktos wolny, to z czasem, by sobie kogos znalazl i znow by byl ten problem. ja do jego zony nic nie mam, wiedzialam, ze jest zazdrosna, ale ze az tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBeaa
A Ty masz kogoś? Może chcesz z tego przyjaciela zrobić swojego chłopaka? Generalnie uważam, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje, bo prędzej czy później któraś strona zechce zmienić jej charakter. Myślę, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną może istnieć tylko wtedy, gdy przyjaźnimy się też z jej/jego drugą połówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nikogo, ale nie zamierzam z niego robic swojego faceta, a poza tym dzieli nas pare lat i moze tez to w nim cenie, ta jego madrosc zyciowa, doswiadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A , ja myślę , że jemu przestało zależeć na Waszej przyjaźni . Przewartościował sobie wszystko , i stwierdził , że żona i święty spokój są najważniejsze . Dziwi mnie tylko to , że nie możesz się pogodzić z takim stanem rzeczy , czy Ty aby nie oczekujesz czegoś więcej niż tylko przyjaźni ? Może on również doszedł do takich wniosków , i ma Cię po prostu dość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBeaa
Z tego co zrozumiałam to facet miał problemy w pracy czy jakoś tak i się Tobie żalił. Ty go wysłuchałaś. Teraz problemy zniknęły i nie musi już się nikomu "z zewnątrz" użalać. Skoro daje czytać żonie swoje smsy od Ciebie to znaczy, że nie zależy mu aż tak bardzo na jakichś szczególnych kontaktach między sobą a Tobą. Chyba chce powoli "wygasić" tą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oczekuje czegos wiecej, dobrze bylo do tej pory, ma dziecko, zone, nie chce tego psuc. mysle, ze jest poprostu zmeczony tymi klotniami z zona, wiec chce swietego spokoju. jeszcze tydzien temu normalnie rozmawialismy, ale wczoraj po prawie tygodniowej klotni z zona uznal, ze na razie nie mozemy ze soba pisac. mam nadzieje, ze to minie, jak mu sie w domu uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daje zonie czytac smsow, tylko sama mu kilka razy telefon zabrala, gdt go nie bylo przez chwile w domu, a rozmawialismy nie tylko o problemach, ale ogolnie o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominasz mi taką natrętną muchę , co to jak się przyczepi , to trudno się od niej odgonić . Facet ma rodzinę , która jak widać jest dla niego na tyle ważna , że postanowił ukrócić Wasze kontakty , a w przyszłości być może zupełnie je zerwać . Czy tak ciężko to zrozumieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko, bo do tej port wszystko bylo dobrze, do czasu, gdy zona przegladnela jego smsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBeaa
Wiesz co, do mojego męża (wtedy jeszcze chłopaka) też się kilka lat temu taka "przyjaciółka" przyczepiła. Kiedyś miał gorszy dzień, poszedł z nią na piwko i się wygadał. Potem ona uznała, że się bardzo zaprzyjaźnili. On delikatnie jej odpisywał, że nie ma czasu, że może później, bo miły z niego chłopak jest. Trochę też na mnie zwalał, że mu niby nie pozwalam się z nią kontaktować (On to wymyślił, nie ja). Aż w końcu jej odpisał, żeby się w końcu odp... i przestała go męczyć. Tak więc różnie to bywa. Nie każdy jest asertywny i potrafi spławić wprost drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak fajnie by bylo gdyby ten kontakt przetrwal, mam nadzieje, ze asie uda, bo nie wyobrazam sobie, by moglo byc inaczej, zawsze chcialam z nim tylko przyjazni, jest miedzy nami roznica wieku, to fakt, ale mysle, ze bylo to plusem, wiele sie od niego nauczylam itp. nie chce tego stracic. wielokrotnie go pytalam, czy chcial tej znajomosci, zawsze odp twierdzaco, gdyby chcial, to by zaprzeczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne rozsądne wyjście: zaprzyjaźnij się z jego żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperacja przebijająca z
Twoich wypowiedzi sugeruje, że jednak ta znajomość nie jest tylko przyjaźnią i niczym więcej. Odczep sie od niego. Dla faceta żona jest najważniejsza i powinnaś to uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×