Nie chce mi się jeść

Cześć wszystkim, mam 16 lat. Od paru dni prawie nic nie jem po prostu nie jestem głodna, nie wiem czy coś się ze mną dzieje czy coś ale nawet na batona nie mam ochoty ;o Rano jak wstaje do szkoły to nie mam ochoty jeść czasem zjem banana i to mi wystarczy na cały dzień.Mam 1,56m i waże 39kg ;oo Ostatnio skończył mi się okres i zaraz minęły 2 tygodnie i znowu. Moze to jakiś stres albo przemęczenie?!

to jakieś prowo?

nie?

tak tylko chciałam się upewnić... No dobra, zapytam- liczyłaś swoje BMI? Bo według tego co piszesz, jeżeli faktycznie ważysz 39 kg i masz wzrost 1,54 m to prawdopodobnie wyglądasz jak zasuszona szkapa, bo według tego licznika Twój stan to wychudzenie. To, że masz problem z okresem to prosty rezultat Twojej wagi i Twojego odżywiania. Tak, to zmęczenie- zmęczenie Twojego organizmu, który przez to, że nie dostaje paliwa jakim jest jedzenie w zwyczajny sposób się buntuje. Dla mnie to oczywiste, dlatego zapytałam o to prowo.

boze, jak ci zazdroszcze, ja moge jescod rana do wieczora

1,56m - doczytałam właśnie. Jeżeli Twoje niejedzenie nie jest spowodowane chęcią schudnięcia i osiągnięcia super wyglądu i wagi to spróbuj jakieś tabletki na apetyt, albo syrop, jak dla małych dzieci- "niejadków". Bo te 39 kg jest niepokojące i to bardzo

nie chcę się odchudzać, nie wyglądam aż tak źle, nie jestem brzydką kobietką :)

skoro nie chcesz się odchudzać i nie jesz bo "po prostu się nie chce", nie masz ochoty na jedzenie, tak jak napisałaś, to myślę, że powinnaś podziałać trochę w kierunku obudzenia Twojego apetytu właśnie. Bo Twoja waga jest bardzo niska i to stąd wynika problem z okresem. Jeżeli jeszcze dodatkowo masz jakieś stresy w szkole albo niedosypiasz bo się uczysz/imprezujesz, to już wiesz gdzie leży przyczyna. Musisz zmusić się do regularnego jedzenia, bo możesz mieć naprawdę poważne problemy ze zdrówkiem. Niestety człowiek tak skonstruowany, że jeść musi. Żyd konia próbował oduczyći prawie prawie mu się udało. Tylko koń wziął i zdechł ;P

dziękuje :*