Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczęśliwa13

Pomóżcie przy rozstaniu

Polecane posty

Gość Nieszczęśliwa13
A co o tym myślicie? Byłam dzisiaj z koleżankami na takim babskim spotkaniu,tylko Ania(moja najlepsza przyjaciółka) wie o tej sytuacji,reszta się dowie jak sytuacja będzie jasna Nagle jedna z nich wypaliła do mnie że "Twój chłopak pytał o numer do Ani",ta sie zdziwiła bo mówi że nie dzwonił ani nic.Jak wróci ze spotkania z chłopakiem to ma do niego zadzwonić i zapytać o co chodziło,chyba on chciał z nią pogadać o rozstaniu bo wie że ona jest mi najbliższa Uprzedzając posty,nie zdradza mnie z Anią,ona ma chłopaka,to moja przyjaciółka a poza tym cały czas siedzi w szpitalu gdzie odwiedzać może ją tylko kilka osób i nie ma internetu więc odpada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa13
Jutro będe sama w mieszkaniu więc będzie więcej prywatności,boje się trochę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sprzed minuty
O której to spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczesliwa13
O 17.Ogolnie to rozmawialam z moja pezyjaciolka.Powiedziala ze on chcial sie z nia spotkac ale pisali ze soba.On powiedzial ze nie moze beze mnie zyc,kocha mnie,jest mu wstyd,glupio,wie ze zachowal sie jak idiota,opisal jakies swoje zachowania za ktore sie wstydzi czy cos i powiedziala ze sama jest zdziwiona ze on az tak chce o nas walczyc,co myslicie? Ona mi powiedziala to w sekrecie zebym sie nie stresowala rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sprze minuty
no i super, niech walczy, bo ma o co:) Trzymam kciuki odezwij sie po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie po takim numerze juz nie miałby powrotu , ale ja jestem skorpionem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa13
Też jestem skorpionem :P No więc rozmawialiśmy,w sumie dość długo.Przez święto nie dał rady kupić kwiatów.Obie strony płakały.Powiedział że nie tak chciał zeby poprzednia rozmowa przebiegła i wiedział że zrobił błąd jak tylko ode mnie wyszedł.Rozmawiał o tej sytuacji ze swoją najlepszą przyjaciółką i bratem i obu powiedział własnie że musimy być razem bo żyć beze mnie nie może itd a przez te 2 tygodnie mnie kochał tylko chyba miał jakiś kryzys i nie odczuwał tak wielkiej potrzeby rozmowy ze mną,tylko w zły sposób zabrał się za naprawienie tego problemu i przyznał mi rację gdy powiedziałam że jest tchórzem itd. Mówił też ze ładował specjalnie telefon żeby zobaczyć czy są jakieś smsy ode mnie a gdy były to czytał je w osobnym pomieszczeniu w pracy żeby nie było po nim widać co przeżywa Skończyło się na tym że owszem jesteśmy razem ale pod warunkiem że zawalczy o nasz związek i o mnie,jeśli nie to odejde.Poza tym musimy teraz wieeeele rozmawiać,zwłaszcza żeby odbudować moje zaufanie.My poza całusami to się porządnie nie pocałowaliśmy nawet wiec czegos więcej w najbliższym czasie na pewno nie będzie.Cały związek budujemy od nowa Zaplanował też jakiś wyjazd żeby poprawić nasze relacje.Ogólnie później klęknął i poprosił żebym została jego dziewczyną :P Może i myślicie że łatwo się dałam wykorzystać.Ja się z tym nie zgodzę,pokazuje to chociażby fakt że sama zerwałam z nim gdy tylko wspomniał coś o "przerwie". Znam siebie i wiem że jeśli nie zobaczę tego że się stara to z nim zerwę,już raz to przeżyłam więc dam radę i teraz Trzymajcie kciuki a ja dziękuje jeszcze raz za Waszą pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×