Poznalismy sie na portalu randkowym co mam myslec o jego zachowaniu

a dalej ma konto czy mial tam??

Nie wiem skad u mnie to poczucie winy...oskarzyl mnie nawet dojsc do slowa nie da i tyle....:( A moze faktycznie chcial mnie sprawdzic?

nie chciał Cię sprawdzić to jest typowe odwracanie kota ogonem w myśl zasady że najlepszą obroną jest atak facetowi się odwidziało, lecz nie umiał Ci o tym powiedzieć, ponieważ nie ma klasy, więc jak go nagle "przyłapałaś" na kombinowaniu, zaczął po gówniarsku oskarżać Ciebie

nikomu nie mozna wierzyc.

piszę to nie po to, żeby Cię dołować, ale żebyś jak najszybciej wybiła go sobie z głowy nic tu nie zawiniłaś, więc nie miej sobie za złe, że się nie udało w zasadzie powinnaś się cieszyć, że tak szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze, masz dzięki temu szansę poznać kogoś normalnego

Tylko ze on na poczatku mowil ze kazda jego dziewczyna go zdradzala ze nie ufa juz wydal mi sie taki inny....Np po naszym pierwszym spotkaniu jak juz bylam w domu i rozmawialam z nim przez tel to weszlam sobie akurat na ten portal na swoje konto..ale rozmawiajac z nim mu o tym powiedzialam...a on powiedzial ze to nie fajnie ze pierwsze co po randce z nim polecialam sie zalogowac..Ok przyznalam mu racje mimo ze nie mialam nic zlego na mysli..Kiedy zapytalam sie go kiedys czy mi ufa powiedzial ze chyba nie po tej akcji wtedy po pierwszym spotkaniu..ale na drugi dzien oboje usunelismy konta..Boje sie ze moze on przez to ze byl zraniony juz nie ufa u ze odblokowal sobie swoje konto zeby faktycznie sprawdzic czy ja tam jestem...A ze mu powiedzialam ze go zobaczylam tam ze sprawdzilam..to on pomyslal sobie ze moze sama faktycznie tam siedze i nawet z lewego konta pisze...Nie dalo mu sie przetlumaczyc ze go sprawdzilam bo sama nie ufalam bo sie mase razy juz zawiodlam. Jesli sama go sobie teraz przed soba tlumacze napiszcie mi to..Bo juz wariuje od natloku mysli...i szukam tej winy w sobie

hm po dwóch spotkaniach myślisz, że big love? Ja od swojego faceta dopiero po pół roku spotykania wymagałam,żeby usunął. Historia łzawa, bo ciągle tam wracał za moimi plecami, wyrywał też na żywo.Teraz po 2 latach Mieliśmy brać ślub, dziecko w drodze. i dowiedziałam się o zdradach. po portalach w większości przypadków nie liczyłabym na szczerość ze strony faceta

sama przed sobą go tłumaczysz przecież on przestał się do Ciebie odzywać już wcześniej, nie odwołał randki, nie odbierał telefonów

Wyluzuj Lepiej poszukaj kogos innego

dziewczyno popracuj nad sobą i póki co daj sobie spokoj z poznawaniem z netu. To jest dla ludzi, którzy potrafią rozpoznać krętaczy, oszustów i nie lgną do 1szego faceta, który zabajeruje. Owszem zdarza się miłość tam ale głownie dziewczynom rozważnym, które na luzie się umówią z kimś i stopniowo poznaja faceta aby z czasem stwierdzic czy nadaje sie na ich partnera. a Ty się mało nie posikasz za kimś kogo znasz pewnie tylko nik portalowy i nic wiecej. Jakby nawet się odezwał ja na Twoim miejscu bym odrzuciła połączenie.

Dziwne mi sie to wydalo bo wtedy w ta sobote kiedy mial sie zjawic to ja caly czas wtedy dzwonilam.. Mielismy sie spotkac w sobote ale auto mu sie popsulo obiecal ze zadzwoni wieczorem i nie zrobil tego....wiec po 23 dzwonilam ja...a onnie odebral i nie odp na smsa..dopiero pozniej za drugim razem odebral zastrzezony ode mnie...Czuje sie jak idiotka..bojuz samanie wiem w czym wina,.moze w tym ze pokazalam mu ze mi zalezy na tej znajomosci? Poczulam ze nie musze udawac lodowej ksiezniczki przy nim...skoro mowil ze on sie musi do dziewczyny przekonac..chcialam mu pokazac ze moze mi zaufac ze ja mam szczere intencje..:(I co? I nico:(

Jestem kobieta,ale pewnych babskich zachowan nigdy nie pojme. Facet nie odbiera,odrzuca polaczenia,albo nie reaguje na sms-y,to miej jedna z druga troche honoru! Ale nie,wydzwaniaja nie wiadomo ile razy,draza,nagabuja,no ludzie! Skoro nie chcial z wlasnej woli sie skontaktowac,to myslisz,ze go do tego naklonisz,bo mu wszystko literka po literce "wytlumaczysz"? Tym bardzuej zwieje. Dwa spotkania,a Ty juz rozsnulas siec jak wiekowa zona. Nie odebral,to nara. Ktos tam wyzej mial racje-desperatka.

Gdyby mu na Tobie zależało - NIE UNIKAŁ BY CIEBIE. Niestety, ale się sparzyłas po raz kolejny :( to jest zwyczajny oszust manipulant.

no nic nie pomoże chyba co Ci tu piszemy:) Musisz widocznie się parę razy sparzyć jeszcze to sama stwierdzisz że pora się zając sobą a nie mrzonkami i zabieganiem o kogoś kto w ogole nie ma ochoty na związek tylko buszuje codzien po portalach.

Z tego co widzę to dalej ma konto

Do goscia wyzej a skad wiesz czy ma nadal konto i gdzie czy nie ma i kim jest Owszem ma je nadal..ja nie pisze do niego nie dzwonie .milcze od tego dnia kiedy to sie stalo..Tylko dziwne uczucie pozostalo...i zal, znak zapytania czemu tak zrobil i po co to wszystko to gadanie spotykanie sie bylo i robienie nadziei..Gdyby sexu chcial to by nadal sie spotykal dalej..wiec zwyczajnie nie rozumiem go

a bzykałaś się z nim?

Oczywiscie ze nie bylo sexu!

A w jakim wieku jestescie jesli mozna wiedziec?

ja swojego chłopaka też poznałam na portalu (darmowym) www.dyskoteka.co ;)

Desperatka :)

faceci szukaja seksu.

Olej gościa i tyle, taaa najlepiej Cię wpuścić w poczucie winy, że go kontrolujesz a on biedny żuczek chce swobody, załóż sobie konto na innym portalu np sympatiiplus i dziewczyno zaszalej, umawiaj się, korzystaj z życia wykorzystuj swoją młodość, łam serca, a tamtego patałach sobie odpuść!