Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy zdzieckiem zaczyna byc latwiej??

Polecane posty

Gość gość

syn ma 4,5m-ca. jest bardzo plazliwy dzieckiem, chce byc tylko na rekach, wystarczy ze go odloze i placze tak, ze robi sie az fioletowy i nie moze zlapac powietrza. w dzien ma 2 drzemki 10-15 minut. zrobienie obiadu to dla mnie wyczyn, jestem cala mokra z nerwow. mam tez 3 letnią córkęi tez muszę jej poświęcić trochę uwagi. poki co jest koszmarnie, chce mi się ryczec. tlko nie piszcie ze nie trzeba bylo miec drugiego dziecka itp. bo bardzo chcialam i bardzo go kocham, ale momentami nie daję rady. kiedy bedzie latwiej???? jak bylo u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie taki ma charakter... moj ma 5mcy i placze tylko jak jest spiacy i glodny a tak to bawi sie sam na kocyku tzn turla sie, lezy w lezaczku. wspolczuje. mam starszego synka ma 5 lat i mysle, ze nuda jest gdy dziecko ma 4 lata juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh, zazdroszczę. moj max 3 minuty pobawi się na macie i ryk. 3minuty w foteliku iryk. i zeby tro byl taki normalny płacz... krzyczy tak ze slychac go chyba w calym bloku. sąsiedzi patrzą na mnie jakbym mu krzywdę robiła. i tak zawsze, czy najedzoiny, czy glodny - nieważne - chce byc na rękach i wtedy jest cisza. ale ja muszę tez zrobic córce jedzenie, pobyc z nią chwilę, itp... marzę żeby ten koszmar się skonczyl, zeby maly potrafił chociaz 10 minut zając się sobą, żebym mogła chociaqż raz normalnie skorzystac z toalety, a nie prawie w biegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On naprawdę spi tylko 20 minut w dzien ??? Jeśli tak to zrob mu badanie moczu bo to nie jest normalne, reaguj kobieto bo cos sie dzieje z twoim dzieckiem. A rozwija sie normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jest łatwiej, jest fajnie, wesoło i ciekawie... a było strasznie, ryczałam z bezsilności, miałam wizję spieprzonej przyszłości i czułam się zawiedziona tym, jak NAPRAWDĘ wygląda rodzicielstwo. Teraz, od 2 miesięcy mówię-macierzyństwo to najcudowniejsza przygoda życia :-) będzie lepiej, może nie jutro czy za miesiąc, ale będzie, wytrzymaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. nie dodałam-córka za miesiąc skończy 2 lata :) od 2 miesięcy śpi we własnym łóżku i przesypia noce! je "nasze" posiłki, mówi, jest cwana i kochana, wyraża cała sobą różne emocje... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robilam mu wszystkie badania - krwi, moczu, bylam u neurologa. wszyscy mowią że w porządku, ze po prosru takajego "uroda" i że współczują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi sie wydaje ,ze ma taki character ,bo czas kolek juz minol,dziecko w tym wieku zaczyna sie juz interesowac zabawkami I tym co go otacza.Moj tez marudzil jak byl spiacy lub glodny a tak turlal sie ,bawil.Na rekach wogole nie nosilam.A latwo bedzie jak dziecko bedzie mialo 5lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi byc latwo, marzy mi się żeby bylo chociaz odrobinę łatwiej. jestem "twarda dupa", wiele zniosę, ale to mnie przerasta. wstyd sie przyznac ale czasami mam ochote zostawic dzieciaki i uciekac jak najdalej. wiem , glupie, ale czasem dopadają mnie takie myśli. wiadmo, nigdy tego nie zrobię bo to najukochansze istotki na swiecie, ale nigdy nie spodziewalam się że bedzie az tak ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata to juz jest spokoj swiety boli cie glowa idziesz sie polozyc :) czas megaszybko plynie z dnia na dzien dziecko jest coraz starsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, bo widze po mojej 3-latce ze jest latwo. ale jesli mam czekac do 3 lat syna to wykoncze się psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie latwiej jak się ożeni i zostaniesz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim synem bylo identycznie,teraz ma 19 miesiecy i jest troche lepiej,chwile sie sam pobawi,ale i tak non stop uwaga musi byc na nim skupiona,ciezko z nim cos zrobic bo jak tylko skupie na czyms innym uwage to cos zwala albo przewraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwiej, a w kazdym razie ciekawiej, jak zacznie mowic i sie z nim dogadasz. Potem z górki, bo masz szanse na coraz lepsze doganie się. ALE - ciezki okres - 2 latek - wyciaga wszystko z szafek, wszedzie wlazi - probuje życia - trzeba to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech wyciąga z tych szafek, tylko niech ciągle nie płacze. nie mam serca go zostawic takiego zapłakanego bo wiem ze jest na tyle maly ze nie wymusza tylko mnie po prostu potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, mi też trafił się taki egzemplarz, dokładnie było tak samo jak u was. musiałam robic wszystko z dzieckiem na ręku . pocieszę cię ,że z kazdym miesiącem bedzie lepiej, jak zacznie sam siedzieć to już dużo lżej bo więcej się zabawi sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dobrze go przebadalas? dlaczego wciaz płacze? Moze mu cos dolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest na rękach to wcale nie płacze. tylko jak go odkładam. jak wezmę go znowu na ręce to momentalnie się uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie.Moja córcia ma 5,5 msc i też trzeba ją nosić,na macie poleży 10 minut,ale tylko wtedy kiedy siedzę obok i do niej mówię,to samo w bujaku. Na dworzu też trzeba ją nosić bo w wózku nie poleży,dopiero jak uśnie na rękach to ją odkładam.Mam nadzieję,że niedługo usiądzie i będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki typ:P moj też taki był. miałam dość macierzyństwa, bo ciągle trzeba było go zabawiać. spał też mało. 3 razy po 15-20 min i 2-3 h czuwania. dopiero po poł roku zaczął spać więcej i te drzemki były już uregulowane bardziej. wcześniej nie byłam w stanie ugotować obiadu, robiłam to na raty, czasami wstawienie zupy twało 4-5 h. mata, fotelik, bujaczek - nic mu nie pasowało. mogl lezec na macie ale musialam byc obok i przynajmniej sie usmiechac, gruchac grzechotka. pozniej najgorzej bylo jak byl juz bardziej kumaty, wszystko chcial a jeszcze nic nie mogl. dopiero jak stał sie mobilny i zaczął raczkować to odzylam po raz pierwszy. po raz drugi odzylam jak zaczął sam chodzić. teraz ma 15 miesiecy i mam luzik. dziecko samo się bawi, chodzi i bierze zabawki jakie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy będzie łatwiej? odpowiedz jest jedna małe dziecko mały kłopot, duże duży. I to 100% prawdy. Jak małe to jest płacz, nie przespane noce, kolki, ząbki. Jak duże zaczyna się tzw. "próbowanie życia", koledzy, koleżanki nie zawsze odpowiednio dobrane towarzystwo, bunty itp. Wiec odpowiedz nasuwa się sama, macierzyństwo nie jest łatwe. Moja córka ma 13lat. Jak była mała istny diabeł, non stop płacze, demolka w domu. Potem okres przedszkolaka forsującego swoje zdanie i za cholerę nie można przetłumaczyć. Teraz też są kolejne problemy i tak non stop. Nie jest niegrzeczna czy źle wychowana wręcz przeciwnie. Jest kulturalna wobec innych ale ma swoje zdanie, jest uparta ale i konsekwentna. Z jednej strony się cieszę bo to pomaga w życiu ale z drugiej strony dla rodziców jest trudniej. No ale czasami trzeba pozwolić na podjęcie pewnych decyzji nawet tych niewłaściwych żeby dziecko poczuło konsekwencje na własnej skórze. Już sama nie wiem co gorsze płacz niemowlaka czy wybryki nastolatki. Hmmm trudny wybór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dalabym wiele, by moje dziecko znow bylo nemowlciem. siedzialabym sobie z nim w domu. A nie jak teraz-praca, dom, w miedzyczase uzeranie sie z dzeckiem, z ktorym, jak idziedo szkoly, jest coraz wiecej problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Portal Dzieciaki z klasą
Zgadzam się z przedmówczynią małe dzieci to niezapomniany czas :) Pozdrawiam Norbert - Dzieciaki z klasą http://www.dzieciakizklasa.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×