Czy krępowanie się przy ludziach okazywać uczucia to coś złego?

Jeżeli druga połówka wstydzi się publicznie okazywać uczucia to powinienem to odbierać jako, że wstydzi się pokazywać ze mną, po prostu wstydzi się mnie? Na osobności wszystko pięknie a wśród ludzi jakbyśmy się nie znali.

Może jest bardzo nieśmiała i ją onieśmielasz wśród ludzi bardziej niż na osobności :P

To raczej odpada, odważna to ona jest ale nie jezeli chodzi o okazywanie uczyc ^^

To daj sobie z nią spokój w tych czasach to wy faceci umiecie to robić perfekcyjnie :P

Właśnie o to chodzi, że ja nie mam zamiaru poddać się tak łatwo, tylko te pytania dręczą moją biedną główkę.

Nie wszystkie kobiety lubią publiczność. A uczucia z okazywaniem ich publicznie wyglądają na przedstawienie.Doskonale to rozumiem i nie widzę w tym niczego złego. Ci, którzy nie mogą się powstrzymać przed publicznym obnażaniem swoich uczuć rzadko kiedy są ze sobą długo.

z tym że nie są długo to nie do końca prawda. My jesteśmy razem 10 lat a wciąż trzymamy się za ręce, całujemy na spacerach, przytulamy, często siadam mu na kolanach. Ale to kwestia osoby i co o tym myśli

Ogólnie pytanie brzmi czy powinienem to brać do siebie, że wstydzi się.

myślę że nie. To zależy od człowieka. Ja jak byłam jeszcze w liceum też się wstydziłam teraz dawno mi przeszło. Ale nic na siłę. Może tak jest wychowana?

Właśnie nie. Chodzi o to że ona już była w związkach, i co prawda nie wiem jak było wtedy ale teraz to wstydniś niemożliwy. Wychowała się wśród paru braci i przez to ma bardzo dobry kontakt z facetami.

powoli przyzwyczaj ją do tego. Właśnie z samymi braćmi a oni często inaczej okazują czułość nawet sobie. Ja z siostrą czasem się przytulamy, całus w policzek a obie jesteśmy dorosłe. Nasi bracia przybiją piątki i to cała czułość. Zapytaj jak było z innymi. Dla mnie po prostu się krępuje i tyle nie każdy po prostu lubi okazywać czułość przy ludziach

Czy w/g Ciebie okazywanie uczuć publicznie to jest normalne? Ja też tego nie znoszę.Okazuję swoje uczucia do mojego ukochanego męża gdy jesteśmy sami, tylko sami.Czy to coś złego? Może to teraz normalka, ale mnie to peszy gdy widzę liżące się pary np. na przystankach, w parku.

Czy buziak na pożegnanie/powitanie to tak dużo? :D