niemowlak śpi z mamą

ostatni komentarz to żal za tyłek ściska. jaka nauka się pytam? jestem dorosła, mam na wychowaniu dziecko więc o jakiej mi nauce mówisz? x miałam nadzieje ze masz 15 lat glonojadzie :o myslisz ze jak bedziesz spała z mężem w JEDNYM łóżku to jest przepis na szczesliwe zycie bez zdrad? to jestes głupsza nawet od glonojada :o czasem małżenstwa rozpadaja się POMIMO spełniania wszystkich zachcianek partnera i smiesznie by ci w zyciu wyszlo gdyby w miedzy czasie obrabiania dupska bratowej rozwalilo sie twoje idealne pożycie :D

A co to ma jedno z drugim? :O Jest wiele szczęśliwych par, które nie mając dzieci wolą spać osobno. Po prostu tak im wygodniej. I nie ma to nic wspólnego z okazywaniem sobie bliskości z częstotliwością seksu. Oprócz nocy ją jeszcze dni i wieczory. To ty jesteś jakaś dziwna skoro tak Cię to dziwi.

hahaha kretynka-autorka myśli, że jak będzie spała z mężusiem to sobie zagwarantuje przez to szczęśliwe wspólne życie i brak zdrad :D :D :D te dwie rzeczy zależą od wielu innych czynników, samo tylko spanie razem czy osobno na nic akurat nie wpłynie są ludzie w związkach, którzy wolą się sami wyspać, no i? a z mordą to właśnie ty się rzucasz autorko

nic o moim zyciu nie wiesz chamska suko. na pewno nic się nie rozpada a maż nie zamierza zdradzać. sama swojej d**y pilnuj. a glonojadem ty jestes bezmózga kretynko. zakładam temat zeby inne napisały jak mają, co sadza o tym a taka idiotka wchodzi i obraza. i sama jestes niedorozwinięta, lecz się i wynocha z mojego tematu. nie ma tu miejsca dla takich jak ty!!

gość dziś nic o moim zyciu nie wiesz chamska suko. na pewno nic się nie rozpada a maż nie zamierza zdradzać. sama swojej d**y pilnuj. a glonojadem ty jestes bezmózga kretynko. zakładam temat zeby inne napisały jak mają, co sadza o tym a taka idiotka wchodzi i obraza. i sama jestes niedorozwinięta, lecz się i wynocha z mojego tematu. nie ma tu miejsca dla takich jak ty!! x x a co penisa mu uciełaś gdy zakończył swoją rolę reproduktora :D ? Zabawne stwierdzenie aby pilnować swojej dupy od osoby która zakłada temat obrabiający tyłek bratowej :D

A co w tym dziwnego? I co Ty zaglądasz innym pod kołdrę? :) My śpimy z naszą 1,5 roczną córeczką i to bardzo dobrze wpływa na poczucie bezpieczeństwa dzieci. Takie dzieciaki same potem się garną do tego, by mieć własne łóżeczka, a te, które nie doświadczyły takiej bliskości i od początku spały osobno, wiecznie potem przychodzą do łóżka rodziców. A seks droga Autorko nie tylko w łóżku się uprawia :D

Autorko może i jesteś dorosła, ale zachowujesz się jak gówniara, zwłaszcza z tym "wyrzucaniem ze swojego tematu" hahaha :))) Każdy robi jak mu pasuje. Różne są też dzieci jak już ktoś wspomniał. A to, że starsze "cofnęło" się po pojawieniu się młodszego rodzeństwa i nosi pieluchy, to jest normalne zjawisko, które się niekiedy zdarza -i zdziwię Cię, ma nawet swoją nazwę :D Jeśli żonie i mężowi taki układ odpowiada - ich sprawa. Widzę, że należysz do tych mądralińskich, które uważają, że każdy powinien postępować tak jak one :) Sami śpimy z naszym dzieckiem i absolutnie nie wpłynęło to w negatywny sposób na nasze życie erotyczne :)

Sposób w jaki Autorka się wypowiada nieźle o niej świadczy :)

weź w*********j stąd. jakbym wiedziała kim jesteś to bym ci tak z******* tłusta krowo, żebyś popamiętała x x tak u Was komunikacja w rodzinie wygląda powiadasz? :D

Autorko, o ile temat, który założyłaś mógłby jeszcze być, bo może chciałaś o takiej sytuacji podyskutować, to twoje dalsze wpisy - żenujące. To ty "rzucasz się z jęzorem i plujesz jadem". Opanuj się i ochłoń.

Autorka - poziom poniżej dna nocnika.

pytanie do autorki, dlaczego cię to dziwi? Czy masz jakieś niezdrowe relacje z własnym bratem, że tak dbasz o jego pożycie małżeńskie? co cię interesuje kto z kim i gdzie śpi?

ja tez spie z naszym dzieckiem- ma prawie rok. Jest jeszcze na piersi. Mąż śpi z nami, a jak musi wcześniej wstać to w salonie. Nie widze problemu ani ja, ani on.

nie spie z dzieckiem , jak ktos spi to jego sprawa autorka to dno

myslicie że bolą mnie wasze wypowiedzi?dla mnie jesteście kretynkami i dajecie się nabrać na te podburzone komentarze. to z wami coś nie tak, że się oburzacie. zwykły temat a wielki szał robicie i mnie obrażacie. prowo. same też pokazujecie swój "poziom wypowiedzi", nie powiem jakiej

gość dziś myslicie że bolą mnie wasze wypowiedzi? x x oczywiście, że cię bolą, może nawet teraz przytulasz się do swojego eunucha :D myślałaś ze zlecą się takie żmije jak ty które uwielbiają doszukiwać się w cudzych oczach źdźbła i rozkładać cudze życie na czynniki pierwsze ale jak widać nawet na kafe to nikogo nie zainteresowało a jeżeli już to nie po twojej myśli co delikatnie cię podirytowało :D

Spanie z bachorem nawet takim na poziomie ssacego cielaka jest chore. Choćby mi sie dziecko zaryczalo to i tak by do naszego lozka nie mialo wstepu. Od urodzenia ma swoje i tak jest najlepiej a to ze troche poplacze to mu tylko na dobre wyjdzie.

My już z mężem ustaliliśmy, że do ok. 2-ego roku życia dziecko będzie spać z nami w pokoju. A do 6 misiąca, czyli do czasu karmienia piersią, na pewno między nami. Mamy wielkie łóżko, więc się wyśpimy. Nie wyobrażamy sobie jdnak sytuacji, żeby mąż miał opuścić sypialnię.

Niektore jestescie smieszne:D wiesz co autorko? Mi i mojemu mezowi jest bez roznicy gdzie spimy. Czy razem czy osobno. Bo po prostu spimy,kazdy tak by mial wygodnie. I wiesz co,nawet 12 lat temu na poczatku naszegoo zwiazku,wynajmowalismy mieszkanie. Mlodzi,napaleni. Spalismy odzielnie! Straszne nie? Ze tez mnnie nie zdradzil i w ogole ze slub wzielismy?!? Bylo nam niewygodnie razem,kazde przyzwyczajone do wygody w nocy. Kochac moglismy sie wszedzie gdzzie chcielismy i kiedy chcielismy. Na poczatku jak synek sie urodzil to tez wygoda zwyciezyla abysmy oboje sie wyspali,maz na sofie rozlozonej w salonie,ja z dzieckiem w sypialni przesypialam cale noce bo malego nie musialam odkladac aa pil przez sen. I rano o 5 budzik mnie nie budzil,nawet nie slyszalam jak z domu wychodzil. Pozniej spalismy razem bo juz synek sie nie wybudzal po karmieniu odlozony i ja mialam wiecej sily. I nadal mozemy kochac sie gdzie chcemy i kiedy chcemy,o ile dziecko pozwoli. Ale niespecjalnie czesto robimy to w lozku..