Dziecko stluklo lustro.Jak postapic?

Co weekend mam pod opieka bratanice, odbieram ją w piątek po szkole ,siedzi u mnie caly weekend i zawoze w pon rano do szkoly Od razu powiem ,ze nie jestem specjalnie grzecznym dzieckim, tak wiec trzeba nie raz tam ją krotko trzymać, bo w przeciwnym razie pozwala sobie za wiele Zna zasady co u mnie wolno a co nie. Jeszcze raz dzisiaj powtorzylam ,ze pilką w domu się nie bawimy, bo zaczela nią się bawic, od tego jest podwórko, ale zanim wyjdzie to ma swoje obowiązki wykonać,zrobila to co należy i zaczela się zbierac do wyjścia na podwórko znosząc pikle w domu i ją kopiąc o sciany,zanim zdarzylam krzyknąć co ja mówiłam jej na ten temat to pilka uderzyla w lusterko w przedpokoju i w drobny mak poszlo Zdenerwowalam się, jakbyście zareagowały w tym momencie? Wywleklam ją silą do pokoiku i za kare siedzi w domu, ona rozżalona i zdruzgoana ,bo ladna pogoda i nie chce w domu siedzieć zamknięta w pokoiku. Kazałam czytac lekturę to tak nia rzucila w moją strone 5 m dalej , ze jakbym się nie uchyliła, normalnie bym książka zarobiła. Wyszłam z pokoju ,bo mnie już nerwy braly a widziałam,jaka jets wsciekla ,a jak wsciekla to, az agresywna Jak reagować na tego typu zachowania?

miało być w drugim zdaniu , ze ONA nie jest specjalne grzecznym dzieckiem :) autokorekta sama dodała "em" :p

Do umierającego Mao Tse Tunga przeniknął Fantomas i zdjął maskę. - Ech, Pietka - rzekł Mao - rozrzucił nas los po świecie...

interesujące

Oddaj ja rodzicom

brat dopiero w pon pod nia pod szkole podjezdza, a jak pisałam caly weekend ja z nia siedze

Zalezy ile ma lat. Mozesz jej za kare kazac odkupic lustro z kieszonkowego albo z jakis pieniedzy ktore uzbiera np na urodziny.

A ona mnie prosi łzawo ,aby tacie nic nie mówic Już sama nie wiem cor obic,z jednej strony ma już jej czasami dość a z drugiej nie raz szkoda mi jej, bo nikt na nią nie ma czasu ,a chyba ona się tak zachowuje ,aby zwracać na siebie uwage

Dlaczego jest u ciebie co weekend ???

z tego powodu ,ze na tyle czasu sama w domu by nie moglab zostać bez opieki , a brat ma prace taka ,ze na weekendy nie ma go w domu w ogole

A mama?

To dziecko nie ma matki? Moim zdaniem to jakiś głębszy problem - dziecko wychowywane bez matki, siedzi u ciotki w każdy weekend, więc nic dziwnego, że świruje.

Dziecko nie ma własnego kąta, rodziców, tylko ciotke, dlatego nie ma co się dziwic że chce zwrócić uwage na siebie.Osobiście żal mi takich biednych dzieci.W jakim wieku jest dziewczynka? Z dzieckiem trzeba dużo rozmawiać, okazać dużo ciepła, zainteresowanie.

no a mama?

to nie tak, ze ona nie ma mamy, bo ma mae , tylko ze rzadko się z nią widuje, bo mama pracuje zagranicą i to nie w Europie, tak wiec z 3 razy w roku się widuja i ona ma mame ,lecz rzadko. Ostatnio widziala się z nia w kwietniu 2 tyg i może na koniec grudnia znow przyleci Brat przez ten czas sprawuje opieke nad nia ,a ja mu pomagam Ma 10 lat Tylko ,ze ja czasami już nie wytrzymuje jej zachowani, bo nie raz potrafi być bardzo niegrzeczna i nieusłuchana Moja koleżanka powiedziała cos co mi w glowie utkiwlo, takie zdanie ,ze jak jest grzeczna to nikt na nia uwagi nie zwraca, bo nie ma po co, dziecko nie lobuzuje, zachowuje się tak jak powinno i jest wtedy niezauważalne, a kiedy zaczyna rozrabiac, czy być przekorna ,wtedy skupia na sobie uwagę i to wlasnie może być powód takiego zachowania, sam już nie wiem Nie wiem, czy bratu mowic o postluczeniu lustra, bo będzie na nią bardzi zly, a ona mnie prosila, aby to była tajemnica

powiedziec. Zlekceważyła twoje uwagi to niech poniesie konsekwencje.

A co z Twoim życiem prywatnym? Skoro całe weekendy spędzasz z dzieckiem to kiedy masz czas dla znajomych? Ile masz lat?

O tym napisałam wcześniej.Dziecko wymaga miłości, zainteresowania.Skoro prosiła to nie mów o potłuczonym lustrze.Jednak jakaś kara musi być.Umów się z dziewczynką żeby ze swojego kieszonkowego pokryła koszty za lustro.

Mam 34 lata. Moje zycie prywatne w weekendy wyglądają tak, ze albo do mnie znajomi przychodzą, albo ja do nich ide, nie raz biore mala ze sobą a nie raz zostawiam ją w domu i ja ide gdzieś, ale ona o to się nie burzy,nie ma problemów zostawić ją na iles tam czasu w domu Dodam,ze mieszkam z moim narzeczonym,

Biedny dzieciak....wiesz,ja bym teraz nie mowila bratu,jej na pwno tez jest przykro...wymysl jakas kare i umow sie z nia tak,ze jezeli nie bedzie cie sluchac,wtedy o wszystkim powiesz jej tacie.I troxhe zrozumienia,to 10-latka,moze troche nadpobudliwa,na pewno zagubiona w swiecie doroslych,goniacych za kasaa...dobrze,ze ma taka fajna ciocie :-) Pewnie tak sie cieszyla na to wyjscie z pilka,ze sie zapombiala i rabnela ta pilka,a ze tak nieszczesliwie....dobrxe

biedne dziecko i co za matka że zostawiła córkę??? a dlaczego ona pracuje za granicą? wolałabym być juz bezrobotna.

ja powiedziałabym bratu, niech pokrywa koszty jakie jego dziecko narobilo, co ty masz za wszystko i zawsze być stratna? wystarczy ,ze i tak idziesz mu na reke i mu pomagasz duzo

kazałabym rodzicom odkupić lustroA czy oni od corki kieszonkowych odlicza, czy z swoich pieniędzy pokryją koszty ,to mnie już nie obchodziloby

wredne babsztyle ciekawe czy wobec własnych facetów jesteście takie stanowcze co się stało z tym działem ciąża??? tyle nienawiści a co takiego to dziecko zrobiło? przecież nie kopnęła w to lustro specjalnie tylko bawiła sie piłką WYPADEK! a że nie wolno było...no cóż...ile to razy wasze dzieci robiły coś czego czego nie wolno.

też nie widzę większego problemu; uważam że był to zwykły przypadek, zresztą nam dorosłym też się zdarza zrobić coś o czym wiemy że nie powinniśmy... swoją drogą to żal małej, nie ma swojego miejsca na świecie :-(

ja na miejscu autorki tez bylabym wsciekla. Przeciez tyle razy mowila, ze nie ma zabawy w domu pilka, a gowniara jak na złość zaczela się nią bawic, pomimo tylu próśb z tego co autorka pisze. Dzieci musza ponosić konsewkencje swoich zachowani i braku posłuszeństwa, a w tym wypadku tak było przeciez

a kogo to obchodzi, z eniechcacy? miała powiedziane prze ciotke, ze nie ma prawa odbilac czy kopac pilki, nie posłuchała się , wiec powinna odkupić lustro

i jak tam? co postanowilas?

dzieci zagubione zawsze stwarzają problemy, żadna nowosc