Wypiłam już pol butelki wina. Za trzy godziny przychodzi moj chłopak

Ale sie stresuje. Przez telefon zagrozil ze sobie powaznie porozmawiamy:(

Uciekaj przez okno :P

a co nabroiłaś?

Zbilam taką obrzydliwą, zabytkową wazę po jego praprababci. Jakas pamiątka rodzinna, ktora sprezentowala nam jego matka ktora ma bzika na punkcie tego badziewa. Widzę ze jak do nas przychodzi to sie wpatruje w te waze jak w obrazek. Przysięgam, ze zrobilam to niecelowo mimo ze syrasznie mi sie nie podobala:( Moj chlopak mysli ze zrobilam to zlosliwie o jest wsciekly

Rzecz materialna. Gustu nie oceniaj bo i Tobie się zmieni tak, że z czasem się nie poznasz:)