Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wróciłam z wakacji był koszmar z 6 latkiem

Polecane posty

Gość gość

bylismy na udanym urlopie. udany był przez ponad 1,5 tygodnia. ale ostatnie 4 dni to horror z 6 latkiem :O w czwartek przyjechała sobie parka z 6 letnim bachorem - bo niestety dzieckiem go nazwać nie można, bo to był potwór. zepsuł nam końcówkę urlopu. i jeszcze narobił problemów znajomym u których wynajmowaliśmy - bo puszczony samopas przez debili rodziców spadł z 1 piętra i złamał nogę. kwaterę wynajmowaliśmy u znajomych, którzy rozbudowują ośrodek i dzieciar polazł na teren budowy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie strasz mnie, bo za tydzień wylatuję na wakacje z roczniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najgorsze było to że ten dzieciak za nami łaził - my szliśmy robić grilla - on zaraz się pojawiał, my szliśmy na plac zabaw z naszą 3 latką - przychodził i wpychał się na huśtawkę :O wychodziliśmy na plażę - szedł za nami - po kilka razy musieliśmy się wracać i go odprowadzać. a rodzice? twierdzili że on jest samodzielny i nie widzieli problemu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę takich rozwydrzonych bachorów. Współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a jak dziś rano spadł - na szczęście na piach i tylko złamał nogę a nie się zabił - to nagle rodzice twierdzą że teren nie był zabezpieczony, że było zagrożenie i chcą do sądu znajomych podać. tylko gdzie mamusia i tatuś byli jak dzieciak polazł jakieś 100metrów od kwatery - za ogrodzony teren i wlazł na teren budowy? może robili drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O a w innym temacie mamusie twierdza że to wstyd zajmować się dzieckiem powyżej5r.zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie równie tępe babska jak rodzice tego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo puszczają tępoty małe dzieci a później maja roszczeniowa postawe wobec wszystkich wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 4 latka i w domu owszem puszczam go czasem samego do ogrodu i obserwuję przez okno. ale to na własnym, zamkniętym podwórku, na dodatek mieszkamy na monitorowanym, strzeżonym osiedlu, z daleka od ulicy. ale w życiu bym go nie wypuściła na wakacjach, żeby sobie chodził nie wiadomo gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i dodam że to jest podwórku pod domem, nie pod blokiem bo mieszkamy na osiedlu domków jednorodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni zdaja sobie w ogóle sprawę, że za brak opieki nad 6 latkiem grozi im ograniczanie a nawet odebranie praw do dziecka? Jak można być tak nieodpowiedzialnym. Dobrze że dziecko nie ucierpiało bardziej, bo jak nie zajmują się zdrowym dzieckiem to kaleke by zapewne oddali. Jednak wielu rodziców zaniedbuje podstawowy obowiązek wobec swoich dzieci, takie myslenie rodzem z lat 70-80, świat poszedł do przodu a ci się zatrzymali daleko w tyle, tłumaczac swoja nieudolnośc i brak odpowiedzialnośc dbaniem o to by dziecko nie było " frajerem" za którym w wieku7lat " ciągną' się rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja miałam podobną sytuację i mnie tak mega wkurzyła że szkoda gadac. też pojechaliśmy na wakacje w zeszłym roku, moja córka miała wtedy 2 latka i żeby było fajniej pojechaliśmy całą ekipą, poza nami moja przyjaciółka z córeczką 3 lata i siostra męża z 6 letnim synem, ich mężowie też byli to wiadomo. i co było? ten 6latek łaził za nami krok w krok, dziwczynką psuł zabawę, gdy wychodziłyśmy na spacer taki dłuższy lazł za nami i to tak że biegł drogą kilkanaście metrów przed nami nie patrząc na samochody, gadał cały czas jak najęty a szwagierka kompletnie się nie interesowała nim bo jak twierdziła przecież my jesteśmy i możemy na niego zerknąć, masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
I to są efekty wychowywania bez klapsowego. Czytajcie i uczcie się co z takich dzieciarów wyrasta i się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że dziecko chce przebywać z innymi dziećmi, to jeszcze rozumiem, ale to, że nie umie się ladnie bawić, to już inna sprawa. 6-latek powinien rozumieć, że z 2 czy 3-,atkiem trzeba sie obchodzic troche inaczej - no ale to brozka rodzicow. Ja kilka lat temu pojechalam na wakacje ze swoim owczesnym facetem, jego siostra i jej kilkuletnim synem, mial chyba z 5 cz 6 lat, rozpuszczony jak dziadowski bicz, a matka najbardziej byla zainteresowana wlasnym makijazem, lezeniem plackiem i robieniem sobie miliona fotek (bo przeciez ONA ma wakacje!!). dzieciak chodzil za nami krok w krok na plazy (ktos musial pilnowac, zeby sie utopil, bo matka sie opalala), na miescie itd, co tez rozumiem, bo ukchany wujek itd (chociaz ja go nie lubilam nigdy, uwazam, ze jest niemilym i niegrzecznym dzieckiem). ale kurwa, ktoregos wieczora wladowal nam sie bez pukania do pokoju w czasie, gdy akurat UPRAWIALISMY SEKS! zerwalam sie szybko, czyms tam owinelam i wypchnelam z pokoju, na co dzieciak w ryk. Matka oczywiscie pretensje do mnie, ze dlaczego go wyrzucilam. do konca pobytu (jakis tydzien) za kjazdym razem, gdy dzieciak zapomnial o PODSTAWOWYCH zasadach dobrego wychowania i wlazil bez pukania, zostawal bezceremonialnie wyprowadzany z pokoju z tlumaczeniem, ze sie puka. Matka sfochowana, urzadzala awantury, ze jak ja smiem. Po 2 dniach chlopiec wiedzial co i jak. Ale jego matka sie do m nie nie odzywala, urazona do zywego. Glupia baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o wiele większy problem widzę wśród chłopców, większość jest złośliwa, upierdliwa i rozwrzeszczana. dziewczynki też nie aniołki ale jakoś takie spokojniejsze i kiedy widzą małe dziecko to chcą pomóc w opiece i to takie słodkie jest, do mnie we wakacje zawsze przyjeżdża siostra męża z synem 5 lat i to masakra jakaś jest jak on przyjedzie, biega po domu, krzyczy, płacze o byle pierdoły, kiedy ja usypiałam swoje dziecko on wbiegał do pokoju żeby "tylko zobaczyć", niszczył zabawki, śmiał się z mojej córki a jak przyjeżdża moja chrześnica w tym samym wieku to kiedyś sama go uspokajała bo dziecko śpi hehe bo ona chce pomóc, przewinąć, nakarmić, zabawki pokazać, cichutka, spokojniutka, ucisza wszystkich bo dziecko śpi. To takie słodkie... teraz ona jest starsza, moja córka też a często sama od siebie mojej małej zabawki przynosi bo ona już się nie bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno coś w tym jest, ale to też nie jest reguła, wszystko zależy od wychowania. Ale ten siostrzeniec mojego byłego, który wgramolił nam się do pokoju w TAKIM momencie, a jego matka jeszcze miała straszne wąty o to, że nie pozwalam mu z nami być, kiedy on tego chce...;/ ja wiem, że wakacje z dzieckiem to udreka, ale jak już się zdecydowała go ze sobą zabrać, to niech na niego uważa. a jak chce odpocząć, to się organizuje opiekę i zostawia dzieciaka w domu, a nie psuje wyjazd wszystkim dookoła, w tym zupelnie obcym ludziom (jak np w przypadki autorki watku). taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajoma mi kiedyś mowiła , że ona z siostrą zawsze w wakacje "wymieniają się" dziećmi. z dwóch tygodni urlopu zawsze jeden tydzień przeznaczają na opiekę wszystkich (chyba czwórki) dzieci, a drugi mają tylko dla siebie i mężów. I to jest fajne rozwiązanie, można wszystko tak zaplanować, że wszyscy są zadowoleni i wypoczęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o wiele większy problem widzę wśród chłopców, większość jest złośliwa, upierdliwa i rozwrzeszczana. dziewczynki też nie aniołki ale jakoś takie spokojniejsze i kiedy widzą małe dziecko to chcą pomóc w opiece i to takie słodkie jest, do mnie we wakacje zawsze przyjeżdża siostra męża z synem 5 lat i to masakra jakaś jest jak on przyjedzie, biega po domu, krzyczy, płacze o byle pierdoły, kiedy ja usypiałam swoje dziecko on wbiegał do pokoju żeby "tylko zobaczyć", niszczył zabawki, śmiał się z mojej córki. Dokładnie tak jak opisałaś zachowuje się 6-letnia córka siostry mojego męża. Mam 2-letnie dziecko, a ona zlośliwie zabiera mu zabawki i chowa za łóżkiem, w szafie i cieszy się, że on płacze i nie może znaleźć ulubionej zabawki. A jak śpi, to go specjalnie budzi! Więc nie uogólniaj zachowania co do płci. I uważaj żeby Twoja córeczka na taką nie wyrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, że nie ma co uogólniać, dzieci są różne, niezależnie od płci, ale od rodziców! a ci podczas urlopu chcą się wyluzować i przynajmniej na chwile mieć dzieciaka z głowy, przez co inni urlopowicze muszą się wkurwiać. Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekajcie 3-4 lata aż wasze słodkie maleństwa (2-3 latki) podrosną to zobaczycie jakie będę grzeczne i spokojne :P Jeszcze przypomnicie sobie ten temat jak obgadywałyście dzieci z rodziny czy znajomych a wy macie nie lepsze (nie grzeczniejsze dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że kilkutaki to zazwyczaj diably wcielone, ale to się nimi trzeba zająć! zorganizować czas, znaleźć jakieś angażujące rozrywki itd. a nie puszczać samopas, niech się inni martwią. i tylko o to tu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×