Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bliznyproblem

Jak ukryć nogi strój na wesele

Polecane posty

Gość bliznyproblem

Dziewczyny, mam problem z weselem, otóż mam blizny na nogach, nie mogę i nie chcę ich pokazywać, na plażę nie musze chodzić, ale jak wypadnie wesele w rodzinie to nie chcę nikomu robić afrontu. Przyznam się że nie mam w szafie ani jednej sukienki więc z modą też jestem nie za bardzo, ale najbardziej chodzi mi o jakis sposób na ukrycie blizn. 1. Czarne rajstopy kryjące - czy nie będą zbyt ponure? zbyt cmentarne na wesele 2. Spodnie - czy w ogóle wypada, a jeśli tak to jakie? Co byście zrobily gdybyście w ogóle nie mogly pokazać nóg? Blizny sa przykryte tatuażem mnie to bardzo pomogło, ale ludzie zwłaszcza starsi (choć nie tylko) nie są zbyt tolerancyjni, nie chcę zepsuć nikomu wesela. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PKP ostrzega pasażerów o wszystkich trasach kolejowych w ramach akcji. " OBLODZONE KABLE - Czekaj na dworcu 9h i żyj!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) dzięki za odzew A jakie buty pasują do tego typu sukienki? Byle nie szpilki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sienieprzejmuj
1) nie przejmować się. starsi posmęcą, posmęcą, a ty to olej. załóż, co Ci się podoba i dobrze się baw. jeżeli komuś się nie podoba, że masz blizny i tatuaż, to jego sprawa i jego biznes, żeby trzymać japę na kłódkę, a nie komentować wygląd innych gości na weselu 2) może długie getry (legginsy)? do tego jakaś tunika fajna, to nawet nie będzie przeszkadzać, jak np. założysz czarne (ale nie bawełniane) legginsy, do tego jakaś góra z połyskiem i ładne buciki 3) spodnie jakieś fajne albo można się pokusić o tzw. spodnium (czyli spodnie połączone z górą w formie np. topu; takie eleganckie "ogrodniczki" ;)). moja siostra miała takie coś na studniówce, eleganckie na maxa były. 4) ewentualnie długa spódnica i do tego jakiś fajny top/bluzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoogg
1) nie przejmować się. starsi posmęcą, posmęcą, a ty to olej. załóż, co Ci się podoba i dobrze się baw. jeżeli komuś się nie podoba, że masz blizny i tatuaż, to jego sprawa i jego biznes, żeby trzymać japę na kłódkę, a nie komentować wygląd innych gości na weselu 2) może długie getry (legginsy)? do tego jakaś tunika fajna, to nawet nie będzie przeszkadzać, jak np. założysz czarne (ale nie bawełniane) legginsy, do tego jakaś góra z połyskiem i ładne buciki 3) spodnie jakieś fajne albo można się pokusić o tzw. spodnium (czyli spodnie połączone z górą w formie np. topu; takie eleganckie "ogrodniczki" ;)). moja siostra miała takie coś na studniówce, eleganckie na maxa były. 4) ewentualnie długa spódnica i do tego jakiś fajny top/bluzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sienieprzejmuj
oj, 2 razy ten sam tekst mi wrzuciło, tylko z innym pseudo, bo jakieś problemy były i próbowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
legginsy z tuniką raczej nie, myślę że zostanę przy wersji sukienki maxi :) To nie jest tak do końca że mogę ubrać co chcę, bo jednak to ktoś zaprasza i nie idę tam tak do końca dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że mogłam pomóc :) te sukienki są naprawdę piękne. Może spodoba się Tobie na tyle, że na co dzień zaczniesz w takich chodzić, szczególnie latem, bo są wygodne i przewiewne :) Na pewno wygodniej i chłodniej niż w spodniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sienieprzejmuj
Wiesz, napisałam tak dlatego, że sama cierpię na nadmierną potliwość. Nie pomaga nic - tabletki, ziółka, dezodoranty z apteki kupione za grube pieniądze. Na zabieg laserowy nie stać mnie w tej chwili, ale z chęcią bym się mu poddała i pozbyła problemu raz i dobrze. Ale do rzeczy - też się wstydziłam, przez x lat, w liceum kiedyś głupia jedna laska komentarz niemiły puściła, a ja od razu wpadłam w kompleks. Doszło do tego, że nosiłam albo czarne bluzki, albo z materiału, na którym nie widać, że jest się spoconym. Jednak parę lat temu machnęłam na to ręką, w końcu już nie jestem siksa, tylko mam prawie 30 lat. Ubieram się, jak mi się podoba, czysta jestem, nie śmierdzę. A że się pocę? Taka moja uroda i niestety "to u nas rodzinne" (miała to moja babcia, ma tata, mam ja i ma moja siostrzenica). A jeżeli komuś przeszkadza, że widać mi czasami mokrą plamkę pod pachą czy na plecach? To jego problem, nie mój. Sorki za przydługi wywód, ale po prostu chciałam się wygadać, podzielić z tym, co mnie gnębiło przez wiele lat. Dopóki nie położyłam na to przysłowiowej "pały" :) A i jak mnie zaczęłam się przejmować, to i mniej się pocę, bo nerwy mniejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość właśnie mam to na łydkach :( do sienieprzejmuj, ty masz rację i calkowicie cie rozumiem, ale chciałam uniknąć sytuacji w której będę atrakcją na weselu, wiesz ludzie zawsze musza kogoś obgadać, a pewnie by mówili że "panienka" nie wie co wypada i zrobiła to celowo, bo bardziej widać tatuaż niż blizny. Ale z tymi bliznami gdybym nie miała tatuażu nie wyszłabym z gołymi nogami nawet jakby mi ktoś spluwę do głowy przyłożył, więc dobrze że on jest, ale już się spotkałam z takimi opiniami że tylko kryminalistki mają więc to jak wybór mniejszego zła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po czym masz te blizny? Oczywiście jeśli chcesz napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sienieprzejmuj
no niestety, taka mentalność sporej części naszego społeczeństwa, że jak "dziara" to zaraz na pewno z kryminału. grunt, to ubrać się tak, abyś się dobrze czuła, i fizycznie (czyli wygodnie), i psychicznie (czyli nie zastanawiać się całą imprezę, czy nie obgadują co po niektórzy w tej chwili). wtedy wilk syty i owca cała, i dobra zabawa jeszcze do tego :) 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie o to chodzi, żeby o tym nie myslec, w końcu to wesele, a nie stypa :) blizny mam po depilatorze, ale były naprawdę duże, na drugiej nodze mam tylko dwie i jakoś się opalają a tam gdzie tatuaż dużo więcej. To glupie przez depilator tak zniszczyć sobie życie, ale czasu nie cofnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna blizna nie może być tak brzydka, jak tatuaż. Głupotę zrobiłaś. Trzeba było dozbierać kasy i jakieś zabiegi na blizny zrobić, żeby stały się mniej widoczne. Teraz możesz na plażę nie chodzić ale w przyszłośc***ewnie będziesz miała dzieci, które będą chciały z rodzicami chodzić na basen, do aquaparku, na plażę. Całe życie będziesz się migać? Sama czujesz, że nie nadaje się to dzieło do pokazania. Długie suknie są piękne, na wesele możesz założyć, także eleganckie spodnie pasują. Kurcze nie mogę tego, że tak się ograniczyłaś tą dziarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa powyżej - a może autorka wolała to zakryć w ten sposób, niż latać po zabiegach, które może coś dadzą, a może nie? To jest wolna amerykanka, niestety. Sama chciałam dać sobie zmniejszyć piersi, ale jak poczytałam, ile może być powikłań, to mi się odechciało i się męczę z wielgachnym przodem. Zresztą dobrze zrobiony tatuaż to dzieło sztuki, a nie oszpecenie. Tylko zrozumieć to niektórym trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna blizna nie może być tak brzydka, jak tatuaż. Nie widziałaś moich blizn, ale niestety wiekszość społeczeństwa ma taki pogląd jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po depilatorze? :-o jak to się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę o tym mówić, szczerze mówiąc czytając posty jak u gościa powyżej zastanawiam się czy jeszcze w ogóle chce istnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się głupim gadaniem, im człowiek głupszy tym wredniejszy :). Interesuje mnie to bo nie wiedziałam ze depilatorem można sobie zrobić krzywdę, powiedz tylko czy to była wina sprzętu czy coś źle zrobiłaś? Co do sukienek to ja po raz pierwszy kupiłam ostatnio asos przez allegro i jest super. Może też poprzeglądaj te sukienki na allegro http://allegro.pl/moda-uk-asos-koronka-koral-maxi-sukienka-36-i4274507558.html albo jak już cała się chowasz to zaszalej i odkryj plecy http://allegro.pl/asos-sukienka-maxi-wieczorowa-odkryte-plecy-38-24h-i4253192121.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlosy mi wrosły, to z kolei spowodowało przewlekły stan zapalny, ale jeśli masz jasne i słabe to nie musisz się przejmowac, na udach mam słabsze i jakos się to pogoiło nie ma blizn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się, można mieć blizny w gorszych miejscach :). Maxi sukienki są super, nie tylko na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daje mi spokoju to co napisał gość 14:02 i postanowiłam wyjasnic tobie parę rzeczy. W pewnym sensie masz rację, to dzieło nie nadaje się do eleganckiej sukienki np. do teatru czy na wesele, zrobiłam go dopiero po 7 latach walki z bliznami. Nie uważam że on mnie ograniczył, już blizny to zrobiły, a dzieci miec nie chcę. Pisze to bo chce żebyś zrozumiała że nic mnie w życiu tak nie ograniczyło jak własnie blizny, teraz przynajmniej mogę uprawiac seks, chodzic do lekarza, o tatuaż nie pytają ale nie chcę sobie nawet przypominać co mówili o bliznach, teraz ich nie widać mogą sobie myslec co tam chcą ale przynajmniej nic nie mówią choć zawsze mam ten stres kiedy chodze do lekarza i mam się rozebrac przed obcą osobą. Jest tak jak chciała, na plaże mogę iść tam gdzie mnie nie znają bo tatuaz prezentuje się naprawdę dobrze choć przyznam szczerze że byłam gotowa byle kupe zrobić żeby tylko to zakryć, dopiero gdzieś po 2 latach doceniłam co tak naprawdę ten tatuazysta dla mnie zrobił, widząc inne tatuaże. Ale masz rację że to ogranicza, ale trochę mniej niż to co pod spodem, nie pasuje do eleganckiej kreacji, gdybym załozyła bombową sukienkę i szpilki + ten tatuaz to ludzie na pewno by gadali, że taka laska oszpeciła się itd, ale w spodniach 7/8 wystaje widac go i nikt nie zwraca uwagi, a bez dziary nie mogłabym sobie pozwolić na seks, na żadną plaze ani na trochę krótsze spodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi osobiście też podoba się pomysł długiej sukni.. w krótkiej sukience można iść wszędzie a wesele to okazja żeby dobrze wyglądać niekoniecznie będąc konkurencja dla młodej :) poza tym jeśli masz problem z nogami, to rozwiązanie jest najlepsze! :) ja w zawsze decyduje się na coś długiego na takie okazje i mam swój ulubiony salon "Evita" :) Panie wszystkim się tam zajmują, dopasowują, doradzają, dobierają i do tego rabatują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie - ja bym się pojawiła w długiej zwiewnej sukience i nie ma problemu. ale moja przyjaciółka kiedyś zamówiła sobie takie legginsy - http://www.levante.pl/277-leggings-p-5.html i do tego fajną, bardziej wyjściowa tunikę i wcale nie wyglądała mniej wyjściowo niż reszta gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×