Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawić go czy nie?

Polecane posty

Gość gość
wygodni, bo po co maja sie starac jak desperowane partnerki wszystko podaja im na tacy?? facet to zdobywca, nie zapomniajcie o tym, a wy jak postepujecie?? sarenki co same pokladaja sie przed wilkiem i jeszcz epieja jedna przez druga, ta ze nie chce slubu, ta tylko chce mieszkac w nadziei, ze mosci hrabia sie na cos zdecyduje, normalnie smiech sama bedac facetem bym was pobzykala i wyrzucila, zenada kobiety tak sie nie szanowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malzenstwo to formalnosci?? tak twierdzisz?? to czemu twoj ukochany nie chce go z toba zawrzec?? sama przeczysz swojej teori :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 34, no jakby nie patrzeć to Cię wykiwał bezczelnie. Na Twoim miejscu zostawiłabym tego faceta i szukała dalej. Macie zupełnie inne priorytety, z tego związku dobrego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do to ja34 zostalas perfidnie oszukana, dlaczego godzisz sie nadal na takie traktowanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 34 ...skoro wiesz czego chcesz a tego nie dostajesz to odejdz i juz...nad czym tu sie zastanawiac? ja tez nie chce dyskutowac o tym co jest lepsze a co gorsze, szanuje ludzi, ktorzy chca slubu- maja do tego prawo, ale dobijaja mnie argumenty,ze moj zwiazek jest mniej wartosciowy bo wybralismy inne zycie..ze moj facet mnie mniej kocha bo nie mam pierscionka...moj facet codziennie pokazuje mi milosc i zaangazowanie, nikt tak naprawde nie wie co jest miedzy nami ale oceniaja mnie przez pryzmat tego,ze facet sie nie oswiadczyl..jakby to byla najwieksza wartosc..moj facet codziennie mi sie oswiadcza robiac i mowiac milion cudownych rzeczy...chcecie to sie hajtajcie, trzymam za was kciuki i zycze wam jak najlepiej ale skonczcie z dezawuacja zwiazkow nieformalnych, sa nierzadko bardziej szczesliwe i scementowane niz niejedno malzenstwo, nie ma reguly, trzeba sie przede wszystkim kochac i wzajemnie szanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uważam się za głupią, wręcz przeciwnie. Nie będę mieszkała z facetem bez ślubu i nie będę miała dzieci bez ślubu. A mój facet sam swoją postawą prosi się o to żeby go pogonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poszukaj lepszego, tego kwiatku jest pol swiatu, czemu tak kurczowo sie jego trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdzie nie napisalam,ze malzenstwo to formalnosc, to bardzo czesto ogromne zobowiazanie, ktore moze miec powazne konsekwencje prawne i finansowe...z tego miedzy innymi powodu mi to jest kompletnie do niczego nie potrzebne, nie chce sobie robic zadnych klopotow...:) poza tym nie wierze, ze malzenstwo daje mi jakiekolwiek poczucie bezpieczenstwa i spokoju jesli tak to jest to bardzo zludne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a konkubinat ci je daje? no jasne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
Mam zamiar tak jak autorka go pogonic i to w nablizszym czasie. Zbieram się w sobie, nie jest to mimo wszytsko łatwe bo wiadomo człowiek jest zaangazowany ale niesttey on nie daje mi wyboru. Jestem w takim niepewnym układzie nieszczęsliwa, mam dosyć. Juz jestem bardzo zdystansowana on to widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi go nie daje..wlasnie o to chodzi yo...wiec tego nie potrzebuje tym bardziej...ciesze sie tym co jest i juz...nie potrzebuje kolejnych etapow, dla mnie kazdy dzien z nim jest kolejnym etapem i niespodzianka..:) jestem szczesliwa i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za zwiazek, w ktorym sie jest nieszczesliwa i nie potrafi sie go zakonczyc? ja ci odpisze TOKSYCZNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 34 odwagi i do boju :) Pogoń tego faceta, a właściwie wyprowadź się i tyle. Po co sobie głowę zawracać nim, jak nic z tego nie wyniknie. W takim przypadku lepiej być samą. To pisałam ja autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze toksyczny, kazdy zwiazek, w ktorym ludzie maja odmienne oczekiwania w koncu sie taki stanie, pozostaje mi zyczyc powodzenia w znalezienu mezczyzny, ktory nie bedzie mial oporow :) tacy faceci tez istnieja, za dwa tyg jade na slub przyjaciela..oswiadczyl sie po 8 latach, maja roczna coreczke, ciesze sie ich szczesciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro czytać takie tematy, niestety teraz to norma, ciężko znaleźć dojrzałego odpowiedzialnego faceta w tych czasach. I pomyśleć, że mój tata oświadczył się mamie po kilku spotkaniach, taki był zakochany, i też nie mieli gdzie mieszkać, potem ślub, mieszkanie z teściami, po roku dostali swoje mieszkanie. 35 lat po ślubie i są ze sobą do dzisiaj, żadnych zdrad, żadnych kochanek. A teraz ci faceci to jakieś kompletne zera, robią wielką łaskę, że się oświadczą dziewczynie, z którą na dodatek mieszkają. Ale to też wasza wina kobiety, że się dajecie tak traktować. Absolutnie nie powinniście się godzić na żadne mieszkania na kocią łapę. Seks może być ale mieszkanie wspólne nie. Nie trzeba razem mieszkać, żeby się poznać. Przecież jak jeździcie gdzieś na wakacje to też razem mieszkacie w pokoju przez ten tydzień, więc wtedy można poznać drugą osobę. Co do seksu to jestem zdania, że góra rok powinno się z facetem uprawiać seks, a jak do tego czasu się nie oświadczy, to dziękuję, do widzenia, kop w tyłek, nie ma co marnować czasu i dawać takiemu doopy przez 5-6 lat bez ślubu. Skoro dojrzał do seksu, to dojrzał też do ślubu i założenia rodziny. Z tymi chvjami trzeba krótko inaczej nas nigdy nie będą szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
" z tymi chvujami trzeba krótko.." hahah ale mnie rozbawiłaś. Może nie jestem tak rystrykcyjna jak ty ale trochę racji masz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,ze sie nie da ale bardzo chcialabym zobaczyc gdzie bedziecie za kilka lat i co bedziecie robily z tym waszym roszczeniowym podejsciem...bardzo bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam inne pytanie jaki pierścionek wam wystarczy, taki za 1000 zl moze byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to moze byc i za 5 zl z lizakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie...wszystkie tak mowia, ze moze byc z automatu...i po pierwszej euforii bedzie, jednak mnie nie kocha bo kupil taki za 100 zl a nie za 2000..ehes..to koles pojdzie i kupi taki za 5000 to zaraz sie dowie,ze juz jest za pozno, ze bez sensu,ze to wymuszone i go rzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama dostalam za 500 zl, i uwazam, ze to za drogo taki do 250 zl by mi w zupelnosci wystarczyl w chwilli, gdy trzeba myslec juz o kolejnych wydatkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
Jak dla mnie to tylko taki za min. 1000 dolców 🖐️ :-) A tak szczerze to mógłby być nawet z drutu :-)bylebym miała pewność ze facet tego pragnie i mnie naprawde kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha w tych czasach marzenie o bycie żoną to podejście ROSZCZENIOWE, czujecie? hahaha coś co nasze babki i matki miały od razu, to my na to musimy 10 lat czekać i jeszcze jesteśmy ROSZCZENIOWE bo chcemy ślubu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roszczeniowe podejście do życia bo chcę ślubu. Żałosne myślenie hahaha :D Rzeczywiście kiedyś sprawy ze ślubem wyglądały zupełnie inaczej. A teraz faceci są beznadziejni, mamisynkowie rozwydrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roszczeniowe bo wam sie wydaje, ze slub wam sie nalezy bo jestescie w zwiazku iles tam lat...i juz, kiedys byly inne czasy, ludzie sie hajtali bo zycie przed slubem bylo nieakceptowalne, bo czesto dla mlodych byla to jedyna szansa zeby zamieszkac razem i wyprowadzic sie z rodzinnego domu, po prost konkubinat byl zle postrzegany i nieoplacalny- mlode malzenstwa mialy znizki, latwiej bylo dostac mieszkanie albo glupi segment, dzis czasy sa inne...mezczyzni sa bardziej samodzielni przez co nie potrzebuja juz gospodyni, ktora zajmie sie domem, nauczeni doswiadczeniem starszych pokolen wiedza, ze malzenstwo dla mezczyzny moze skonczys sie bardzo zle..z punktu widzenia antropologii i socjologii, malzenstwo bardziej oplaca sie kobiecie...dlatego mezczyzni rezygnuja z tego, w najgorszym razie znajda inna partnerke, sa bardziej elastyczni w tej kwestii, kobiety albo maja opcje trwac przy swoim i ryzykowac,ze zostana same na zawsze albo dostosowywac sie do panujacych warunkow i pogodzic sie z faktem, ze faceci unikaja ozenku i cieszyc sie tym co maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomaga tez fakt, ze coraz wiecej kobiet takze zmienia zdanie w tej kwestii i glosno o tym mowi, to daje mezczyznom przewage...gdyby kazda kobieta chciala slubu facet nie mialby wyjscia..a tak mysli " ej sa na tym swiecie laski, ktore nie chca, wystarczy poszukac " i nie czuja sie juz do niczego zobowiazani..w tym momencie kobieta, ktora trafila na takiego typa jest na przegranej pozycji, choc ma kilka opcji: moze poczekac...i nigdy sie nie doczekac moze nalegac...i nigdy sie nie doczekac...albo doczekac ale bedzie to wymuszone i nigdy nie bedzie miala pewnosci czy zrobil to z milosci czy dla swietego spokoju moze odpuscic ale zawsze bedzie jej czegos brakowac moze odejsc i nigdy juz nie spotkac nikogo wartosciowego moze odejsc i spotkac kogos wartosciowego...ostatnia opcja jest obarczona wielkim ryzykiem ale czasem warto :) wiec wybierajcie czyba ,ze macie jeszcze jakies propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze opcja zostawić takiego gogusia, który sam nie wie czego chce od życia i nie potrafi się zdeklarować. Na cholerę mi taki typek który nie potrafi zrozumieć mojej obecnie ciężkiej sytuacji, nie wspiera, nie potrafi pocieszyć. Na szczęście nie jest on jedyny na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś coś jeszcze napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprowokatorr
Traktujesz swojego faceta jak towar z półki w sklepie. Jak nie ten to inny model. Zero uczucia. Czy ty w ogóle go kochasz czy potrzebny ci facet żeby wyjść za mąż. Skoro nie darzysz go uczuciem, to po co zawracałaś mu głowę przez 2 lata. To co napisałaś świadczy o tobie że jesteś pustą wyrachowaną istotą. Dziwię się temu facetowi że jeszcze jest z taką głupią starą babą. Pogoniłbym takiego wyciruha na 4 wiatry. Jesteś wstrętną babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
hehe prowokator rozbawiłeś mnie, to my takich facetów trkatujemy jak towar a jak oni nas traktują? Mój facet dostał mnie i moje uczucia na tacy, wiedział czego pragnę i to określiliśmy otwarcie na początku. To jak ja mam się czuc kiedy po 1,5 roku okazuje się że dla niego to stanowczo za mało żeby cokolwiek zacząć planować. On chce sobie nadal być w niezobowiązującym związku, bez dzieci, dobrze mu tak jak jest a ja mam się do niego dostosować?PO co były te wszystkie wcześniejsze rozmowy?Gdybym wiedziała że takie ma podejście to nie poszłabym z nim na kolejną randkę. To kto tu kogo traktuje niepoważnie ?weź się zastanów co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×