Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawić go czy nie?

Polecane posty

Gość Natalia107107
Mam 27 lat, ale mój chłopak jest 3 lata młodszy, co wiele mi niestety utrudnia. Zawsze chciałam być z kimś starszym ale oczywiście wyszło inaczej. A teraz wszystko idzie opornie, jeżeli w ogóle idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorko powinnas od niego odejśc i na odchodne powiedzieć że czekasz na jego ruch, że go do końca nie skreślasz ale że ty tak dłużej nie możesz żyć w niepewności i bez żadnych planów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 12:33 przyznam Tobie rację- autorka topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No i to że nie kwapi się do mieszkania z tobą też nie wróży dobrze. Może postaw sprawę na ostrzu noża i zobacz reakcje? " Jak mnie śmieszą takie osądy. Akurat zamieszkanie razem to żadna deklaracja czy wyznanie miłosci. Najczęsciej to zwykła wygoda i chęc mieszkania taniej.Ja się zgodziłam na zamieszkanie z nim i to był bardzo weilki błąd, bo nie dość że jako osoba wierząca jest mi z tym źle to jeszcze on to wykorzystuje i ani mysli o kroku do rpzodu. Jesli facet naprawde kocha to nie boi się zadnego slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm...może tak powinnam zrobić. Mam dość tej dziecinady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co po tych naszych wspólnych dyskusjach załamałam się :( Nie mogę doczekać się jak mu wszystko wygarnę prosto w twarz. Pieprzony tchórz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że ja akurat ślubu nie chce. I dla mnie zamieszkanie było dużym krokiem i deklaracją. Ale każdy żyje inaczej i jak chce. Po prostu skoro autorka chce a on nie bardzo to już nie do końca jest dobrze. Moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
Pamiętam jak mu mówiłam "Ok zamieszkamy razem ale jesli bedzie wszytsko w porządku to idziemy krok do przodu bo ja nie mam zamiaru tak mieszkać w nieskończoność". Zrobiłam to wbrew sobie, swoim poglądom, wbrew rodzicom ale zrobiłam bo kochałam go i chciałam te nasze decyzje przypieszyc tym. Chciałam się z nim jak najszycbiej sprawdzić zeby nie było potem rozczarowań. Niestety miesiące mijały, u nas wszytsko ok , zyjemy jak małżenstwo ale on nawet nie wspominał o kroku do rpzody, nie doczekałam się nawet głupiego symboklicznego pierscionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia107107
Nie zgadzam się gościu z 12:40, to że ktoś wyraża swoje zdanie nie musi oznaczać że to już osąd. My po prostu będąc w podobenj sytuacji chcemy pomóc. Przy decyzji "wóz albo przewóz" jest łatwiej wszystko zaobserwować. Co ma dziewczyna męczyć się do końca życia czy postawić sprawę jasno? Zamieszkanie razem może nie jest decyzją kluczową, ale na pewno krokiem na przód. A jeśli facet wtedy przestaje się starać to wiesz na czym stoisz i możesz jeszcze z tego zrezygnować, natomiast jeśli zamieszkałabyś z nim po ślubie to zanim się od niego uwolnisz upłynie dużo więcej czasu. Więc chyba jest różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 34 zrobiłaś błąd z tym że z nim zamieszkałaś. On ma już wszystko podane na tacy, więc po co ma się starać i deklarować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zrobiłaś to wbrew sobie to nie dobrze. Bo zmieniłaś dla faceta poglądy a jak mówisz nawet symbolicznego pierścionka nie dał. Ja jestem zaręczona ale ślub ważny dla mnie nie jest. Wiem faceci na początku zwykle kłamią i mówią że chcą małżeństwa, dzieci a później wychodzi...I to jest najgorsze:( Życie w niepewności jest okropne. Może to być też kwestia zwykłego niedobrania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka decyzja przede mną :( Ale dość mam takiego życia w niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
autorko musisz postawic sprawe na ostrzu noża. Ty dziewczyno spokojnie jeszcze zdążysz kogos poznać, u mnie niestety jest troche gorzej ale mimo to też chce odejść. Bo nie pozwolę sobie na takie traktowanie, poza tym wole być sama niż z kimś kto mnie zwyczajnie oszukał i wykorzytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 to ty autorko? Decyzja jest trudna ale skoro ty dojrzałaś do czegoś więcej to ile chcesz na niego czekać? Jeszcze 5 lat. Jeśli nie zgadzacie się w tych kwestiach nie ma co mimo wszystko czekać. A może poszukać mieszkania w połowie drogi? Chcesz najpierw ślubu czy mieszkania razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
Tak to było wbrew moim poglądom bo ja jestem przeciwna mieszkania razem przed slubem, ale sobie pomyślałam że w ten sposób duzo szybciej sie poznamy co ułatwi podjęcie decyzji. Niesttey pomyliłam się i to bardzo, zostałam dla niego desperatka z ciśnieniem na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 12:53 to ja autorka. Nie chcę najpierw wspólnego mieszkania, bo boję się że będzie tak jak u jednej z uczestniczek tej dyskusji czyli: to ja 34. Facet o tym dobrze wie, że nie chcę z nim zamieszkać, bo będzie miał wszystko podane na tacy. Ja mu to otwarcie powiedziałam i tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc twoim błędem było że zgodziłaś się na zmianę własnych poglądów więc rozumiem że dla ciebie mieszkanie to nie jest deklaracja. Ja poglądy mam inne. Jeśli jednak zostałaś desperatką to czas związek kończyć. Macie inne poglądy po prostu i widać to coraz bardziej. Tego się nie przeskoczy. Ty odpuściłaś wtedy jesteś nieszczęśliwa a on nie chce się teraz... odwdzięczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
A dobija tym bardziej cos takiego gdy ma się koleżankę w tym samym wieku, która poznaje faceta, po 3 miesiacach mieszkają razem, po pół staraja się o dziecko. Dziś sa razem 1,5 roku, dziecka jeszcze nie mają ale staraja się już rok. Da się? Jak ludzie się kochają, mają te same priorytety to nie cyckaja się ze sobą 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze wątpię że będzie lepiej u was. Autorko skoro chcesz najpierw ślubu to skup się na tym. On wie o tym a mimo to olewa przykre i wydaje mi się że czas to skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 34 zostaw tego faceta, dobrze Tobie radzę. Nie pisałaś ile on ma lat, aleTy masz już 34 lata, a to są już ostatnie chwile na to żeby mieć dziecko jeśli chcesz oczywiście. Być 3 lata w związku i żeby facet nie myślał o ślubie to nie wróży dobrze. Myślę że w moim przypadku też to wszystko nie wróży dobrze- autorka topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 34 z 13:01 masz racje jeśli chcecie tego samego to nie będziecie się cackać tyle czasu w jedną czy drugą stronę. Wie że jesteś religijna i nagięłaś się bardzo pod niego w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 34
Nie jestem 3 lata a prawie 2 lata, powazną rozmoe odbyliśmy po 1,5 roku zwiazku i 6 miesiącach mieszknia razem tzn ja ja odbyłam bo gdymym nie spytała to pewnie do dnia dzisiejszego nie wiedziłabym nic o jego planach a raczej braku planów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 34 na Twoim miejscu zostawiłabym tego faceta bez najmniejszych skrupułów. Masz 34 lata a czas leci, a skoro on nazwał Cię desperatką, bo Ty chcesz brnąć dalej i myślisz poważnie o przyszłości, to źle to o nim świadczy i czas żeby Wasze drogi się rozeszły. Będziesz brnąć w to dalej, kto wie może 3-4 lata i dalej bez konkretnej decyzji ze strony faceta to nie ma sensu. To pisałam ja autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanke facet zostawil po 8 latach, a z nowa ozenil si epo 1,5 mca znajomosci, wy czekajcie to sie moze smierci doczekanie, ale nie slubu, znam mase ludzi co sie do roku dwoch zareczali, pozenili itd. a cala reszta co na cos czekala to sie doczekala, ale rozstanie i tyle w temacie, nie dajcie z siebei zrobic zapchajdziur i walczcie o swoje pragnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 13:18 potwierdzasz to co napisałam w jednym poście. Mężczyźni ci nie chcą się z nami hajtać, ale poznają tą właściwą i ohajtaja się. Taka jest przykra prawda, nie zależy im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś coś jeszcze napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze żenić się to znaczy kochać. Ile jest rozwodów? Nieszczęśliwych małżeństw? Ale rozumiem was że chcecie deklaracji, kroku do przodu. Jeśli facet wam tego nie daje należy zakończyć znajomość. Moim zdaniem bo nie ma na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 18
dokladnie, nie zalezy im na was i to nie jest zaden zwiazek, gdzie wasze pragnienia wcale nie sa wzgledniane, polecam temat tu na kafe cos, ze jemu nie zalezy, naprawde otwiera oczy, niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znow moja serdeczna przyjaciolke tez po 7,5 roku gosc wyrolowal ze wspolnego mieszkania, juz nie mowie nawet o zareczynach czy slubie, a jej mowilam, ze jest nawina tak czekajac na cokolwiek, dla niego byla dobra, ale jako plan b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napiszę, jesteście poprostu głupie! Ja na początku związku jasno określiłam czego chce.Mieszkamy razem, po roku byly zaręczyny, ślub w niedługim czasie, facet wie bardzo dobrze ze mnie luźne zwiazki nie interesują. Jeżeli powiem przykład- ze się chajtamy w następnym miesiącu a on będzie próbował coś kręcić , od razu go zostawiam..on o tym dobrze wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×