Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowie jeżdżą na MOJĄ działkę wtrącają się nic nie skutkuje co robic

Polecane posty

Gość gość

Teściowie wtrącali się od zawsze. Zwłaszcza teściowa, a jako, że teśc jest "pod pantoflem" - także. Kiedy kupiliśmy mieszkanie wtrącali się we wszystko, były kłótnie awantury. Tak samo ze ślubem. Na szczęscie mąz potrafił się postawic, krzyknąc. Była jedna awantura za drugą. W końcu ograniczyliśmy kontakty. Teraz widzimy się "raz na ruski rok" mimo, że mieszkamy 10 km od siebie. Niedawno zmarła moja chrzestna i odziedziczyłam po niej działkę- taką pod budowę domu. Ciocia zmarła w marcu, działka stoi...Jeszcze nie bardzo wiemy co z nią zrobic:) Działka jest na obrzeżach naszego niewielkiego miasta, a teściowie mieszkają w sąsiedniej miejscowosci. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Państwo w Europie na K? - Kowalscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa w płacz, że chciałą dobrze..Kłótnia na maksa (jak zwykle), wyszliśmy. Wczoraj pojechaliśmy na działke , wychodzi sąsiadka, z domu na przeciwko i do nas zagaduje "a to Państwo sie beda budowac? tu państwa rodzice w zeszłym tygodniu byli, mówili, że dom będziecie budowac"...Znowu szok, mąż łapie za telefon...A teściowa, że ma niepodzianke, bo postanowiła nam dac 5 (słownie PIĘC) tysięcy na DOM, żebyśmy mogli budowe rozpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam brdzo dziewczyny, że tak musiałam podzielic tekst, ale cały czas wyskakiwało, że to spam...Dziekuje, jeśli mimo to przeczytacie i doradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech... niektórzy tacy są, Twój mąż musi to załatwić. Bezczelność na całego, owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoże ktos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość007
Wygląda na to że jesteś uczulona na teściów, jednak postaraj się spojrzeć na tę sprawę bez emocji. Pomyśl, działka stała smopas. Może zarosła trawą? Weź po uwagę okolicznych mieszkańców z którymi ta działka leży. Teściowie na swój sposób wyrządzili wam przysługę sprzątając patyki itp. Co do patyków i drewna to powiedz mi, czy Ty lub mąż jesteście budowlańcami? Macie hobby do którego te patyki/drzewo chcieliście wykorzystać? Jeżeli nie, to o co chodzi? Trochę przesadzasz bo się z teściami nie lubicie. Działka jest wasza, więc najwyżej co możesz zrobić (bez ciągnięcia się po sądach) to postawić tabliczkę z zabronionym wstępem a sąsiadówpoprosić o interwencję policji gdyby ktoś "obcy" się tam pałętał. Chyba za bardzo jesteście krytyczni. Teściowych się nie wybiera ale należy ich szanować, ewentualnie dyplomatycznie tolerować. O domu (potencjalnej budowie) nic nie powiem bo teściowa może chciała i dobrze (na jej logikę) a 5 tysięcy piechotą nie chodzi, nawet jeśli dla Ciebie jet to śmieszna suma. Gdyby chciała podawrować wam z ....50-dziesiąt tysięcy to też był by "szok" czy już przychylniej byś patrzyła na teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POSTARAJ SIE NABRAC DO TEGO DYSTANSU; wieczne klotnie nic nie dadza, lepiej ignorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem przesadzacie, co z tego ze teściowie wam sprzątali czy napowiadali sąsiadce ze dom będziecie stawiac? Co to nie mogą nic powiedzieć???A to ze chce wam dac 5 tysięcy to jest takie śmieszne??może dla nich to duże pieniądze może oszczędzała kilka lat żeby wam je dać a wy się z tego wyśmiewacie? trochę pokory, bo oni na pewno chcą dobrze a wy już ich skreśliliście ze swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj działkę i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielce obrończynie teściowej się znalazły, podejrzewam że autorka zgodziłaby się żeby teście pojechali na działkę i nawet żeby ten ich znajomy sobie patyków na zbierał, ale ludzie! wystarczy zadzwonić i zapytać, to nie boli. Poza tym co to za wypominki że cały weekend działkę sprzątali? Ktoś im kazał? No i swoją drogą może 5 tysięcy drogą nie chodzi, ani 50 też nie ale to do autorki i jej męża należy decyzja czy chcą się budować na tej działce czy też nie. Ja też bym się wkurzyła, tym bardziej że teściowa chodzi i wymyśla brednie, a potem sąsiadom opowiada. No ludzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy jedna z drugą myślicie w ogóle? To jest jej działka, a teściowie bez ich wiedzy na nią pojechali, łazili i opowiadali bzdury sąsiadom. Co do pieniędzy gest miły, owszem, ale śmieszna jest argumentacja ze dają im, żeby mogli się budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no też właśnie bez sensu wtrącanie się, co innego gdyby teściowa powiedziała, jeżeli będziecie chcieli się budować to damy wam chociaż na fundamenty, albo dołożymy się do okien, cokolwiek. Ja to nienawidzę takiego wtrącania się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość007
Nie jestem obrończynią teściów. Gdybym ja w swoim życiu wiecznie się o wszystko wykłucała to by mnie dawno szlag trafił. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnych masz teściów i narzekasz. Ciesz się, że chca jakoś pomóc a nie mają was głęboko gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja założyłąm temat! Przepraszam , że nie pisałam, ale nie zapisałam go sobie i ledwo odnalazłam...Dziękuje za każdy wpis. To prawda, że jestem na teściów uczulona...Nie będę sie wypierała! Ale postawcie sie w mojej sytuacji- unikam ich, za wszelką cene chce uniknac ich wtracania sie, a nic nie skutkuje:( Co do działki to absolutnie nie jest zaniedbana!!! Jest ładnie ogrodzona, obok są jeszcze 4 puste działki, także ona "nie razi" sąsiadów, którzy swoje domki już postawili. Ponieważ na działce jest kilka drzew myślelimy żeby postawic tam taki mały drewniany domek, jakie sa np. w Practicerze i miec takie miejsce na jakiegoś grilla w weekend, czy poopalac sie. Wiecie- mieszkamy w bloku, moja mama i brat też, więc byłoby fajnie miec takie rodzinne miejsce. I co? Będe sie opalała z koleżanką/mamą i teściowa podjedzie spawdzic co na działce??? Po za tym puszczanie plotek o tym, że "budujemy" się nie jest nam na rękę. Nie mamy pieniędzy, mąż stara sie o lepszą posade, ja mam tylko 3/4 etatu. Miejscowosc jest mała, każdy każdego zna... A tu nagle my budujmy dom...Super. Najlepsze jest to, że teściowa sugerowała, że może postawilibyśmy bliźniaka? Oni i my. Ogólnie mam wrażenie, że ona z nudów żyje tą działką. KONIECZNIE chce coś z nią zrobic. My na razie jej nie sprzedamy, bo może faktycznie przyjda lepsze czasy?? Pieniędzy na razie nie potrzebujemy...a może przyjdzie "czarna godzina" i wtedy pieniądze z działki się przydadzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostro. Wzywaj policje, załuż alamr, zatrudnij firme ochroniarską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×