Czy sadownie ustalac widzenia dziecka z ojcem?

Ze swoim byłym mezem na sprawie rozwodowej ustalilismy, ze ma on nieograniczony kontakt z dzieckiem i bedziemy sie w tej kwestii dogadywac. Jednak od jakiegos czasu notorycznie uchyla sie od wczesniej ustalonych terminow, zmienia je w ostataniej chwili co jest dla mnie sporym klopotem poniewaz swoje godziny pracy ustalalm pod kątem tego, o której zabierze synka. Czy w takim wypadku sądowne ustalenie widzeń będzie dobrym rozwiazaniem?

Co oznacza skrót mgr inż.? - Można Gówno Robić I Nieźle Żyć!

bedzie chciał sie widywac z synem to znaczy ze jest dobrym ojcem i sąd wam w tym nie pomoże eks miał widzenia z dziecmi w wyroku i nie widywał sie z nimi po dwóch latach zapomniał o dzieciach oby eks o twoim synu nie zapomniał

Możesz ustalić sądownie, ale to właściwie niczego nie zmieni. Jeżeli nie będzie chciał przychodzić w ustalonych terminach, to sąd go do tego nie zmusi. Możesz wtedy jedynie domagać się od sądu nałożenia kary, aby w przyszłości taki ojciec nie mógł się usprawiedliwiać przed dzieckiem, że on chciał odwiedzać, ale ta zła matka nie pozwoliła. Najlepiej jest rozmawiać, nawet sto razy, byle do skutku. Wytłumacz mu w czym problem i zaapeluj do jego odpowiedzialności. Tu zaraz ci napiszą, ze masz dostosować się do jego widzimisię, bo inaczej przestanie w ogóle odwiedzać dziecko i płacić alimenty, a będzie to twoja wina, bo jesteś złą matką. :o

Problem w tym ze ciezko sie do niego dostosowac, poniewaz ja planuje swoje nadgodziny w te dni kiedy przyjezdza. piec razy obiecuje ze bedzie a kilka minit przed ustalona godzina dzwoni ze jednak nie moze i bedzie jutro. Moze jakby mial ustalone np 2 dni sadownie byloby ok. ale z zastrzezeniem, iz moze zabierac i odwiedzac dziecko kiedy zechce, tylko aby trzymal sie tych dwoch wyznaczonych dni bo ja juz dostaje powoli szalu.

Byłam tak samo naiwna jak ja lata temu. Nie chciałam być tą zła utrudniającą niby kontakty tatulka z dziecmi. I tak przez 5 lat ex przyjezdzal kiedy miał kaprys:na początku w miare przyzwoicie, te 2 razy w m-cu , po roku już raz na kwartal albo jak go naszło. Do tego nie placil alimentów i nie p0laci nadal,ale to już inna sprawa(wniosłam postepowanie na policji, wszczęto je i już skur..zaplacil marne 1500z 10 tys długu alimentacyjnego). W każdym razie postępujesz b zle nie ustalając widzen. robisz nie tylko sobie ale id ziecku na zlosc,bo taki gnojek będzie się pojawial kiedy ma ochotę czyli może raz na pol roku tak jak mój ex. Jeżeli poza tym ustalisz widzenia to jeżeli on nie będzie ich realizowal(wystarczy 1 nieusprawiedliwione zasw.od lekarza czy poważnym zdarzeniem losowym oczywiście musi być udokumentowane) to wnosisz do sądu o ukaranie go karą grzywny za nieprzestrzeganie porozumienia (kwota od 200 do 1000zl za kazde pominięte widzenie). Pieniądze idą na twoje konto. Zrob to . Ja tez parę lat temu slyszalam ze mam tak postąpić,ale uparlam się jak osiol i nie chciałam- bo wirzylam ze ten smiec się opamięta i ze dzieci sa dla niego ważne. Zachecalam do widzen i jego i jego gowno wartą rodzinę, w zamian na sprawie uslyszalam ze nie odiwedzal dzieci bo ja...utrudnialam...:) Ręce mi opadly i od tej pory postepuje zgodnie z papierami i słucham się innych mających doświadczenie z miernotami pokroju mojego ex