faceci czy zwracacie uwage na status materialny

kobiety? i kim są z zawodu jej rodzice? kim są ci ludzie? czy ważniejsze jest dla was co sama osiągneła?

Odpowiem mozliwie dokladnie ogolnie to niezbyt kim powinni byc rodzice? klasa srednia nizsza nie chce by byla z patologii, nie chce by jej matka to byla wozna a ojciec robotnik ale nie chce tez corki adwokata i ordynatora szpitala za to pasuje np. corka nauczycielki i taksowkarza co dziewczyna sama osiagnela jest wazne o ile wpisuje sie w to co napisalem powyzej nie chce takiej co osiagnela wiecej niz ja to ja mam prowadzic ale nie chce tez takiej co rzucila studia najlepiej zeby miala tego licencjata czy magistra z turystyki itp i jakies ciekawe hobby, ale nie byla fanatyczka tego hobby

Ja szukam bogatej zony:-)

Co za głupie pytanie, dlaczego generalizować? Teraz cwaniactwo to domena zarówno mężczyzn, jak i kobiet. To kwestia jednostki, a nie grupy. Po co Ci to w ogóle wiedzieć ? Jedziesz na socjalnym?

''nie chce takiej co osiagnela wiecej niz ja'' czyli potwierdzasz ze faceci nie chcą kobiet które osiągneły więcej niż oni, boisz sie czegoś?

Ja wolę jakby rzuciła takie byle studia.wstyd mieć tytuł mgr turystyki

na rodziców nie patrze, ale jak dziewczyna ma 25 lat i dalej wynajmuje pokój, pracuje za minimalną, nie ma prawka, auta i żyje z miesiąca na miesiąc to naprawdę nie chciałbym z nią być bo musiałbym być jej sponsorem do końca życia, a szczerze to wole inwestować w siebie, a nie kogoś kto być może mnie kocha, ale też i moją kaskę

Ja na przykład nie bałbym się być z dziewczyną , która osiągnęła więcej niż ja. Bałbym się być z dziewczyną, która uważałby się za lepszą z tego powodu. Chcę takiej normalnej dziewczyny, która się nie wywyższa a swoją wartość pokazuje poprzez bycie przyjemną :P Przyjemnie jest być ważnym ale ważniejsze jest być przyjemnym. Nieźle wymyśliłem co ? :D

dokładnie cieszyłbym się gdyby moja dziewczyna zarabiała więcej odemnie i nie chodzi tutaj o sytuacje gdy ja zarabiam 1200zł a moja dziewczyna 1500 tylko, że ja zarabiam 6 tyś a ona np 8 tyś wtedy byłoby super i byłbym dumny :)

"jak dziewczyna ma 25 lat i dalej wynajmuje pokój, pracuje za minimalną, nie ma prawka, auta i żyje z miesiąca na miesiąc" A co jak poznasz taką "w terenie", nie dopytasz się że mieszka ze współlokatorami w wynajmowanym pokoju, nie dopytasz o zarobki? Zakochasz się, a tu ona biedna jak dziad kawalaryjski? Straszne rzeczy :D

ja dość dobrze zarabiam , majątek ma po rodzicach moi rodzice na szczęście już nie żyją , jestem jedynakiem. dużo mi zostawili. szukam kobiety , która byłaby niezależna finansowo bym nie musiał utrzymywać jej i spełniać zachcianek

Przecież zachcianki i tak trzeba spełniać, czy niezależna czy nie

dobrze wiem, że taki związek na dłuższą metę może być męczący, bo albo sie będzie sponsorem albo dziewczyna honorowo nie będzie dała sie sponsorować, ale nigdzie nie pojedziemy i nic ciekawego nie zrobimy bo jej nie będzie stać więc zapewno po jakimś czasie sie to wszystko posypie, a być może osoba taka stanie się bardziej ambitna i znajdzie coś lepszego wtedy też super, ale np. siedzieć w pracy za minimalną i nie chcieć jej zmienić to już masakra :/

nie zwracam uwagi.

niektorzy zwracaja