Jestem facetem i nie chcę nigdy w życiu stałego związku, bo kobiety są nudne i

Każdy człowiek kreuje swoje wypowiedzi na podstawie doświadczenia, wiedzy itd. Dlatego jeśli autor napisał tekst bliskoznaczny do 'kobiety są beznadziejne' to najwidoczniej nie miał okazji w życiu żeby przekonać się, że tak nie jest. Wchodzenie na tematy orientacji seksualnej są przy tym wątku irracjonalne bo kto zabroni mężczyźnie z mężczyzną przednio bawić się na zakupach. :D

kobiety są przeraźliwie nudne do momentu aż nie spotkają swojego księcia z bajki, później jest z nimi trochę lepiej

"Co chciałeś osiągnąć zakładając ten temat ? Skoro nie masz zamiaru nikomu swojego zdania narzucać a więc też poprzeć swojego zdania na "czymś" to w którą stronę zmierza ten temat ? Chciałeś jedynie forumowiczów poinformować ?" To taka moja luźna sugestia, może ktoś się nad tym zastanowi i wyciągnie wnioski, bo coś mi się widzi, że mam sporo racji.

"Wolę przynudzać niż nie być w stanie napisać więcej niż jednego rozwiniętego zdania. Ty to musisz być dopiero nudny/a" Jak nie miał się do czego przyczepić, to się przyczepił do zdania. Ale pamiętaj, że to kobiety są nudne, nie ty - facet!

Nie masz sporo racji bo jak możesz twierdzić ,że kobiety są nudne , chodzi Ci o wszystkie ? Nie możesz tego wiedzieć bo wszystkich nie znasz a jeżeli chodzi Ci o te z które znasz czy z nimi byłeś to też o niczym nie świadczy.

Autorze napisałam do Ciebie.

i wice wersa autorze, jestescie nudni jak cholera

A jak nudna jest cholera? Jestem samcem przebojowym, nie to co wy. Stały związek z wami to męczarnia. Nie mogę się doczekać kiedy wszyscy faceci wyginą, skończy się nasze cierpienie.

:D :D Jeżeli wyginą faceci to z czasem wyginą kobiety bo opcja bez facetów nie ma racji bytu. Wyczuwam samozachwyt u autora. Idąc przedstawionym tokiem myślenia te głupie, nudne kobiety wydały na świat takich 'bogów' co niesie za sobą to, że jesteś skazany na życie samemu.

E tam kobiety wydały, kobiety to tylko zlepek komórek, a facet to boska moc. Taka jest moja druga hipoteza.

Tak... kobiety to nic innego jak brodziki intelektualne, facet to głębia seksapilu, inteligencji, romantyzmu zlepiona z sproszkowanego białka i diamentów.

pitolenie starego kojota.

twoj wybor po latach takiego zywota z pewnoscia wtopisz nawet jak bedziesz stawal na uszach zeby zatrzymac partnerke przyzwyczajenie druga natura czlowieka

to tak jak u schulza- faceci mają ten boski pierwiastek. swoją drogą, w niektórych dziedzinach obiektywnie rządzą bez dwóch zdań, właśnie takich artystycznych dziedzinach jak chociażby film- nie ma kobiety reżyserki na miarę bergmana czy tarkowskiego