Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina 1996

Proszę o rady. Przytłaczająca samotność i nikłe nadzieje na szczęście i miłość.

Polecane posty

Gość Paulina 1996

Witam. Mam 18 lat. Czuję się samotna i nieszczęśliwa. Moje życie jest puste i monotonne. Niewiele imprezuję, mało w ogóle wychodzę. Skupiam się więcej na szkole. Ale znowu żeby nie było: w szkole jestem miła, przyjacielska, raczej otwarta, nawet śmieszna. Mam znajomych, ale tak ogólnie, nie mam prawdziwych przyjaciół ani miłości. Zaczęło mi to strasznie doskwierać, zauważyłam, że nie jestem stabilna emocjonalnie. Jak już wspomniałam, czuję się samotna i nieszczęśliwa, czasem płaczę, nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić. Nigdy nie miałam chłopaka, uważałam że nie jest mi potrzebny. Teraz zauważyłam, że brakuje mi jakiejś bliskiej osoby, kogoś kto zwróci na mnie, przeciętną dziewczynę , uwagę. Brakuje mi rozmów, zainteresowania, uczucia, spędzania z kimś takim czasu. Pustka i samotność mnie wyniszcza. Tym bardziej, że pojawił się ktoś na kim mi zależy. Obdarzyłam pewnym uczuciem pewnego chłopaka. Nie wiem czy to jest miłość, wydaje mi się, że nie, ale w każdym razie zwracam na niego uwagę, pragnę jego widoku, rozmów itd. Czy to przez samotność? Czy dlatego, że jako pierwszy po prostu podszedł, zagadał i od tamtej pory utrzymujemy znajomość. To już jakieś pół roku. Od tamtej pory mam na jego punkcie obsesję. Myślę o nim codziennie, wypatruje go w szkole, każdą rozmowę, sytuację opisuję w pamiętniku. On mnie lubi, na pewno. W ostatnim czasie nawet często podchodzi, gadamy nieraz na każdej przerwie. Kilkakrotnie mówił mi, że byłabym dobrą żoną, albo że ładnie wyglądam. Narobiłam sobie nadziei, wyobrażeń. Ale z drugiej strony on jest tak otwartym człowiekiem, ma tylu znajomych, koleżanek. Nie jest typem kobieciarza, ale jest tak otwarty, tak towarzyski, tak miły, że wszyscy za nim przepadają, szczególnie dziewczyny. Przypuszczam, że ja jestem dla niego tylko kolezanką, choc chciałabym żebym znaczyła dla niego cos więcej. Nie jestem pięknością, jestem przeciętna. Niestety mam na twarzy piegi, które są moim ogromnym kompleksem. Boję się, że przez nie nie będę miała szans u niego i u żadnego innego faceta, że one zrażą każdego, że przez to zawsze będę samotna. Co myślicie? I jeszcze jedna sprawa, mój dylemat. Za 3 miesiące skończę 18 lat, wyprawiam urodziny, jak prawie każdy na 18-tkę. Mam zamiar zaprosić kilku, kilkunastu znajomych, zobaczymy jak dopiszą z przybyciem. Nie wiem co zrobić z Nim. Jest z innej klasy, innego rocznika. Nie wiem czy znamy się na tyle dobrze, bym mogła swobodnie zaprosić go na 18-tkę. Chciałabym, ale się boję, wstydzę się . Nie wiem co sobie pomyśli. Nie spotykamy się, nie piszemy. Znamy się tylko ze szkoły i choć ostatnio naprawdę często gadamy to nie wiem czy nie uzna mnie za idiotkę. On dla mnie jest ważny, a ja jestem dla niego tylko jedną z dużego grona koleżanek. Czy warto przełamac się i zaprosić. Boję się, że odgadnie mnie i co sobie pomyśli. On znaczy dla mnie więcej niż ja dla niego. Proszę Was, kochani o rady, słowa, które mi pomogą. Naprawdę nie wiem co mam robić. Często widząc go na przerwie rozmawiającego z innymi koleżankami obiecuję sobie, że dam sobie z nim spokój. Ale to nie przychodzi łatwo, ciągle o nim myślę. Raz jestem szczęśliwa po rozmowie i miłym słówku, raz, tak np, jak dzis zdaję sobie sprawę, że jestem naiwna i głupia i płaczę. Jestem rozbita, wyniszczona emocjonalnie, uczuciowo. Współczesny Wokulski, jak w ,,Lalce" Prusa. Proszę o pomoc. Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochałaś się , a jak to mówią "Milość gorsza od sraczki" , ale wyluzuj, każdy z nas to przechodził, przechodzi lub bedzie przechodzic :) Piegi sa urocze, więc nie wbijaj sobie do głowy żadnych bzdur. Chłopaka zaproś na 18-tke jako kumpla, nie narzucaj mu się, bądz miła i zainteresowana. Jeśli ma z tego cos byc to będzie, jesli nie- całe zycie przed Tobą. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×