Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama nie akceptuje mojego chłopaka ze względu na wygląd

Polecane posty

Gość gość

Hej wszystkim! Mam 19 lat, jestem świeżo po maturze... mieszkam z mamą i babcią. Niedawno poznałam świetnego kolegę. Nie przypuszczałam, że zamieni się to w związek. Wszystkie nasze spotkania zbliżają nas o krok do bycia parą zakochaną w sobie po uszy. Mam jeden problem. Moja mama gdy tylko zobaczyła go z daleka powiedziała "masz się z nim nie spotykać. Jesteś śliczna, a on wyglądem nie pasuje do takiej dziewczyny". Wciąż powtarza: "Nie spotykaj się z nim, bo jeszcze się zakocha" "Co jak zobaczy go nasza rodzina, o Boże !?" "MASZ NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI?" Sytuacja od 3 lat wygląda tak, że moja mama mną manipuluje. Mój tata znęcał się nad nami psychicznie i miewał zachowania podobne do osoby chorej na depresję dwubiegunową. Wyprowadził się. Dzisiaj każde moje nietaktowne zachowanie jest podsumowywane tak: "JESTEŚ TAKA SAMA JAK OJCIEC", "JESTEŚ CHORA, POWINNAŚ SIĘ LECZYĆ". Chwilę temu wybierałam kierunki studiów, na które chciałabym pójść. Obok prawa i inżynierii chciałam postawić coś mniej wymagającego: Bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe .... Reakcja mojej mamy: "Ostatnimi czasy masz bardzo niskie mniemanie o sobiee... i studia... i koledzy. TONĄCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA. ZASTANÓW SIĘ NAD SOBĄ" Babcia również jest daleka od wspierania mnie. Po prostu milczy, a ja wciąż płacze. Najpierw tata znęcał się psychicznie nad nami, a teraz mama psychicznie mnie karze za moje istnienie. Błagam pomóżcie. Jestem zdeterminowana. Zrobię wszystko, żeby sobie pomóc. Wiem jednak na pewno, że moja mama nie uda się ze mną na terapię do psychologa. Już próbowałam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Składaj na ten kierunek studiów jaki chcesz, to będzie twoja przyszłość i twoje życie, a co do chłopaka, jest taki brzydki czy po prostu pochodzi z innego środowiska/warstwy społecznej? Bo nie rozumiem w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadaj jej, że to ona jest chora, ale tego nie widzi. I tak do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest brzydki. Po prostu nie jest wysokim brunetem.. nie jest wyobrażeniem idealnego chłopaka... mojej mamy ? :O Student 24 lata.. z bardzo dobrego domu. Studiuje, uczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
probowałam jej mówić, że ma jakiś problem ze sobą, ale ona nie rozumie. Iii to ona do znudzenia powtarza, że ja jestem chora... babcia teraz również. W tym momencie mama mi powiedziała, że straciłam ją jak ojca. Ja nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu się nie przejmuj, widać, że na kobiecie odcisnęły się problemy ojca i sama jest chora. Ty jej nie pomożesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleee jak ja mam zyc... chce gdzies wyjsc ii zaraz ataki na mnie. Oczywiście porównanie mnie do ojca itd. Babcia jest po jej stronie. Może tata był dobry.... a mama kazała mi wierzyć, że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo możliwe, mógł się zwinąć bo miał dosyć, a ataki po prostu ignoruj. Tyle razy to słyszałaś więc udawaj, że nie robi to na Tobie wrażenia, traktuj ją z przymrużeniem oka jak wariatkę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×