Jak udowodnić uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego?

Moj pies wcale nie szczeka. Skacze, rozrywa tchawice, sika do gardła i idzie dalej leżeć ;)

No to sobie porozmawialiśmy...o psach :-) Ja mam sześć , jednego kota i chomika :-)

I czworo dzieci ...

Ale teraz już na poważnie. O co pytają na takim przesłuchaniu? Jakich pytań mogę się spodziewać? Nie chciałabym tego schrzanić, bo już chyba do końca życia będzie się ze mnie śmiał, że on miał rację. Pomóżcie

Oni sie mogą zapytać: A czy rozmnażać to sie pani już zakończyła? Czy niekoniecznie jeszcze? I jeszcze mogą sie spytać o te psy - czy to aby nie suki są....

A na poważnie?

Autorko, po co dyskutujesz z tym kretynem? To jakiś frustrat, który wypisuje tu swoje "mądrości" i rozwala każdy temat, gdyby nikt mu nie odpisywał, to znalazłby sobie inna rozrywkę.

Chyba mi się udało :-) Sprawa będzie na bank. Udowodniłam ,że uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów było uporczywe i naraziło mnie na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych dziecka .

Tak dla pocieszenia dla pań i mimo wszystko do przemyślenia dla panów mojego cudownego braciszka przedwczoraj przydupili,olał sobie sprawę i nawet nie wiedział że mu wyrok na drugą córkę odwiesili...Sied******ońcu siedzi i dobrze.

Gdzie wy takich meneli wynajdujecie? Ze szpar w podłodze wam wyłażą? ;)

I jest wyrok bezwzględny 12miesięcy więzienia za niepłacenie alimentów na córkę chorą na autyzm. W końcu albo się śmieć nauczy albo w tym pierdlu skończy....

Śmieć ani sie nie nauczy, ani w pierdlu nie skończy. Pytanie - jak śmieć wlazł ci na brzuch? W śmieciach mieszkasz?

On już w pierdlu siedzi od trzech dni,i jest to mój braciszek.W jednym masz racje nie dałabym takiemu śmieciowi wejść sobie na brzuch jak jego dwie ostatnie głupie baby.Bo te dwie są same sobie winne albowiem wiedziały że zadają się ze złodziejem niepłacącym alimentów. Tylko dzieci szkoda.

Szkoda dzieci złodzieja i głupich bab? Przecież z tego wyrosną głupi złodzieje. A nie dałoby sie tych dzieci jakoś zutylizować? Żeby sie nie rozmnażały już dalej!!

Nie wiem czy jest w tym coś śmiesznego.....Ta dwójka dzieci z dwóch związków jest niestety mocno upośledzona. I chciałabym to napisać w cudzysłowiu ale niestety to życie jest okrutne i najbardziej je doświadczyło. Natomiast niezmiernie się cieszę że być może sprawie się rusza bo skoro lata tłumaczenia nie pomogły to może pierdel łeb wsadzi na miejsce.

Jak matka i ojciec na miejsce nie wsadzili - to pierdel ich nie wyręczy. Czego was nauczyli rodzice - to sobą reprezentujecie.

Ja daleka jestem od nazywania mego byłego męża śmieciem. Gdy za niego wychodziłam był ,,normalnym" facetem. Gdy zmienił pracę , a tym samym towarzystwo kolegów zmienił się z czasem. Bardzo dużo pił, imprezował. Pogubił się w tym co ważne. Gdy odeszłam załamał się i zaczął chlać jeszcze bardziej. Nie pomogły prośby, abym wróciła to zaczął grozić. W końcu tak się w tym wszystkim zaplątał , że porzucił dziecko. Chciał w ten sposób ukarać mnie , a ukarał siebie. To sobie wyrządził największą krzywdę. Chyba teraz to do niego dociera...

Ja jakoś nie mam problemów w życiu poza okradającym całą rodzinę i swoje dzieci braciszkiem. On mam w życiu za dobrze,ale spokojna twoja albo mu się mózgownica wstawi na tor albo wyląduje na ulicy wsród innych bezdomnych.Jego wybór mnie to zwisa jakkilo kitu u sufitu. Winy najwięcej ponosi matka ale i dzidziuś bo już dawno powinna zgłosić że syn ją okrada,ale przecież dzidziusiowi by się kuku stało. A ja ci powiem ch*j z dzidziusiem znajduje się w miejscu przeznaczonym dla złodziei i okradających własne dzieci.

Ja też byłabym ciekawa jakich argumentów użyć, aby mój ex ... Szkoda, że żadna z Was nie chce wziąć udziału w dyskusji.

11'56 A Ty też wklejasz to samo na rózne wątki,nie pierwszy raz czytam .

Nie przypominam sobie abym na jakimkolwiek wątku napisała że mego szanownego braciszka posadzili ale jeżeli się mylę to proszę oświeć mnie.....

Ja też byłabym ciekawa jakich argumentów użyć, aby mój ex ... Szkoda, że żadna z Was nie chce wziąć udziału w dyskusji. Bo w tej dyskusji nikt tobie nie pomoże ponieważ w kraju zwanym Polska jakbyś nie wiedziała jest przyzwolenie na niepłacenie alimentów a takich tatusiów nie nazywa się złodziejami,tylko im przytakuje że cwani są......

,,Ja też byłabym ciekawa jakich argumentów użyć, aby mój ex ... Szkoda, że żadna z Was nie chce wziąć udziału w dyskusji." Ja działam po omacku, bo też nigdzie nie znalazłam argumentów. Na razie idzie mi chyba nieźle. Jednak to wszystko wlecze się niesamowicie długo. Nie wiem, czy uda mi się pociągnąć to do końca, ale zawzięłam się. Przestępstwo zgłosiłam trzy lata temu. Wtedy pierwszy raz byłam przesłuchiwana. Nie byłam w stanie udowodnić tego, że brak alimentów spowodował niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Zrobiłam więc dokładnie to co on robił przez wiele lat. Stałam się ,,bezrobotną". Tym razem udało mi się doprowadzić do sprawy. Ale to i tak dużo. Mam tylko nadzieję, że i wyrok zapadnie.

Moj ex... Szkola gadac .. Jak wychodzilam za maz byl normalny . Minęło 15 lat , tatusiowi odechcialo sie być tatusiem, mężem tez , zaczął pic , slal sie wulgarny, ograniczał nas finansowo i zwyczajnie znęcał sie nad nami. Do 2 dziś dzieci maja depresje i leczą sie w poradni zdrowia psychicznego.. Poznał sobie nowa paniusie . Ona zafascynowana nie znając huja :) rozwiodła sie ze swoim mężem zeby z nim być. Ma 2 małych dzieci . Moj były sadzie zrzekł sie praw do dzieci myśląc ze nie będzie musiał alimentow placic :)Niestety grubo sie pomylił. Ja sie tylko zastanawiam co w nim widziała ta lala, facet pije , wykonczal nas psychicznie , nie płaci alimentow zrzekła sie praw a ona z nim wciąż siedzi :D On nie płaci mi od roku . Zebrało sie tego troche bo to po 500 na każde dziecko a jest ich 3 . Byłam u komornika , okazuje sie ze on nigdzie nie pracuje :) czyli jest na utrzynamaniu tej idiotki. Niektóre kobity to sa tak głupie ze szok .ale nie ja, ja sobie na to nie pozwolę zeby huj śmiał mi sie w twarz. ,

to jak masz zamiar sciagac te zalegle alimenty od niego? Moze ukrywa swe dochody?

Nic nie zrobisz skoro Twój były podobno nigdzie nie pracuje.Na pewno otrzymujesz kasę z funduszu alimentacyjnego? Nie bardzo chce mi sie wierzyć żeby ta obecna go utrzymywała.Na pewno pracuje tylko Ty o tym nie wiesz.Na Twoim miejscu poświęciła bym jeden, albo wiecej dni i zaczęła bym go sledzić.Doszła byś do tego gdzie pracuje.Wtedy to było by jemu i tej laluni gorąco koło d**y!!

Nie ma to jak zrobić bachora naddechłemu detektywu - wywęszy, wyśledzi i smrodu koło dopy narobi ;)