Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowa23

Dwa miesiące przed ślubem i wątpliwości!...

Polecane posty

Gość anonimowa23

Nie raz był poruszany ten temat na forach, lecz kazda historia jest inna tak jak i watpliowsci z tym zwiazane. Z gory mowie ze przyjme kazda krytyke, slowa pocieszenia czy niezrozumienia, ale juz nie wiem gdzie szukac pomocy a tutaj moge nie ujawniac swojej osoby. Postaram sie jak najkrocej i konkretnie napisac moja historie. Ja 23 lata, on 26 lat. Razem 5,5 roku. Pierwsze dwa lata idealne w calym slowa znaczeniu. Po tym czasie minela "fascynacja poczatkowa i zaczelismy sie poznawac tak na prawde". Raz lepiej raz gorzej ale zawsze razem. Zdradzilam go raz, z osoba ktora krotko znalam, bylam pijana nie bardzo wiedzialam co sie dzieje przez nadmiar alkoholu gdy ocnelam sie i doszlo do mnie co sie wlasnie "tu i teraz wydarza", wstalam ubralam sie i ucieklam. Wyrzuty sumienia mialam przez bardzo dlugo, przyznalam sie bo nie dawalam rady. Wybaczyl. Rok bylo w porzadku, ale juz nigdy jak wczesniej. Pozniej pojawil sie facet w ktorym sie zauroczylam trwalo to 4 miesiace, widywalismy sie, do niczego nie doszlo przez ten czas. On sie dowiedzial ale mimo tego chcial ze mna byc, ja odeszlam od niego. Na dwa miesiace, pozniej zrozumialam ze go kocham ze to jest osoba na ktorej mi zalezy ponad wszystko, ze zaluje co zrobilam ze go ranie itd. Wrocilismy do siebie i po dwoch miesiacach zaczelismy planować slub... (zareczeni bylismy rok potem je zerwalam i po tym naszym "powrocie" przyjelam drugi raz oswiadczyny). Slub za dwa miesiace. Miesiac temu spotkalam faceta w ktorym dawno temu bylam zakochana po uszy przez dlugi czas, spotkanie przypadkowe na ulicy. Wrocilo jakies uczucie do niego ale nie wiem jak je nazwac.. Tak widuje sie z nim co jakis czas.. Nie, nie zdradzilam, nie chce tego robic.. I teraz napisze o terazniejszosci: Watpliwosci mam od 3 miesiecy, powiedzialam mu o tym miesiac temu, bo wszystko peklo we mnie.. Powiedzialam mu ze nie jestem pewna tego co mam mu slubowac w dniu slubu. Ze nie jestem szczesliwa tak jak bym chciala ze czegos mi brakuje dlatego uciekalam i szukalam u innych tego, ze brakuje mi spontanicznosci, ze on jest poukladany ja szalona, on jest typem domownika a ja osoby towarzyskiej, ze on wiele przelicza na pieniadze a dla mnie to nie jest priorytet. Zaproponowalam przelozyc slub, on powiedzial ze jak przelozymy slub to sie nie odbedzie na pewno.. Ze wtedy i tak sie rozstaniemy.. wychodzi na to ze albo slub albo narazie!!! Szukalam pomocy u rodzicow, przyjaciol ale na nic.. Nie wiem gdzie sie zwrocic o pomoc, nie umiem sobie tego poukladac od trzech miesiecy.. Chce tylko byc pewna decyzji ktora kolwiek bym nie podjela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa23
opisalam to bardzo ogolnie... na kazde pytanie odpowiem, moze pytania pomoga mi w decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj facet to jakis aniol naprawde zdradzasz go na prawo i lewo i jeszcze sie przyznajesz a on chce slubu z toba podziwiam go serio moim zdaniem nie marnuj mu zycia i daj mu spokoj on powiniein miec kobiete ktora go bedzie prawdziwie kochac i nie zdradzac a nie ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmnana
chyba jeszcze nie dorosłaś do ślubu. ja dopóki nie poznałam mojego męża tez nie byłam święta. poprzednich facetów zdradzałam i nie miałam nawet wyrzutów sumienia, tez przeżyłam wielka miłość i nie raz gdy napisał to szłam na spotkanie olewając ówczesnych chłopaków. ale jak poznałam męża to wiedziałam że nigdy w życiu nie mogłabym go zdradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234554321
jesli nie jestes pewna to za niego nie wychodz!!!! nie wazne czy on jest aniolem czy nie! lepeij teraz odwolac wesele niz cale zycie zyc z poczuciem ze podjelas decyzje na wyrost a jesli macie byc razem to i tak bedziecie mimo ze on mowi ze jak odwolasz slub to koniec moim zdaiem skoro masz 23 lata i cale zycie dorosle to jest od 5 lat jestes z tym facetem to nie mialas czasu sie "wyszumiec" i mimo ze za niego wyjdziesz bedziesz w przyszlosci szukac doswiadczen na boku ktore powinnas wlasnie zaznawac przed slubem... PS zaraz sie rzuca na mnie ze "wuszymic" to sie puszczac, ale nie o to chodzi, tylko o poznawanie roznych ludzi, poznanie czego sie szuka w partnerze i czego Ci trzeba do szczescia :) powodzenia, nielatwa sutyacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
branie slubu w wieku lat 23 jest niepowazne i nienormalne niezaleznie oc charakteru danej osoby pisze to jako kobieta 40 letnia,pierwszy raz za maz wyszlam w wieku 18 lat,jka mialam 23,moj syn mial juz 5 i bylam nadal glupia w pewnych sprawach przed 30 nie powinno sie w ogule takiej decyzji rozwazac,to jest za wczesnie,i nie pisze tego zlosliwie,po prostu w tym wieku czlowiek nie jest jeszcze w pelni swiadomy,czy che z ta osoba zbudowac cos trwalego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierniczę, jesteś dzieckiem a nie dorosłą kobietą! nie rozumiesz co to związek, wiernosc! i ty chcesz wyjść za mąz? twój facet będzie biedny jak się z tobą ożeni, taka niezdecydowana żona to zła wróżba;/ a pewnie inna by go wzięła od ręki, kochała i nie zdradzała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajna22
Taka k***wka z ciebie a twój facet to naprawde musi być aniołem ze to wszystko ci wybaczył.Daj mu spokój on zasługuje na porządną wierną kochającą kobiete a nie na takie szmaty jak ty.Pozatym to ty go nie kochasz bo jak sie kocha NAPRAWDE to sie takich rzeczy nie robi drugiej osobie więc przestań go ranić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×