co sądzicie o systemie grup rodzinkowych w przedszkolu?

w PL jest mnóstwo przedszkoli państwowych z systemem grup rodzinkowych, być może w DE to dobrze funkcjonuje bo jak ktoś zauważył starsze dzieci mają osobne zajęcia ale w Polsce tak nie jest, mam syna w takiej grupie i dzieci są non stop w grupie starsze z młodszymi, wyjść nie ma bo maluchy nie.. spanie jest przymusowe bo maluchy... itd.. jak dla mnie to same minusy ale to najbliższe przedszkole i tam się dostał..

Czemu tak bardzo bronisz przedszkoli w DE ,w ogole tamtego systemu nie mając porównania,u nas sa tez rewelacyjne przedszkola,moim zdaniem nawet lepsze,przyjeżdżają muzycy z filharmonii uczą dzieci o instrumentach ,uczą sie języków itp.Mam dosyc tego DE i tej pogardy dla naszego systemu nauczania i wychowywania.Nie chce aby dzieci w Polsce były prowadzone tak za granicami kraju bo tam wszędzie poziom jest niższy,mam kontakt z ludzmi z rożnych krajów i wszyscy twierdza ,ze poziom w przedszkolach i szkołach jest niski,w UK to ponoć porażka totalna.W Norwegii jest tez do kitu(bardzo dobrze znam ten kraj) i wszyscy uważają,ze polskie przedszkola sa lepsze,maja wyższy poziom ,sa w Norwegii też przedszkola nazywam je przechowalnie,dzieci nic tylko siedzą na dworzu niezależnie od pogody i żadnych zajęć.Dzieci w Polsce sa naprawdę dobrze prowadzone.Poza tym grupy rodzinkowe to moim zdaniem niedobry pomysł,w każdym wieku sa inne zajęcia,inne zabawy.

A dlaczego mam nie bronic.ja jestem bardzo zadowolona z kity do ktorej chodzi moje dziecko.mam pisac falsz? Ja widze wiekszosc kobiet ktore narzeka na wychowanie w pl przedszkolach.opowiedzialam jak to wyglada De taka grupa laczona.i nie mam zamiaru pisac ze poziom nauczania tu w De jest niski.sama skonczylam tu studia i wiem jak to wyglada. Moja corcia w swoim przedszkolu ma 3 razy w tyg nauke jez.francuzkiego.codzienne zajecia w Atelier.raz w tyg basen.przyjezdza teatr do przedszkola albo sami wychodzq z dziecmi.chodza do muzeum.panie sa zadowolone zawsze pomocne i usmiechniete.przedszkole jest panstwowe.kiedy jakies dziecko e grupie ma urdodziny panie z kuchni pieka ciasto i jest przygotowanych kilka innych smakolykow.

Dzieci ucza sie piosenek wierszy i robia male przedstawienia.w tamtym roku bylismy z dziecmi 5 dni nad morzem polnocnym.tak wyglada przedszkole mojego dziecka w De

tylko Polacy się dowartościowują jaki to poziom nauczania jest w Polsce, może kiedyś był ale teraz to jest ogólna porażka, chociaż fakt, ze to w przedszkolach jest jeszcze jako taki poziom nauki, nie wiem skąd to przeświadczenie że dziecko ma mieć setki zajęć i tylko wtedy się uczy, dziecko na placu zabaw jest w stanie nauczyć się o wiele więcej niżeli siedząc przed książeczką! ważne jest by czas dziecka był zorganizowany a kwestią drugorzędną jest to czy to będą zajęcia z aktorami, muzykami, czy nauka pływania, angielskiego itd.. każda aktywność dziecko czegoś uczy, niemniej uważam że podział wiekowy jest niezbędny bo w grupach mieszanych zawsze ktoś będzie stratny, jak nie młodsi to starsi, nie bronię ani nie ganię przedszkoli z innych krajów, ale jestem przeciw tzw. rodzinkom

Ja nie mam dzieci ale jak czytam jak to Polacy maja wysoki poziom nauki to mnie to smieszy.Sama mam zamiar studiowac w zagranicznych uczelniach, wiem ze w przyszlosci nie bede miala problemu ze znalezieniem pracy.

Owszem sa za granica dobre ,świetne uczelnie ale przeciętnie szkoła jest na niższym poziomie,wiem duzo o szkołach europejskich bo sama wychowałam sie za granica,poza tym mam dosyc osob,ktore uważają ,ze na zachodzie zawsze jest lepiej pod każdym możliwym względem.Nikt nie narzeka tylko rozmawiamy co jest dobre dla dzieci a wymiana takich informacji jest istotna.Mozecie sobie nie wierzyć ale przeciętny Niemiec,Anglik,Szwed,Norweg itd.naprawde mało wiedza .W Polsce teraz tez zmierza sie w tym kierunku,wychowywanie bateryjek,ktore nie mysla zbyt wiele.Oczywiscie wszędzie sa ludzie rozgarnięci,mądrzy ,ciekawi swiata jednak przeciętny człowiek no cóż...student w Polsce naprawde duzo wiedzial.Moj mąż wychował sie w DE i sam przyznaje mi racje.Za granica sa wspaniałe rzeczy,sa wspaniali ludzie ale poziom nauczania jest niższy.

Dyskusja chyba o grupach mieszanych s przedszkolach, a wy juz sie o uczelnie sprzeczacie.

Odnośnie przedszkoli to rzeczywiście mamy się czym pochwalić - polska pedagogika przedszkolna jest jedną z najlepszych. Niestety rząd powoli zmierza do tego, aby i to zniszczyć. Schrzanili już podstawówki tworząc gimnazja, w szkołach ponadgimnazjalnych też namieszali a teraz zabierają się za przedszkola - bo przecież wg premiera to "miejsce dozoru". Grupy rodzinkowe funkcjonują natomiast bardzo dobrze w systemie Montessori, ale w "zwykłych" przedszkolach nie do końca.

moim zdaniem bardzo dobry pomysł http://www.myszkamepi.pl/