dlaczego niektorym wszystko sie w zyciu uklada

A jak zresz to tez tyle gadasz?

Tajemnica zawodowa:P

Czyli nie. Juz zapisuje: nie dawac nic do zarcia.

hehe To co mi chcesz dawac?

Tluste robale.

A co ja jestem davId grylls?

Bear Grylls. Zawsze mi sie te misie mylily:)

Albo karaluchy.

Znaczy akurat tego dostatek u ciebie czy proponujesz zdrowa diete bialkowa?

A co podobny tylko

Tluste robale.

Dobra dawaj te robale

Sorki za dubel.

Spoko i tak mialem prosic o bis :)

shere----nie rozwalaj mi watku,tylko zaloz swoj i tam pisz co ci sie podoba nie można całe życie oglądac się na innych bo zawsze znajdzie się ktoś; bogatszy, szczęśliwszy. Zawsze ktoś będzie miał większy dom, grzeczniejsze dzieci. Po co porównywać?Każdy jest inny..Ty wybrałaś tak..inni dokonali innych wyborów. pomyśl że, mogłaś trafic na męża damskiego boksera, dziecko mogłoby być chore ... owszem nie nalezy sie do innych porownywac i ja tego nie czynie,pisalam ze mam gdzies ze ktos ma samochod, wieksze lepiej umeblowane mieszkanie czy dom, czy wyjezdza na wakacjje za granice. Ja zazdroszcze inym rodziny ,bo jej pragne a nie mam. i wcale nie jest to moj wybor.

To nigdy nie jest takie proste. Oczywiście są w czepku urodzeni, ale zdarza się to niezwykle rzadko. Cała reszta ma kupę problemów. Skąd wiesz, na ile udane są te związki? Wiesz, ile osób udaje przed światem, zaklina rzeczywistość zgrywając się na pokaz? Jak wiele osób jest w nieudanych związkach, które na spotkaniach towarzyskich wydają się idealne? Dzieci... cóż, to też potrafi być koszmar. Nie wiadomo, ile z tych relacji przetrwa, jak im się poukłada, jakie mają kłopoty. Samo bycie w związku to nie wszystko. Nie martw się, nie patrz na to tak, jakbyś tylko Ty miała problemy. To, że do tej pory nie spotkałaś nikogo, z kim mogłabyś zbudować stabilne życie to nie znaczy, że nie zasługujesz albo jesteś gorsza. Po prostu miałaś pecha. Inni mają szczęście, jeśli taką osobę spotkają. Ale powiedz - umawiasz się z mężczyznami, wychodzisz, poznajesz? Mówisz, że nie masz nawet chłopaka i przy tym brzmisz, jakbyś od dawna była sama. Ile ten stan rzeczy trwa? A kiedy się z kimś umawiałaś - dlaczego nie wypalało?

Nic ci nie rozwalam Po prostu go zakonczylem bo nic wiecej nie da sie powiedziec w tym temacie. Poza tym to nie jest zaden twoj watek. Chcesz miec watek zostan przedszkolanka Pozdrawiam

jestem autorka tematu jakbys nie zauwazył:-) spotykam sie, umawiam,ale nic nie wychodzi z tego. wiem,ze nie wszystkie malzenstwa sa szczesliwe, ze przezywaja jakies tam mniejsze badz wieksze klopoty,ale naprawde nie ma nic gorszego od samotnosci,kiedy nie ma sie do kogo ust otworzyc,przytulic,wyjsc na spacer,pojechac na urlop...

No i co z tego ze jestes autorka tematu? Tzn ze piszesz udzielajacym sie scenariusze? To oznacza tylko tyle ze jak w zwyklej rozmowie ja zaczelas. Nie masz zadnych praw ani przywilejow z tego wynikajacych. Jeszcze jakies watpliwosci natury formalnej?

W dodatku sama postawilas sie w rolu goscia. Wiec po prostubjestes zabawna:)

Jesli jestes autorka to pisz autorka tematu , latwo sie pomylic jak pisze gosc za gosciem.

:)zaraz glowa do gory bo wszytsko sie ulozy 555 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

jakos nic sie nie chce ulozyc

Ty, Tygrysek, nie wymądrzaj się bo przynudzasz mości Panie:-) Jakiś zgorzkniały jesteś a przez to marudny, idź zrób coś pożytecznego i nie zaczepiaj

Nie jestem zgorzknialy tylko zglodnialy malpko.

nie wiadomo czy te wszystkie małżeństwa są naprawdę szczęśliwe a z dziećmi też jest masa problemów

To sobie podjedz porządnie, ja nie małpka tylko chiński Koń:-)

pisalam,ze mam swiadomosc ze maja jakies tam problemy ale i tak nie ma nic gorszego od samotnosci

kolejna znajoma wychodzi za mąż...

i tak wszyscy umrzemy, jaki jest sens w przyjemnościach życia. Ważne żeby nie krzywdzić innych, myśleć najpierw o kimś potem o sobie i czekać na śmierć. Życie jest krótkie i nic co tu się dzieje nie przeniesiemy na drugą stronę.