Czy postapilam zle jadac tam gdzie niepowinnam?

Witam Mam jednego syna i to moje jedne kochane dziecko. Syn od lat mieszka za granica,tam tez sie rozwiodl, z tego malzenstwa ma jedneego synka,mojego wnusia. Syn ozenil sie ponownie ma 2 dzieci.Jest dobrym ojcem dla wszystkich dzieci. Powodem rozwodu byla jej zdrada,zostawila syna z dlugami,on jej zostawil za to cale umeblowane mieszkanie,zabral tylko swoje ubrania. Ja pojechalam do wnuka na komunie(owszem bylam nieszanowana przez byla synowe wczesniej gdy juz bylam za granica) i bezposrednio tez pojechalam do byles synowe,chca nie chcac bylam od niej zalezna przez tydzien . Syn i nowa synowa nie chcieli zebym jechala na komunie,teraz maja remont w domu,mebluja mieszkanie ,powiedzieli ze goszczac mnie teraz nie uszanuja mnie bo bede musiala spac na starej sofie ,zaproponowali zebym przyjechala do nich na jesieni ,gdy beda miec dla mnie urzadzony pokoj z nowymi meblami,bedzie syn miec wolne. Po tym jak pojechalam do wnuczka i bylesj synowej ,syn i synowa sie na mnie obrazili. Nie wiem co robic. ...

Prosze napiszcie cos , bo nie moge juz spac po nocach.

Chyba postapila pani troche nieladnie w stosunku do syna...

Ale co miała Pani nie jechać na komunie jedynego wnuka? Nie zaprosili Pani, bo nie miałaby Pani na czym spać? ?

Moim zdaniem gniewać mogliby się jedynie za to, jeżeli zrobiła to Pani w tajemnicy, wtedy mogłoby trochę zachwiać się zaufanie. Jeżeli poinformowała Pani syna o przyjeździe to nie ma absolutnie prawa się obrażać, przecież uczestniczyła Pani w święcie jego syna a Pani wnuka? Może bardziej synowa czuje się zazdrosna o byłą rodzinę Pani syna, ale też powinna zrozumieć, że robi to Pani dla dziecka, wnuka. Syn powinien się cieszyć, że w tak ważnym dniu dziecko było szczęśliwe i miało babcię przy sobie.

Syn nie chcial zebym tam jechala bo byla synowa zwyzywala mnie kilka razy od najgorszych .,bardzo to przezylam. Wlasnie dlatego tez syn nie chcial zebym jechala i spala u niej.byla zalezna od niej. Syn chcial razem pojechac na komunie i wrocic do niego do domu tego samego dnia.,po czym ja sie uparlam i powiedzialm ze tam chce spedzic 3-4 dni ,a u syna tylko 1-2 dzien. Zapraszali mnie na dluzej ,ale ja powiedzialam ze tylko jade na komunie. Dodali tez gdybym zostala na dluzej ,wzieli by kredyt i urzadzili by pokoj dla mnie szybciej. Boze ,dzownilam teraz ,nie odbieraja.

Dziwna sytuacja , chcac nie chca wybrala Pani tamta rodzine, po co Pani tam jechala? jeszcze ona tak zle postapila dla Pani syna.Trzeba bylo uszanowac zdanie syna, bo z tego co czytam jest w porzadku.

Tak powiedzieli ze na starej sofie mnie nie poloza spac, bo to byloby nieuszanowaniem mojej osoby. ..

nie powinni sie obrazac, ze chciala Pani spedzic czas ze swoim wnukiem. To chyba dobrze o Pani swiadczy...

Ktos cos jeszcze napisze? Wiem ,popelnilam blad..jestem calkowicie rozdarta.

Zrobilam z siebie egoistyczna babke, oni maja dwoje dzieci ,a ja mam w glowie tylko tamto. On mi nigdy nie wybaczy tego.

Dlaczego wszystkie Wandy są takie popier.....one

Mlody czlowieku troche szacunku do mnie.Nie prosze o odpowiedzi takiego typu.

Skoro oni chcieli Pania ugoscic jesienia, a komunia jest w maja, to no to chyba oczywistym jest, ze musiala Pani tam pojechac, zeby miec gdzie nocowac. O co syn ma pretensje? O to ze jest Pani dobra babcia? Proponuje sie tak nie przejmowac i nie zamartwiac. Jesli chca sie obrazac, to ich sprawa.

Haha, typowe problemy starych bab:D idź się kobito robotą jakąś zajmij, sweterek na drutach zrób albo skarpetki. W sumie to nic nie rozumiem z tego bełkotu, pojechała na komunię, została u byłej synowej, która jej nienawidzi, bo syn ma remont w mieszkaniu:D no bez jaj:D

Tak ,komunia miala byc za rok! Byla synowa poslala dziecko do komunii rok wczesniej ,psujac wszystkie plany mojego syna.Syn dowiedzial sie o komuni dopiero na wiosne,dziecko nic nie mowila a matka tym bardziej. Boze dalam sie wpasc w jakies jej intrygi, czy co.

Ktos cos jeszcze doda??

nie odpowiadamy starym frustratkom

Nic się przecież nie stało, zachowała się Pani bardzo ładnie jadąc do wnuka. To, że oni mają dwoje to nie znaczy, że ma Pani zapomnieć o pierwszym wnuku i nie pojechać na komunię. Pani syn jest po prostu niedojrzały, obraża się na Panią za to, że odwiedziła wnuka ;-( mały i tak jest pokrzywdzony, nie ma taty przy sobie... rodzice się rozwodzą, ale dzieci nie powinny tego odczuwać, a babcia na komunii to raczej normalne, więc nie wiem o co obraza. Może zamiast się tłumaczyć proszę powiedzieć synowi kilka słów, bo zachowuje się jak rozpieszczone dziecko o nie ojciec 3 dzieci. Może nowa synowa tak go nakręca? Może wolałabym żeby Pani bawiła jej dwoje niż odwiedzała tamtego chłopca...

Nie jestem zadna frustratka, moze nie jestem mloda,ale pamietaj mlodziku ze czas nie stoi w miejscu. Prosze kobietki napiszcie jakies slowa otuchy ,albo najlepiej szczerze, co o ty myslicie.

Moj syn chcial zebym jechala tylko na komunie, bo jak pisalam wczesniej zaproponowali mi zebym u nich troche pobyla tzn 1,5 miesiaca ,wtedy wzieli by kredyt by ukonczyc mieszkanie, ja sie upatrlam i powiedzialam ze tylko jade na komunie , a do nich n 1,5 -2 dni. Tez proponowali ze opcja na jesieni ,mnie tez nie pasowala ,a bylam tak podniecona komunia wnusia ,ze niemialam tego wogole w glowie. Teraz oni sie nie odzywaja.

Dziwne klimaty. Czasu się nie cofnie, powinna była pani jechać na komunię, przenocować w hostelu, 2 nocki i wrócić. Co to znaczy, że na łasce synowej pani była. Przecież jest pani dorosłą, samodzielną kobietą.

Pisze ze na lasce,bo u niej jadlam ,spalam ,prala mi.a spalam u jej znajomych w salonie ,na starej sofie, nie czulam sie komfortowo.

No dla mnie temat niewyobrażalny. Dobra, syn może powiedzieć, mamo nie mamy teraz dogodnych warunków, może być Ci niewygodnie. Jak widzę tu przecież nie o spanie chodzi? Przecież nie miałaby pani pewnie pretensji śpiąc na materacu na podłodze. Przecież mama przyjechała. Ja bym się cieszyła zawsze, na sam przyjazd. A jeszcze taka okoliczność? Proszę wybaczyć, ale pani synowa zachowuje się jak zwyczajna prostaczka no... Jeszcze wyzywać? Nie postąpiła pani źle. Proszę się nie zamartwiać. A syn zachował się skandalicznie. Uważam, że pani zwyczajnie nie szanuje. Małżonka go już pewnie urobiła.

Stare a glupie, po co sie tam pchalas???

On chcial jechac po czym mnie wziac na komunie a niekomfotrowo czulam sie u byles synowej

do Xatre-mylisz dwie osoby czyli moje dwie synowe ,wyzywala mnie stara synowa i u niej bylam teraz. nowa synowa sie obrazlila ze nie chcialam przyjechac po komunii na dluzej tylko do nich na 2 dni, na jesieni tez odmowilam.

Ktos jesczze napisze?

jestescie zdrowi,wnuki tez, dach nad glowa macie wiec wymyslacie urojone problemy. syn zle postapil ze na czas wizyty u wnuka nie zapewnil ci spania chocby na podlodze na materacu. doskonale wiedzial ze zalezy ci na tym by byc na komunii wnuka i z tego nie zrezygnujesz(doskonale cie rozumiem).wiec nie rozumiem o co sie teraz obraza. mysle ze obecna synowa ma w tym udzial, sola w oku jest dla niej twoj najstarszy wnuk, bylaby najszczesliwsza gdybys sie z nim nie kontaktowala.

Mysle ze tu nie chodzilo o komunie, raz ze byla rok wczesniej, dwa ze nikt jej niewierzacy,dziecko bylo ochrzczone dopiero w wieku 7 lat. A syn chcial zebym przyjechala,tylko nie na 1,5 dnia .a na dluzej,oni maja dosc ciasny domek..\ Ja sie uparlam ze bede spala u synowej, teraz zaluje