Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjfigdmgiod

Polska rzeczywistosc

Polecane posty

Gość hjfigdmgiod

Pracuje 8 godzin dziennie za 1000 zł miesięcznie bez umowy, całkowicie na czarno. Urlopy mam bezpłatne. Kilka miesięcy temu dostawałam minimalną ale byłam niegrzeczna, upomniałam się o umowę i szef odjął mi za karę kilka stówek. Pracuję w tym miejscu trzy lata, próbowałam coś znaleźc ale nie udało się. Polska rzeczywistośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to twoja rzeczywistosc. Nie znam ani jednej osoby, ktora pracowalaby za 1000zl i to jeszcze na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie musisz tam pracować - nie ma przymusu. w firmie męża ciągle dają ogłoszenia o pracę i nie ma chętnych - brakuje spawaczy, tokarzy ... u mnie w firmie ciągle szukają tapicera i informatyka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej to faktycznie mało 1000 zł ale z moich znajomych nikt nie ma tak małej wypłaty i to jeszcze na czarno? może lepiej poszukaj bo coś mi sie wierzyc nie chce że może byc aż tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój szew to palant, nie wiem jak możesz sie godzic na takie cos, chyba jestes mocno zdesperowana, zamiast zalic sie fatu na kafe lepiej roboty szukaj, ja mam spoko szefa ale nie wyobrazam dac sobą tak pomiatac :o: o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szew jest na torbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zarabiam 4000. Ale chyba rzuce te robote...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfigdmgiod
No czuję się jak idiotka i faktycznie chyba nią jestem że daje tak sobą pomiatac, jestem również trochę zdesperowana....i on o tym niestety wie. Wykorzystuje ten fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem was ludzie :) Zle wam , ale zamiast coś z tym zrobić , to narzekacie , nazywając wszystko "polską rzeczywistością". Są tacy którzy chcą zostać w Polsce, i tutaj potrafią dać sobie radę , zarobić uczciwie duże pieniądze , albo chociaż przyzwoitę , są tez tacy , którzy zarabiają mało i jest im ciężko ,ale to ich decyzja żeby tutaj zostać i nie narzekają tylko przyjmują to wszystko bo wiedzą że to oni tak pokierowali swoim życiem , i nic nie zmieniają bo widocznie im to pasuje. Ja mam 18 lat , ucze się w liceum i znalazłam pracę , podpisałam umowę zlecenie i pracowałam jako telemarketerka przez 2 miesiące. Kilka razy jako hostessa , dwa razy jako niania , i od 2 lat charytatywnie w wolontariacie. Za rok piszę maturę , a potem wyjeżdżam na darmowe studia do Szkocji , po studiach zostaje za granicą i szukam pracy w Londynie albo innym miejscu. Tymczasem moi rodzice i kilku znajomych potępia ten pomysł , uważają ze jestem jakaś dziwna , i uważam się za taką arystokratkę że już studia w Polsce mi nie wystarczają. Ależ owszem , wystarczają , tylko co potem , narzekanie na "polską rzeczywistość " ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile znam osób wokół mnie, którzy tyle zarabiają.... I wiecie co dostrzegam? Że są to osoby bierne, niechętne do pracy, do rozwoju osobistego i narzekające,że nic im się nie udaje, że polska rzeczywistość itp... A tak naprawdę to do sukcesu można dojść wyłącznie codzienną, ciężką pracą. Od 3 lat pracuję po 12 godzin dziennie, praktycznie bez urlopu ale obecnie doszłam już do pewnej pozycji i zarabiam dużo. Otworzyłam też swoją firmę. A te moje znajome pipki pracują u kogoś po 1200 zł i często bez umowy. Po 8 godzin dziennie, potem sobie spacerują, oglądają tv do późnej nocy. Mają wolne weekendy. Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc, nie chrzan, tydzien roboczy to 40 godzin i mnostwo ludzi duzo zarabia pracujac 8 godzin dziennie, a to co robia po pracy, to juz jest ich sprawa. To ze ty harolawalas nie znaczy, ze to jest droga dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zarabiają bo coś umieją. I tyle warte są ich umiejętności. A jeśli ktoś zarabia 1000 zł w 8 godzin pracy to albo nic nie umie albo mu się nie chce. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze tak jest... np. w małych miastach bardzo trudno o jakąkolwiek pracę, jak się nie ma " szerokich pleców" to o dobrej pracy można tylko pomarzyć, a z kolei na studia nie każdego stać - drogie dojazdy lub stancje itd... niestety - to polska rzeczywistość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie studia są bzdurą :) Tutaj nie o studia chodzi ale o własny rozwój, odwagę. Ja ukończyłam niby prestiżowe studia : farmację. Ciężko było się dostać, ciężko skończyć. A potem dostawałam propozycje pracy po 2 tys. złotych ... Zrezygnowałam, obecnie nie pracuję w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×