czy wy tez nie macie cierpliwosci do karmienia lyzeczka niemowlaka? czy tylko ja

Taka sflustrowana jestem...maly ma 7 m nie bardzo chce jesc kaszki...czy obiadki..karmie piersia i ogolnie to mam wielki problem przejsc na mm...a karmienie go to masakra..troche je troche wypluje kichnienie wiec sie rozniesie..masakravi tak z godzine cos mu wcisne vo srednio chetny jest do otwierania buzi..a jest glodny bo piers je w tym czasie i po zjedzeniu tez je...a obiadku nie chce..w trakcie popijawoda..u was tez tak opornie to szlo??

a możesz to napisać po polsku? :)

Mam to samo! z prawie siedmiomiesieczna corka. Niby je obiadek ale pluje, kichnie, smieje sie, kreci sie, trwa to godzine. Czasami zje pol sloika to juz nie wiem czy dopajac ja mlekiem czy nic juz nie dawac.

Napisz poprawnie.W tym poście brak logiki.O co Ci chodzi konkretnie?

Ja dopiero uczysz go jedzenia lyzeczka to nie rob tego jal jest bardzo glodny bo i ty i dziecko bezsensu sie denrwujecie. Kaszki podawaj butelka , nie lyzeczka. Jesli chodzi o przejscie na mm. Jak moje dziecko bylo w wieku twojego to zaczelam podawac mm. Zalezy gdzie masz problem. U nas maly nir chciał w ogóle pic z butli . Kupiliśmy kilku firm i dopiero dr browna zaakceptowal. Przechodzenie bylo stopniowe co tydzen jedno karmienie piersia zamienialam na butle. Dzieki temu dziecko stopniowo sie przyzwyczajalo do butli a mi pokarm powoli zanikal i nie mialam zastojow.

1. Pisze się "sfrustrowana" 2. Są inne znaki przestankowe niż wielokropek, naprawdę. 3. Po znakach przestankowych stawia się spację. 4. Zdania zaczyna się z wielkiej litery. 5. Karm BLW, sprzątania będzie więcej ale poza tym masz spokój.