Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama plywaka

7 Latek oporny na lekcje Plywania!

Polecane posty

Gość mama plywaka

CZesc mamuski , mam dylemat z moim 7 latkiem. Od piatego roku zycia pobiera lekcje plywania. Na ogol wydaje sie, ze lubi plywac, zna juz kilka styli plywania, i widac ze w wodzie czuje sie swojo. To sa niewatpliwie plusy i z tego sie bardzo ciesze. Problem w tym, ze pomimo nabytych juz umiejetnosci, syn rzadko dostaje promocje na nastepny poziom. W tym roku jak i w poprzednim bierze udzial w 6 tygodnowym kursie plywania (5 dni w tyg.) i znowu powtarza poziom. W ciagu roku na basen chodzi 1 raz w tygodniu. Ogolnie w szkole i na basenie jest problemm ze sluchaniem i wykonywaniem polecen. W poprzednim tygodniu powiedzialam, ze za dobre sluchanie bedzie mial nagrode ode mnie i podzialalo! Wczoraj bawilismy sie razem klockami lego w nocy, i dzis tez tak bedzie. Syn nie stawia sie nigdy okoniem kiedy idziemy na basen a ja nie wymagam od niego aby byl najlepszym plywakiem. Ale wymagam aby dobrze sie uczyl i umial dobrze plywac. Nie okazauje rozczarowania faktem, ze nie dostal promocji na nastepny kurs, choc cicho mowiac moglby ale jak go zmobilizowac do checi? Mam nadzieje, ze sa tu mamy z dobrymi radami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5 letniego syna, ktory wody boi sie jak ognia.Ten dopiero opirny na lekcje plywania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam mało pedagogiczna metode mobilizowania mojej i to na nia działa Okazuje rozczarowanie jej porażkami,okazuje niezadowolenie kiedy zajmie niskie miejsce, okazuje dezaprobatę i mowie, ze przecież mogła lepiej, poslzo jej zle- wręcz tragicznie, marnie ,to nie była ona, Znam na co ją stać i to nie jest jej poziom,wtedy nie pocieszam, nie chwale słodko i kłamliwie ale jestem szczra do bolu Przez to mala nast. razem daje z siebie 110% i wlasnie ma sukcesy takie na jakie ją stać Ona ak zawali to tylko z lenistwa ,czy tez z z własnej winy , lecz moje komentarze działają jak kop w tylek i wszystko robi ,by pokazać ,ze wlasnie jest kims , a nie lamaga ,leserem i ciamajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym mieć takiej matki :O Ona teraz pozornie się mobilizuje ale tak naprawdę to regularnie podcinasz dzieciakowi skrzydła. Idiotka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotka to z tej co jedzie z takimi wyzwiskami jak ja nie cierpię ludzi którym brak rozsądnych argumentów i myślą że jak wyzwą od idiotek, debili itp to ich "argumenty" bedą mocniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 6, 5 roku (zerówka przedszkolna), też od dwóch lat chodzi do szkoły pływania, raz w tygodniu, idzie jej dobrze, tzn ja widzę ogromne postępy ale u nas nie ma jakiś poziomów, zaliczania. wszystko jest na zasadzie zabawy aczkolwiek na zajęciach raczej się uczą niż bawią, tzn pływają cały czas różnymi stylami, czasami jest przerywnik w postaci krótkiej zabawy, zbierania na czas piłeczek, nurkowania pod wodę po jakieś rzeczy. nie wiem...ja bym nie robiła problemów ze nie dostaje promocji na kolejny poziom....co z tego? ważne że pływa i lubi to. jak chcesz z niego zrobić jakiegoś sportowca to na siłę ci sie nie uda, on musi to poczuć sam. Odpuść trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama plywaka
zgadzam sie z toba, ja tez uwazam, ze zamiast tych przekletych dyplomikow mogli by dawac po jakiejs zabawce a poziomy to ustalac miedzy soba. (ja pisze z USA, wiec pewnie tak tu jest, amerykanie kochaja sukcesy a z porazek wpadaja w depresje) Ale niestety, wlasnie akurat maja taki system i trzeba dziecku potem tlumaczyc porazki. Mnie bardziej, zalezy aby maly sluchal i instruktora i nauczyciela w szkole, bo ostatecznie sluchanie to sukces. Ogolnie ciesze sie za syn plywa i z dnia na dzien widac postepy. Tak jak mowilam, mnie tez denerwuja te dyplomy, ale nic na to nie poradze. I w jednej i drugiej szkole maja te dyplomy. Nie mysle wyslac go na jakies olimpiady, ale chce aby dobrze a nawet bardzo dobrze umial plywac. A potem zycie pokaze co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale czemu zmuszasz go aby wygrywał nagrody? przeciez to dziecko. i bawisz się z nim tylko gdy chcesz go zmobilizowac? ja się bawie z moimi dziećmi codziennie a nie pod jakimś warunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i teraz zacznie się jazda po Autorce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam moją drugą wypowiedz z gościa, którym się niezbyt spodobała, ale ja jestem przyzwyczajona do tego Polityka sportu cechuje się niezłomnym rygorem i wysoką dyscypliną, tutaj inne kanony sa uwzgledniane i wymagane, zupełnie. Sport to nie malastwo ,ani wiedza o literaturze Moja co prawda pływa sobie tak rekreacyjnie na basenie, ale realizuje się sportowo w innych dziedzinach i ma inne koniki To ,że czasami zupełnie nie wlozy serca w ducha walki i nie da z siebie 100% to jest tylko i wyłącznie z jej leniswta, a w sporcie nie ma miejsce na lenistwo i olewactwo Ja już poznałam i zobaczyłam co na moją działa jako doping a do moja demotywuje i wlasnie to jak podchodzę ma efet na + ,WIELKI + , bo przynamniej przykłada się do czegos, do czego jest wręcz stworzona i poakzje wlasnie prawdziwą twoja osobe zajmując tak dobre wyniki i osiagnecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze dziecko zawali nie starając się to ja nie widze zadnego powodu, aby slodzic słodko ,ze wyszlo wspaniale- NIE, trzeba prosto z mostu powiedzieć ,ze to była kompletna porazka, niech postara się bardziej i przylozy się do tego ,bo tylko traci swój i czyjs czas, ma pokazac to co potrafi a wiem ,z ejak chce i się skupi be pieszcenia się nad sobą to bezproblemow da rade, tylko kwestia woli i zaparcia... i co? dziecko w mig perfekcyjnie zrobi tak jak powinno. Na konkursach i zawodach tak samo, jak spieprzy to tylko sobie zawdzięcza tak niski wynik, jak wezmie się w garść i poakze ze umie wtedy wzor i najwyższe miejsca ;) To może brzmi brutalnie, ale kto powiedział,ze trenerzy tez sa łaskawi obchodzący się jak z jajkiem? ja już nie jedno dziecko taką taktyką wzbiłam na wysoki szczebel w sporcie ,osiagniecia sa liczne, mala tez w tym kierunku pojdzie ,bo ma do tego potencjał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama plywaka
dzieki za twarde rady. co prawda to prawda, sport to kompetycja. Moze rzeczywiscie powinnam go troche postawic na nogi i dac mu do zrozumienia, ze osiagniecia i wyniki tez sa wazne. Przeciez cale zycie to jeden wielki egzamin. Chcialabym mu tak zwrocic uwage aby poczul sie ze zawalil, ale nie zniechecil sie do dalszego plywania. Czasami brak dobrego wyniku, moze bardziej zniechecic . Jak wy byscie podeszly do tematu. Ciekawa jestem waszych dalszych opin. Mnie najbardziej chodzi aby syn byl bardziej zdyscyplinowany i posluszny. Wiem, ze w szkole po pol roku znudzil sie ciaglymm powtarzaniem jednego i tego samego w kolko a nauczyciele wkurzali sie ze wogole nie uwaza na lekcji. Plusem, jezeli itak to mozna nazwac, byl fakt, ze z nauka byl caly czas na bierzaco, nauczyciele byli zdumieni jak on to robi. Nauka plywania to monotonia, ale on potrzebuje monotoni bo jest bardzo postrzelony. Ma 7 lat i idzie do drugiejj klasy w systemie amerykanskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo twój syn ma problem dyscypliną i słuchaniem jak sama zrezta zauwzylas, tutaj moim zdaniem trener powinien przycisnąćć rygor,zeby dziecko wiedziało ze trener jest najwazniejsza osobą i bezdyskusyjnie trzeba go słuchać, w tym stosować się do zasad jakie są wymagane...jak nie, to może ustal z trenerem,z eza brak deyscyliny i posluszenstwa niech dostanie zakaz na np. tydzień pływania ( czy tam na jedno zajecie) Moja kiedyś nie podporządkowywala się trenerowi wtedy szla na karną lawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pływanie RAZ w tygodniu i oczekujecie sukcesów????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)glowa do gory wszytsko sie ulozy 555 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie z 3 razy w tygodniu powinien mec zajęcia, a trener podkręcić dyscyplinę alez sie wkręciłam w ten temat, no ale dzieci uprawiające sport to mój ulubiony, już nie chce mi się logowac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn się nie slucha to go tam nie zaprowadzaj, najpierw weź się za wychowanie synalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pływanie RAZ w tygodniu i oczekujecie sukcesów???? x ja oczekuję tylko i wyłącznie aby córka umiała świetnie pływać, nie mam zamiaru jeździć z nią po konkursach i olimpiadach. i cel został osiągnięty, ma prawie 6 lat i jest jedną z niewielu osób która potrafi pływać wsród rówieśników. od września dalej bedzie chodzi raz w tygodniu aby utrwalić sobie zdobyte umiejętności. ona pływa sobie z instruktorem, ja w tym czasie piję kawę i czytam książkę w kawiarence przy basenowej. obie jesteśmy zadowolone, nie latam za nią jak ci poszło, co sie nauczyłaś itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
tak z ciekawości, też pływasz świetnie że wymagasz tego od córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama plywaka
sukcesu jakiego oczekuje, podobnie jak kolezanka wyzej, to to aby syn bardzo dobrze plywal. Nie planuje dla niego kariery sportowej, a jezeli mialaby byc to kariera to juz samo zycie pokaze. Napewno zalezy mi aby plywal nie przecietnie. On nie placze jak idzie na basen, tylko nie stara sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×