Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Związek. Mój chłopak..

Polecane posty

Gość gość

A wiec juz nie wiem co powinnam zrobić. Wszyscy mi radzą bym po prostu to zakończyła bo sama sie w tym wszystkim wykończe aczkolwiek też nie robie nic idealnie w tym związku i taki jest fakt. - Jestem osobą wrażliwa, potrzebuje zapewnienia o uczuciu słowem, czynem. Chyba jak każda kobieta chce być kochana, czuć sie kochana, czuć sie przede wszystkim dobrze przy swoim partnerze. Mielismy kilka dni przerwy od siebie, nie spotykalismy sie, pisalismy ze soba. Od poczatku mowil ze po przerwie bedzie inaczej byc moze lepiej. Nie widze wg zmian. Stal sie do mnie chamski, oschły. Nie interesuje sie mna i tym co sie u mnie dzieje. Na wszystko ma krótkie odpowiedzi, a gdy zapytam go co robil, co chce robić jutro, czy ma plany, to reaguje 'po ch*j te pytania' .. Nie czuje po prostu tego by on mnie kochał. Często zadawałam mu pytania, czy mnie kocha, czy mu zalezy, czy chce dalej tego związku, że jesli nie chce to niech mi powie i nasze drogi się po prostu rozejdą, że kazdy pójdzie w swoją stronę. Pytałam także czy myśli, ze będzie tak jak na początku. Na wszystkie pytania odpowiada pozytywnie, tak, tak, tak.. nie chce zerwać. I tym podobne.. wiem, że po raz miliardowy te same pytania faceta męczą, ale co zrobić gdy tego nie okazuje? Staram się pisać mu coś miłego. Żeby czuł się lepiej. Napisałam mu nawet, by gdy wróci z pracy - po prostu się do mnie odezwał. Jak będzie w domu. Nie napisał nic.. Napisałam do niego, dlaczego się nie odzywa.. Odpowiedział mi 'jezu, co mam c***isac..' a niby oczywiste, że wystarczyło by 'jestem..' co nie? Gdy z nim rozmawiam osobiście, czy przez telefon, odpowiada mi równie krótko.. Nie wysili się co do odpowiedzi, o tym co czuje. Gdy go znowu zapytam, mówi że nie lubi się powtarzać.. i że już to wiem. zaniepokoiło mnie to.. w momencie kiedy zapytałam, czy gdy pojawia się problem, nieporozumienie to uczucie nagle gaśnie? odpowiedzial że chyba tak.. a na drugi dzień, że znowu kocha.. Nie mamy duzo czasu na spotykanie się, ma prace, obowiązki. niektórzy radzili mi abym go olała na kilka dni.. żeby zatęsknił.. aczkolwiek jestem chyba zbyt słaba i nie potrafię.. nie ma ze mną wg kontaktu. Siedzę w domu, płaczę, zamknięta w pokoju. Zastanawiam się jak to naprawiac.. Kiedy według niego jest wszystko okej. Gdy pytam 'nie widzisz że sie oddaliliśmy?' odpowiada krótko 'nie..' .. .już nie wiem czy to ja wpadłam w paranoje.. czy co.. jesteśmy ze sobą rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×