Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prone to

przemeczenie czy zalamanie

Polecane posty

Gość prone to

Jestem w tragicznej kondycji psychicznej. Ciagle problemy, ciagly stres, wykancza mnie to. Od 3 lat sypie mi sie wszystko; zycie uczuciowe beznadziejne na dzien dzisiejszy moje poczucie wlasnej wartosci wynosi 0. O ile dawniej mialam sie za calkiem atrakcyjna dziewczyne to teraz.....ehh szkoda gadac. Koncze w tym roku 26 lat i wydaje mi sie, ze wszystko co najllepsze juz za mna i teraz bedzie tylko gorzej. Ciagle problemy finansowe ( jeszcze na dodatek zawalilam sesje i bede miec wrzesien to pokrzyzowalo moje plany zaroobkowe) W obecnej pracy zarabiamm grosze, a nie potrafie znallezc lepszej. Po czesci dlatego, ze sie boje, wydaje mis ie ze sie do niczego nie nadaje!. Dookola sami usmiechnieci ludzi, odnnoszacy sukcesy, jedna dziewcwyne u mnie na studiach mam ochote rozszarpac; tak z zazdrosci o jej idealne zycie bogaqci rodzice, cudowny chlopak, ona sama ytaka idealna madra, dobra ehh rzygac sie chce;( Jestem zmeczona. Staram sie wszystko zmienic, a wlasciwie staralam bo juz mi sie odechcialo; nie wierze, ze znajde prace, nie wierze, ze znajde milosc, nie wieerze, ze po ukonczeniu studiow cos sie zmieni. Najgorsza jest swiadomosc tego jakim beznadziejnym czlowiekiem jestem. Jak to mozliwe, ze w ciagu kilku lat z usmiechnietej dziewcwyny zamienic sie w straszydlo zamkniete w sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety to normalka w tym kraju, jak się nie ma dobrze ustawionych rodziców to zostaje Ci marna praca za grosze. Nie masz nawet mieszkania bo rodzice Ci nie kupią, nie masz gdzie mieszkać z facetem, więc żaden związek nie przetrwa. Masz kasę, masz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale sa jednak ludzie, ktorzy potrafia funkcojonowac w Polsce, zreszta mi na milionach nie zalezy, chce miec normalne zycie, nie musze jezdzic 2 razy do roku na wyspy kanaryjskie. Wydaje mi sie, ze wszyscy dookola sobie calkiem niezle radza, jesli nie w zyciu prywatnym to zawodowym lub na odwrot. A ja mam wrazenie poleglam we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko Ci się wydaje, nie ma ludzi bez problemów, nie ma! Ja mam pracę, dom, faceta, aauto, koty itd. Wszyscy mówią, że ja nie mogę narzekać, że on taki wspaniały i w ogóle. A przecież nie mam na czole wypisane, że moje problemy z kręgosłupem nie pozwalają mi normalnie funkcjonować a on nie chce mieć dzieci. Niby jeszcze nie chce ich mieć, ale gwarancji, że to sie zmieni nie ma. I jeszcze jedno - poza tym, że mieszkamy w domu jego mamy na całą resztę pracujemy sami. Ja jeszcze 6 lat temu jadłam co drugi dzień bo tak było krucho z kasą. Nie oceniaj po pozorach, i uwierz jak się chce i coś robi ze sobą i swoim zyciem to wcześniej czy później wychodzi się na prosto. Wszystko jest w głowie. To niby banał, ale na własnej skórze się przekonałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mają dobrą pracę po znajomości, mieszkanie po babci więc wynajmować nie muszą, no to potrafią funkcjonować ale nie każdy jest takim cwaniakiem i umie się w życiu ustawić. W Polsce dobrze żyje się tylko urzędnikom, lekarzom, mundurowym, sędziom, nauczycielom, gornikom itp, te uprzywilejowane grupy zarabiają kokosy a reszta na nich zapieprza za 5 zł/h na umowie smieciowej do 67 roku życia. I dlatego ponad 2,5 mln Polakow wyjechalo za granicę bo tutaj sie po postu nie da żyć jeśli się nie ma dobrych znajomosci albo nie jest sie lekarzem. Ostatnio czytalam jak komus za sprzątanie szpitala chcieli płacić 2,5zł za godzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prone to
ja tez planuje wyjechac zostal mi tylko rok studiow. Ja nie twierdze, ze ludzie nie maja problemow kazdy je ma, ale zazwycwaj jest jakas rownowaga; sypie mi sie zycie zawodowe, ale jestem szczesliwie zakochany, a u mnie spierdzielilo sie wszystko. Do tej pory myslalam, ze po burzy wychodzi slonce, ze kiedys musi sie odmienic, ale juz w to nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×