Marzyłam o domu z nim

Czy ja tak dużo chciałam? Marzę tylko, by być matką, żoną... Wszędzie wszystkim to wychodzi. A ja sama. Ciągle sama. I nikt mnie nie chce na żonę. Umiem prać, gotować, sprzątać... Umiem rozmawiać. Kiedys to wystarczyło.

A ile masz lat? Ja w wieku 34 lat zamieszkałam z facetem, spotykaliśmy się 3 lata, jestem szczęśliwa od tego czasu gdy go poznałam.

tez tak mam, kazdy z kims jest, a ja sama, a wg innych nie jestem ani zolza ani brzydka kobieta...

jestem młodsza, mam 29. Dajesz mi nadzieję :)

twoim szczytem marzeń jest bycie kurą domową ?

Zawsze tyle się staram i nic z tego nie wychodzi. kilka lat na każdy związek. Koleżankom po 2 latach się oświadczają, choć są brzydsze ode mnie. Nie robię awantur, jestem miła, do rany przyłóż. Czemu faceci za mną nie szaleją? Musze grać w gry i dwać się gonić?

a ja ci mogę oddać mojego faceta mam dość małżeństwa!!!

No co Ty - wolę swojego własnego męża :P Tak! chciałabym byc kurą. :)

to gdzie Twój kogut :P

no właśnie ni ma go. Nie ma mojego koguta, więc nie jestem kurką :(

po co ci to narobi ci kurcząt i bedziesz udupiona :P

Właśnie tego chcę! :) Ale dzięki za troskę :P Chcę dzieci, posiedzieć w domu, gotować i dbać o moją rodzinę. I posprzatać trochę! :P Tylko kogut musi byc inteligentny, żeby było o czym rozmawiać! :)

czego Ty chcesz to ja akurat wiem :P

Pierwsza Ci odpisałam dziś:) Chciałam tylko dodać, że wkurza mnie to, że jak kobieta przyznaje, że chce mieć rodzinę i dzieci i chce zajmować się domem, to zaraz jest tekst o kurze domowej. A czy to jakaś hańba? Większość tak żyje i jest szczęśliwa.

Właśnie! Dlatego ja się nie wstydzę i głośno mówię, że chcę siedzieć w domu. Troche mi tylko żal,że juz nie ma takiego zwyczaju - wpadłabym wtedy po południu do koleżanki-sąsiadki, pogadałybyśmy, co na obiad itepe :P

a ja Ci przemawiam do rozumu że Ci się znudzi prędzej czy później a tych dzieci to ile chcesz

Hmm, czwórkę :) Bo trójka to temu środkowemu źle, a dwójka to tak smutno... Ale koguy zwiał, jak zawsze

"a ja Ci przemawiam do rozumu że Ci się znudzi prędzej czy później a tych dzieci to ile chcesz " -może Autorka sama by chciała to przeżyć i się przekonać... Mam podobny problem, co Autorka tematu i ten argument w ogóle mnie nie przekonuje.

Mogę się pod tym podpisać... Też 29lat, żaden związek mi nie wychodzi. Brzydsze koleżanki już dawno za mąż powychodziły, a mi się żaden oświadczyć nie chce. Chyba przestanę dbać o siebie, nie będę się malować, ładnie ubierać, perfumować, bo w sumie po co, jak i tak nikt mnie nie chce. Z tego co widzę to te brzydsze, grubsze dziewczyny co nie dbają o siebie szybko znajdują fajnych facetów i za mąż wychodzą.

no bez koguta to na czwórkę nie ma szans :)

a mnie wyszedł i to bokami dlatego nie dam się zbałamucić kogutowi który wyrwał się z kurnika na jedną noc :P na kurczątko/ka to się trzeba bardziej wysilić :/

właśnie zero szans. Aaaaaaaaaaaaaa! :(