Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

byłam singlem, zwiedzałam świat, zrobiłam doktorat, teraz siedzę w domu sama

Polecane posty

Gość gość

i piję i płaczę...mam prawie 30lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomanian
to dobry wiek żeby coś zacząć od nowa nie płacz pij mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu płaczesz??? i co ma doktorat do bycia singlem i zwiedzania świata???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie masz 30 lat i tyle osiągnięć? ja też mam prawie 30 lat, ale doktorat dopiero zaczynam. na Twoim miejscu byłabym dumna zamiast się przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i tak...nadzieja umiera ostatnia:D ponoć...ale siedzę tak od roku, nie moge się przełamać. Wszyscy za ten czas pohajtali się, znajomi na serio wykruuszyli się, porozjeżdzali po świecie. Chciałam dobrze, najpierw wykształcić się, wtedy widziałam perspektywę i sens. Teraz wydaje mi się, że coś mi umknęło. Jakbym obudziłą się z jakiegoś snu. Ale gdybym tego nie zrobiła, to ani nic bym nie zobaczyła - tego kawałka świata, ani nie miałabym teraz dobrej pracy i kasy, i być może miałabym już dzieciaka i męża i problemy (finansowe albo psychiczne 0 z powodu niespełninyc ambicji) tak się pocieszam. Trudno mi wyjść z tego marazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa powyżej - tu nie autorka, ale myślę, że znam odpowiedź - zwiedzanie świata i doktorat ma do bycia singlem to, że trudno pogodzić te rzeczy ze sobą: nie ma czasu, nie ma Cię na miejscu - tak się nie da, albo przynajmniej jest bardzo trudno, budować/utrzymać związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup se kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie!!! dzięki:) myślałam, że mnie równo zjedziecie...może macie rację...muszę przestać drinkować:) od jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 2 koty, tzn. kotki. Ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przydałoby się przestać drinkować bo dopiszesz to tej wyliczanki: alkoholiczka czego ci nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała doktorat, byłabym kobietą spełnioną. Gdybym miala męża i dzieci, nie. Zazdroszczę doktoratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to tak się wydaje tylko. Ja też myślalam, że dr to takie wow. A tak na prawdę: co się liczy w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, nie pij i naprawdę nie martw się. jesteś młoda i z tego co rozumiem bardzo ambitna. to na pewno atrakcyjne dla mężczyzn :) poza tym możesz wykorzystać swoją niewątpliwą inteligencję, żeby coś z tym zrobić, skoro nie jesteś zadowolona ze swojej obecnej sytuacji. tkwienie w marazmie na pewno nie jest wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie siedzisz sama tylko z kotami. a jak ci tak bardzo trzeba faceta to se poszukaj. w twoim wieku to akurat jeszcze facetów jest więcej niż kobiet, wyrównuje się dopiero po czterdziestce. choć prawdę powiedziawszy to znaleźć ci go będzie raczej trudno, to musi być "nie byle kto" żeby na taką pannę z doktoratem o dobrą pracą się załapać. no ale próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co takiego jest w doktoracie?? znam takich ludzi ale nie chce pisać co się z nimi dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DLa każdego co innego się liczy, dla mnie chyba to, że mieć jakąś satysfakcje z tego, kim się jest i co się osiągnęło. Dla mnie osoby, których największa ambicją jest rodzina są prymitywne, za to ambitne jeśli chodzi o wykształcenie i pracę szalenie mi imponują, chcialabym dla siebie takiego zycia jak twoje, marzę i o doktoracie, i o podrózach, ale mogę pomarzyć... :O Prędzej chyba męża znajdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty jesteś doktoratem to ja jestem profesorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co.... ja już dawno nie słyszałam tylu głosów dających otuchy. Jednak niektórzy oceniają takie kobiety jak ja jako egoistki, myslące tylko o sobie. Nie powinnam pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może poszukaj wśród innych doktorów. u mnie na wydziale wszyscy tzw. post-docy, teaching assistants, są wolni. co do jendego. żaden nie ma dziewczyny. wszyscy w okolicach 30stki albo trochę starsi. i to dość atrakcyjni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kłamstwo z tym doktoratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"za to ambitne jeśli chodzi o wykształcenie i pracę szalenie mi imponują" x strasznie musisz być zakompleksiona, współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego możesz tylko pomarzyć? to nie jest takie trudne. Idź na uczzelnie, przygotuj plan. Co chciałabyś robić, z czego dr? Jeśli masz plan wszystko pójdzie jak z płatka, na uczelniach lubią ludzi z wizją siermieżnej pracy badawczej. Ale zastanów się. czy naprawdę tego chcesz? To tylko tytuł. Masa pracy, dużo możliwości, otwierające się drzwi na oścież na około, ale to tylko praca. A może aż... Mi brakuje tego co inni mają, normalności, uczuć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co do jendego. żaden nie ma dziewczyny. wszyscy w okolicach 30stki albo trochę starsi. i to dość atrakcyjni faceci." x to chyba się pod lawiną chowali przed tymi dziewczynami skoro tacy wykształceni i atrakcyjni a żaden nie ma dziewczyny w wieku 30+. jakoś trudno mi w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"strasznie musisz być zakompleksiona, współczuję. " Nie wiem gdzie tu widzisz kompleksy, ale mylisz się, po prostu zawsze chciałam iść na dobre studia, ale warunki finansowe mi nie pozwalały, kończę byle jaki kierunek, byle blisko domu. Gdzie tu kompleksy? Może to, że ktoś mógł, a ja nie mogę, ale to bardziej zazdrość chyba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jesteś? Nie chcialabys spróbować seksu z kobietą? Temat w kategorii zycie erotyczne pt "chetna torun" zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale kurde, z tego, co mówisz, to właśnie miałaś solidny plan i go realizowałaś. część z karierą - w miarę załatwiona, to teraz zabierz się za tę drugą część - osobistą. wychodź z domu, poznawaj ludzi, uśmiechaj się itd. aż się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlaczego możesz tylko pomarzyć? to nie jest takie trudne. Idź na uczzelnie, przygotuj plan. Co chciałabyś robić, z czego dr? Jeśli masz plan wszystko pójdzie jak z płatka, na uczelniach lubią ludzi z wizją siermieżnej pracy badawczej. Ale zastanów się. czy naprawdę tego chcesz? To tylko tytuł. Masa pracy, dużo możliwości, otwierające się drzwi na oścież na około, ale to tylko praca. A może aż... Mi brakuje tego co inni mają, normalności, uczuć....." Ja tak naprawdę nie wiem, jo wszystko wygląda, a poza tym nigdy nie przykładałam się do nauki, nie chciało mi się, bo uważałam, że co mi po ocenach, no i pracowałam. Teraz tez nie wiem czy pogodziłabym to z pracą zarobkową. A uczuć to i ja nie mam inie sądzę bym miała, więc muszę szukać innego spełnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ci co nie wierzą, że mam ten cholerny dr. UWAGA ja jestem zwykłą normalną dziewczyną i też miewam słabsze dni. A nawet miesiące. Po prostu zwątpiłam trochę, czy było warto...trochę jak taki robo-cop się czuję:D a jestem kobieta:) naturalnie. A co do doktorów itp. też mam u siebie takich, średnia 35 lat, wolni. Dla mnie nie są attrakcyjni, bo są podobni do mnie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×