Jak grzecznie tesciowej powiedziec aby nie wtracala sie

Tesciowa jest bardzo dobra kobieta, zawsze moge liczyc na jej pomoc, zostanie z dzieckiem, dzwoni,interesuje sie. Uwielbia wnuczke. Z drugiej strony jest strasznie namolna:( Przyklad z wczoraj. Byla u nas w odwiedzinach, dziecko sie obudzilo i zaczelo poplakiwac w lozku. Wstalam aby pojsc do pokoju, tsciowa mnie wyprzedzila. Poleciala jak torpeda, wyrwala dziecko z lozka . Druga sytucja. Ubieram corke, ona poplakuje, marudzi. A tesciowa wyskakuje i zza mojego ramienia zaczyna krzyczec, robic miny do dziecka ( bo ja serce boli jak dziecko placze).W rezultacie corka coraz glosniej zaczela plakac. Takich sytuacji jest coraz wiecej... Wtraca sie we wszystko. Nie jest przy tym zlosliwa, tylko namolna .

Powtarzam jej kilkakrotnie, nic do niej nie dociera. Wycofa sie na chwile i za tydzien to samo. Z drugiej strony nie chce jej atakowac bo naprawde mozemy na nia liczyc w kazdej sytuacji.

Pogadaj z teściem , niech jej zrobi dzidziusia. Kobieta zaspokoi swoje instynkty a ty będziesz mieć spokój

A czy te sytuacje tak bardzo cie draznia? Babcia po prostu chce pobawic troche wnuka, nic w tym dziwnego. Nie mieszkacie razem wiec nie zdarza sie to codziennie.

Nie mieszkamy razem. Drazni mnie to szczerze mowiac.

Drażni cię, bo to teściowa..wyluzuj...nie masz o co się czepiać. Nie ma ludzi idealnych, NIE MA TAKICH...a ty jesteś idealna??? Myślisz,że nie masz wad, zastanawiała się nad tym ? Myślisz ,że w twoim sposobie bycie nie ma nic drażniącego innych ludzi? Każdy coś takiego ma...ale po prostu przechodzimy nad do porządku dziennego,bo w przeciwnym razie każdy by musiał zyć na bezludnej wyspie... Jeśli nie mieszkacie razem( a nawet ,gdybyście mieszkały), to takie drobnostki w porównaniu z innymi problemami jakie mogą wynikać w kontaktach z innymi..

Gdyby to byla twoja mamusia to bylaby wspaniala babcia. Poniewaz to tesciowa to juz namolna baba z niej.

Moja mama mnie non stop upomina. Wpada w panike jak dzicku sie uleje. Siedzi i mowi caly czas: pilnuj go, on zaraz spadnie, ubierz go bo mu zimno. Daj mu to do jedzenia, tego nie dawaj. Wytrzyj go, trzymaj go. On na pewno nie jest spiacy bo jeszcze jest jasno. No szalu mozna dostac a widzimy sie tylko w weekendy. A jak jej zwracam uwage to mowi ze jestem niewdzieczna i pyskata i jej nie sznuje.

A ja powiem Ci z innej perspektywy, ciesz się, że teściowa się interesuje wnuczką, że chce Ci pomóc, a że taki typ nadopiekuńczy, to zaciśnij zęby, bo ona już tak ma i ciężko to zmienić. Moja teściowa wogóle nie interesuje się wnukiem, ma 2 lata, i ani razu go nie odwiedziła. Ja bym chciała być w Twojej sytuacji.

Ja też mam taką teściową:D Ale może to i racja, że taka jej uroda, że nie ma ludzi idealnych, jak tu ktoś napisał. Ogólnie jest kochana, tylko po prostu no właśnie czasem tak.. Moja mama jest podobna, ale mamie przygadam i po sprawie, nawet jak się trochę posprzeczamy to za 10 min jest ok. Wiadomo, to mama, i inaczej ją traktuję, jest mi bliższa i nie boję się powiedzieć przy niej, co myślę. Teściowa jest jednak bardziej "obca" i grzeczniej się do niej odnoszę. Może mąż by przejął na siebie rolę przygadywacza swojej mamie? :)