Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mimo iż mamy 2 letnie dziecko to zaproszono tylko mnie i męża na wesele

Polecane posty

Gość gość

Zastanawiam się czy iść...razem z naszym synkiem stanowimy rodzice i uważam że takie rozbijanie jest bardzo nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybys byla starsza i madrzejsza wiedziala bys ze tak wlasnie sie zaprasza osoby z 2 letnim dzieckiem... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to musi być prowo
ludzie nie odpowiadajcie szkoda nerwów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co dziecko,żeby sie darło i psulo innym nastrój?przeciez taki malec tylko by sie meczyl na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozbijanie rodziny kołtunie ? panna młoda wlazła do twojego łóżka ? w jakiej wsi macica króluje nad rozumem ? wiadomo , w polandii śmierdzącej zasciankowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
O ile mi wiadomo, to zaproszenie dla dwojga doroslych z malym dzieckiem jest jednoznaczne z zaproszeniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wesele się zaprasza tylko kumate dzieci, które już same ogarniają jak jeść i się bawić z kuzynostwem. Tak myślę że 6 + już bym zapraszała. A jak ktoś nie zaprasza dziecka w wieku 12+ to już wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki klimat
Powiedz mi czy to normalne brać z sobą dwuletnie dziecko na wesele??? Nikt zdrowo- myślący nie robił by z tego problemu.Nie masz co z dzieckiem zrobić, z kim zostawić, nie idz, to chyba proste?!Gdy miałam małe dzieci nikomu nie podrzucałam jak kukułka.Po prostu siedzielismy z mężem w domu😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno cie to dziwic autorko, nie od dzis robi sie bezdzietne wesela (i ja to rozumiem). Masz wybor, uszanowac wole mlodych i cieszyc zabawa z mezem albo strzelic focha i nie isc. Ale to absolutnie nie znaczy ze twoje dziecko jest automatycznie zaproszone!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jak byliśmy zapraszani na wesela akurat mielismy 3 w tamtym roku to na zaproszeniu widniał równiez nasz synek (wtedy 2 latka), bylismy na dwóch był z nami do ok 22 a później został z babcią. Na jednym z wesel był tylko jako jeden maluch reszta to było 12+, a na drugim było 3 troje takich maluchów. Ja bym się poczuła urażona że dziecko zostało wykluczone. Ale to moje zdanie i każdy ma prawo mieć inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci w tym wieku śpią, a nie przebywają z dorosłymi na weselu gdzie jest alkohol i głośna muzyka.W jakim wieku jesteś że nie potrafisz myśleć logicznie? Wezmiesz dziecko żeby płakało, męczyło siebie i innych gości.Pewnie byś dziecko podrzucałała jak kukułka? Chciała byś się bawić,a tu klapa?! OGARNIJ SIĘ- co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko zrozumiec ludzi co pisza takie posty ze 2 letnie dziecko powinno miec zaproszenie na wesele. po prostu oderwanie od rzeczywistosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojej córki nigdy nie brałam na wesela, według mnie to nie jest miejsce dla dziecka. A mi i mężowi też należy się odrobina zabawy od czasu do czasu. Widzę jak rodzice dzieci, które przyszły na wesele w ogóle się nie bawią, nie tańczą, nie mają czasu na rozmowy. Dzieci są w nowym miejscu, chcą wszystko zobaczyć, nie chcą siedzieć na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie zawsze dają zaproszenia z dziećmi. Mój wujek chodził z córką jak miała kilka miesięcy i było ok, potem chodził z 2 córkami, jedna miała wtedy kilka miesięcy, druga 3 lata starsza i też nie było problemów. U mojej koleżanki dzieci były na samym początku, a potem wszyscy swoje pociechy porozwozili po opiekunach. Dało się? Dało. Jak dla mnie wykluczanie dzieci nie jest kulturalne. Wesele, to wesele, ma być zabawa, swojski nastrój, a nie sztywny bal wyłącznie dla dorosłych. Choć z drugiej strony, to jest też tak, że za dzieci płaci się jak za pół dorosłego (ale nie wiem, czy te dzieci mają być w jakimś konkretnym wieku), więc jak się ma ograniczone środki, to się koszty tnie właśnie na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak''zabawa a nie sztywny bal dla doroslych''?a co to za zabawa jak dziecko sie drze,moze jeszcze zesra,no tak,jak jest smród i wycie małego wyjca to jest zabawa że hej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)najlepiej to poszukac porad na necie no mozna znalesc 777 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć na wielu weselach nie byłam, to jednak na każdym były jakieś dzieci i nigdy nie było problemów. Największym problemem jakiego byłam świadkiem był dzieciak wożący innego dzieciaka w wózku po sali, ale ten który woził, to nie był maluch, miał już z 9 lat, więc był świadomy, tylko niewychowany, a rodzice nie zareagowali. To była wina wyłącznie rodziców, bo normalnie dzieci w tym wieku już są ogarnięte i wiedzą jak się zachować. Jak dziecko zacznie płakać, to można z nim wyjść, a jak się nie uspokoi, to zwieźć do domu, żeby spało i zostawić z kimś, kto się zaopiekuje. Ale kilka godzin można spędzić z całą swoją rodziną a nie tylko wybranymi jej członkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co ta dyskusja?! Autorka postu płytko myśli skoro uważa że na zaproszeniu powinna mieć wyszczególnione dwuletnie dziecko.DEBILIZM nie da rady leczyć! To ma się w genach- niestety.Dlatego wyłączaą się z tej dyskusji, nie zniżę się do poziomu autorki postu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodzi mieli taki kaprys, więc pozostaje jedynie się do tego dostosować. Ich wesele, więc mogą zapraszać kogo uważają. Po co im rozdrate bachory na uroczystości. W trakcie przysięgi dzieci drą mordę i nic nie słychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na cholerę nowożeńcom twój zasmarkany dwulatek na weselu? Porozmawiają z nim, potańczą? Nie. Jedynie będzie z nim problem, bo coś zepsuje i będzie darł ryja. Na moim weselu, na zaproszeniach była adnotacja, że jak ktoś zabierze dziecko, to z nim nie wejdzie, bo to impreza dla dorosłych. Wiesz co? Nikt się nie obraził, bo mam normalną rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
W ubiegłym roku miałam własne wesele.Na zaproszeniu napisaliśmy.Prosimy bez dzieci.Każdy przyjął ze zrozumieniem, zwłaszcza że rodzina mojego męża ma sporo maluchów od roku w zwyż! Nikt rozsądny nie komentował tego.Nie było takich debilek jak autorka😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest nie fair? Po prostu bezmyślni ludzie ciągają ze sobą dzieciaki wszędzie gdzie się da, a te potem nie mają co robić i przeszkadzają innym. Wesele to impreza jakby nie była dla dorosłych więc dzieci będą się nudziły albo broiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodzi nie powinni mówić, żeby nie brać dzieci - ludzie SAMI powinni to wiedzieć. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproszenie dla małżeństwa to zaproszenie BEZ DZIECKA, nie wiem co tu jest niejasnego? trzeba krzty oglady nie mieć, żeby zakładać, że zaproszenie rodziców automatycznie odnosi się do dziecka. Wesele to impreza dla dorosłych. Jak się komuś nie podoba takie podejscie, może nie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malucha
Podniosę, bo akurat jestem na czasie w tematem. Nie bardzo rozumiem problem autorki, można przedzwonić do młodych i zapytać, czy przewidują imprezę z dziećmi czy bez. Problem nie leży w samym weselu czy zaproszeniach, tylko w rodzicach - dzieckiem się trzeba zająć i już, a nie uznać, że jak moczy nogi w fontannie z czekolady i jest cicho to możemy sobie w spokoju dojeść schabowego. Ja jestem obecnie w ciąży, mamy dziecko 2,5 letnie - jedziemy na wesele z nim, na zaproszeniu był wymieniony. Ja siłą rzeczy nie popiję, nie potańczę, nocleg mamy zapewniony więc mam gdzie się "podziać" ze zmęczonym czy marudzącym maluchem. Poza tym nie przewiduję, że ktoś mi dziecko weźmie a ja będę sobie pląsać po parkiecie, tylko będę z nim chodzić, spacerować i pilnować żeby nie przeszkadzał i nie bałaganił. Jak zacznie marudzić w kościele to się go weźmie do auta, niech sobie zmienia biegi i bawi się kierownicą. Wiem że się z nim nie pobawię specjalnie, ale na 2 dni dziecka nie zostawię. Poza tym jesteśmy z mężem we dwoje, więc zawsze jedna osoba może iść się przejść z wrzaskunem żeby druga mogła sobie spokojnie zjeść itp. Wszystko zależy od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak organizowalam swoje wesele to nawet nie pomyślałam że można kogoś zaprosić bez dzieci, dla mnie to był automat że nie przyjdą, bo nie zostawia dzieci samych w domu, a niania to duży koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×