Lekarz chce,żebym rodziła w innym mieście.

Mój lekarz pracuje w klinice ginekologicznej oddalonej od naszego miasta o ok. 40km i mówi,że nie ma innej opcji,żebym rodziła w moim mieście.Szkoda tylko,że nie pomyślał,że np. odejdą mi wody w środku nocy,to co? Mam jechać 40 km o 4 rano?Zwłaszcza,że on w terminie mojego porodu będzie na urlopie,więc i tak go nie będzie przy porodzie.Czy on może mi tak narzucać? Wolałabym rodzić w moim mieście,zawsze rodzina będzie miała blisko,jakby mi czegoś było trzeba.

up

To ty decydujesz gdzie rodzisz,lekarz nie ma prawa ci mówić,może ci jedynie zaproponować.

A czy 40 km to dużo? Ja mieszkam w Wawie na Białołęce-nowodworach i do mojego szpitala mam 25 km. (rownież w Wawie)

Jak mi odeszły wody to dopiero godzinę później byłam w szpitalu. Potem tez nikomu się nie spieszyło. 40km to nie tak dużo bez przesady...

a jak wybieralas dr to nie dowiedzialas sie, gdzie pracuje? czego oczekujesz?

Mój lekarz przyjmuje prywatnie w moim mieście,a klinika,w której pracuje oprócz gabinetu jest w innym mieście.$0 km to może nie jest dużo,ale mój mąż dużo pracuje i może być tak,że jak rozpocznie mi się poród,to nie będę miała jak dojechać.

a jakie są opinie tego szpitala w którym Ty chcesz rodzić?? Może lekarz wie jakie tam odchodza machlojki i chce Ci po prostu tego zaoszczędzić i oferuje dużo lepszy szpital tyle ze 40 km stąd

to czemu nie wybralas lekarza prowadzacego ciaze, ktory pracuje w twoim szpitalu? twoj bląd i nie rozumiem pretensji. lekarz robi ci uprzejmosc. ma przyjechac do twojego szpitala na twoj porod czy co?

Możesz rodzić gdzie chcesz- lekarz nie może nic Tobie kazać. Musisz tylko liczyć się z tym, ze nie będzie go przy Twoim porodzie- ale moim zdaniem lekarz prowadzący ciążę nie jest przy porodzie konieczny. A wiesz dlaczego odradza ci miejscowy szpital? Bo może po prostu coś jest na rzeczy. Ja osobiście rozumiem Twój lęk. Oba porody przebiegały u mnie bardzo szybko i gdybym miała tarabanić się 40km do szpitala to zapewne urodziłabym w aucie.