Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odstawienie dziecka od piersi

Polecane posty

Gość gość

Moja córka ma 6 miesięcy. Karmie ją piersią.. Uwielbiam to i ona też, czuje że daje jej to co najlepsze, łączy nas ogromna więź.. Wiem jednak że przyjdzie taki moment że trzeba będzie odstawić ją od piersi. Myślałam że będe karmić max do roku. To zdecydowanie dziecku wystarczy. Czuje jednak ogromny lęk przed tym, mam jeszcze troche czasu, ale boję się tego dnia kiedy skończymy karmienie. Miała któraś z Was tak? Boję się płaczu córki i utraty więzi z nią.. Czy są tu mamy które też tak miały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoje dzieci wykarmiłam do roku i żadne nie płakało przy odstawianiu. Trzeba to tylko zrobić z głową. Nie karmiłam na każdy płacz dziecka. W dzień było karmienie tak jak pory posiłków i dodatkowo jedno rano i jedno wieczorem oraz jedno w nocy. Od czasu, kiedy dzieci zaczynały jeść coś jeszcze zaczęłam odstawianie (czyli trwało około pół roku!) Kolejne posiłki z piersi zastępowałam normalnym jedzeniem co około miesiąc. W między czasie przestałam karmić w nocy. Na końcu została pierś rano i wieczorem. Najpierw rano zaczęłam podawać mleko mm a po 2-3 tyg. i wieczorem. Obie córki nawet ani razu nie zatęskniły za piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka, a jak udało się przestać karmić w nocy ? U nas jest jeszcze ten problem że mala nie umie pociągnąć z żadnej butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje nie piły z butelki tylko z kubka z dzióbkiem. Około 6 miesiąca życia ich uczyłam je pić z niego (trwało to około miesiąca). Młodsza sama zrezygnowała z nocnego jedzenia w 5 miesiącu życia a starsza miała 8 miesięcy, kiedy uznałam, że pora przesypiać całe noce i w nocy zaczęła dostawać wodę. Szybko załapała, że nie ma po co się budzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha to super, dzięki troche mnie uspokoiłaś :) ja też już od 2 tyg uczę małą pić wodę z niekapka, jak opanuje picie, to zacznę jej podawać w nocy zamiast piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobne odczucia do ciebie, też się boję tego momentu. Teraz synek ma 7 i pół miesiąca i niestety ciężko mi nawet zastąpić pierś posiłkiem, ile by nie zjadł to zawsze chce jeszcze z piersi pociągnąć i nie da się go oszukać żadną wodą, choć normalnie między posiłkami wodę pije chętnie z niekapka. Zasypia tylko przy piersi... W nocy to samo, nie da się mu dać niczego zamiast piersi. Czarno to widzę, ale może potrzebuje jeszcze czasu. Ze smoka sam zrezygnował, to może i tu będzie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto powiedział, że do roku wystarczy? Karm ile chcesz, WHO mówi o karmieniu 2 lata i dłużej, tak długo jak będzie pasowało to tobie i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ssaki karmią dzieci 3 razy dłużej niż trwa ciąża...tak więc spokojnie możesz karmić i karmić :) A terrorem społecznym się nie przejmować. Mój ma 2,5 roku i nadal na piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za te odpowiedzi, pomogłyście mi bardzo :) myślałam że będą sie z tego za raz wyśmiewać, ale na szczęście się obyło bez tego. A i u nas jest ten sam problem jak u gościa wyżej że zasypia tylko przy piersi.. No nic damy radę. a dlatego napisałam że do roku bo przeczytałam tak gdzieś ostatnio. a karmicie dzieci o określonych porach czy kiedy chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmię na żądanie. Też zasypia przy piersi, ale potrafi zasnąć gdy mnie nie ma bez problemu. Tata przytuli i zasypia w minutę. Warto karmić dłużej. Bo jak to planujesz? Z dniem 1 roku życia koniec piersi? Wiesz karmienie starszaka zupełnie inaczej już wygląda niż półroczniaka. Możesz np po roku karmić tylko wieczorem do snu i rano po przebudzeniu. Dla Ciebie nie będzie to zbyt uciążliwe, a dla dziecka na pewno zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona też potrafi zasnąć jak mnie nie ma, chociaż szczerze mówiąc bardzo rzadko się to zdarza. Póki co nie planowałam jak to będzie z odstawieniem, chciałabym karmić dłużej niż rok, tylko cięzko mi powiedzieć co wtedy będzie, bo mała ma dopiero 6,5 miesiąca. To od kiedy można karmić dziecko tylko 2 razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od 2,5 roczniaka - dokładnie tak, ja karmię rano i wieczorem, wręcz ostatnio tylko wieczorem,ale bez umie zasnąć. no i przydaje się pierś w stresowych sytuacjach. jak mały był chory i gorączkował to wisiał na cycu. jak lecieliśmy samolotem to prawie cały czas przyklejony był ale bardzo spokojjny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo od 2,5 roczniaka a powiedz jak otoczenie reaguje że karmisz tak duże dziecko? Chciałabym z moją córką tak "dociągnąć" heh :) Wiesz jaka jest teraz nagonka na mamy kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasadniczo karmię go raczej jak jesteśmy sam na sam ale nawet jeśli nie to osobiście nie spotkały mnie jakieś bezpośrednie ataki. to, że ktoś się tam krzywo spojrzy raz na ruski rok mnie w ogóle nie obchodzi ;) robię to co dobre dla mojego dziecka a opinia niedouczonych ludzi to nie mój problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko mam pytanie do Was wszystkich, co tak boją się utraty tej więzi: czy kochacie dzieci bardziej od meża i czy nie bałyście się (boicie się nadal) utraty tej więzi z Nim, jaką miałyście przed dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćod2ipółlatka
Bardzo dziwne pytanie. Osobiście nie boję się utraty więzi po odstawieniu karmienia, więc to chyba nie do mnie kierowane. A męża kocham, kochałam i kochać będę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, nie ma czegoś takiego że kocha się bardziej męża albo dziecko. Po prostu dziecko kocha się inną miłością a męża inną. A co ma wspólnego pojawienie się dziecka z utratą więzi z mężem? może dla niektórych jest to koniec dobrzych relacji z mężem, ale dla mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niektórych tak, toteż pytam. Długo siedzę na kafeterii, więc wiem niestety;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Karmiłam córkę nieco ponad rok i właśnie niedawno ją odstawiłam. Wiadomo, że jest więź i bałam się tego, ale poszło całkiem nieźle. Generalnie to dziecko się odstawia trochę tak stopniowo. Najpierw wypadają karmienia z powodu rozszerzania diety. Potem warto odstawić karmienia nocne, a ja w tym samym czasie ograniczyłam karmienia piersią do dwóch dziennie (rano i wieczorem). A ostatnio odstawiłam ją już całkiem i poszło całkiem nieźle. Z rannymi nie było problemu, bo dostawała pierś i butlę, więc przy odstawieniu zwiększyłam ilość mleka w butli. Trochę był to problem, bo córka chciała od razu po obudzeniu jeść, a na butlę jednak czeka dłużej niż na pierś, ale uczy się i już tak nie płacze, jak nie ma "od razu". A nocne wyeliminowaliśmy w ten sposób, że córkę do spania przez kilka dni układał mąż, żeby jej nie drażnić obecnością piersi. I przyniosło to skutek, bo po tych kilku dniach ja mogłam bez płaczu ją położyć. A co do emocji: wiadomo, że jest trochę smutno, bo to jednak bardzo fajny, osobisty, bliski kontakt, ale trzeba przejść nad tym do porządku dziennego. W końcu nie będziemy ich karmić do osiemnastki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ssaki moze i tak ale czlowiek to najinteligentniejsza rasa na szczycie lancucha pokarmowego, mamy mm , butelko kubki niekapki i nie ma potrzeby miec wiszace przy piersi wielkie dziecko 2-3 letnie ! Potem sie skarza idiotki ze dzieciak dostaje histerii i napady szalu i sarpie sie wszedzie z matczyna bluzka. Ssaki rodza w zaciszu w krzakach lub w lesie i zjadaja swoje lozysko wiec dlaczego wy biegniecie do lekarza i na porodowke???? Robcie jak ssaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćod2ipółlatka
No cóż, nikt nie każe zachowywać się jak zwierzęta w każdym aspekcie, łącznie z agresywnym i dzikim atakowaniem innych osobników.... Robię to, co uważam za dobre dla mojego dziecka. Widzę, że karmienie piersią pomaga nam w wielu sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swoje łozysko przerobiłam na tabletki i je łykałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh dokładnie pewne aspekty dzikiej natury warto pominąć :P karmienie piersią jest czymś wyjątkowym, zupełnie za darmo masz coś najlepszego dla swojego dziecka. Jednak wiele kobiet tego nie rozumie, myślą że całe życie będą mieć piękne jędrne piersi i pipy z każdym dniem ciaśniejsze... do macierzyństwa trzeba dorosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie tematy jak podnieść odporność 2 latka, 3 latka i zastanów się warto szybko odstawiać, zwłaszcza jak dziecko choruje, bo po przejściu na mm nie przestanie a zacznie jeszcze bardziej. Mam w rodzinie dzieci karmione koło roku i po zaprzestaniu karmienia zaczęły chorować, jak karmisz powyżej 2 lat dziecko nabiera odporności na zapas, na dłużej zwłaszcza że jeśli mniej ssie, to mleko swoim składem zaczyna przypominać siarę dużo tłuszczu i czynników odpornościowych. Oczywiście nie psuj odporności dziecka karmieniem go fast foodami, śmieci jak najpóźniej - to tak na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×