Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WYJECHAŁAM ZA GRANICĘ ZOSTAWIŁAM MIESZKANIE BRATU PROBLEMY POMOCY

Polecane posty

Gość gość
Oj, dziewczyny, dla sprostowania absolutnie nie jestem bogata:) Tutaj w Norwegii mamy zapewnione mieszkanie z miejsca pracy meza! Nie jest to nasze mieszkanie. Ja nie pracuje, jestem z dzieckiem w domu. Wyjazd potraktowalismy jako przygode, nowe doswiadczenie (takze zawodowe, w przypadku meza), a nie zarobkowo...Jestescie na prawde super, wiecie? Wreszcie czuje, ze moglam sie wygadac, a kazda porade czytam po kilka razy. DZIEKUJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie sprzedasz to problem z odwiedzinami sam się rozwiąże, bo się tak pokłócicie, że nie będzie do kogo jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak ktoś radzi - zapowiedź, że za pół roku chcesz sprzedać mieszkanie i mają pół roku, by odłożyć z dziewczyną na wynajem czegoś. Możesz zawsze powiedzieć za pół roku, ze masz kupca, wyniosą się, wynajmą coś, podpiszą umowę i masz ich z głowy. Powiesz, ze kupiec się wycofał, a wy zdecydowaliście, że ani nie sprzedajecie, ani nie wynajmujecie/użyczacie nikomu, bo chcecie mieć miejscówkę na przyjazdy do polski. Bądź twarda, bo to dopiero początek. Brat się hajtnie, będzie dziecko i już nigdy się ich nie pozbędziesz. Swoją drogą pomyśl na chłodno jak traktuje cię twoja rodzina, twoja mama. Mieliście wyjechać na pół roku, jesteś dłużej i musisz się krygować, bo chcesz przyjechać na wakacje? Schowaj sentymenty i tęsknotę do kieszeni i ureguluj sytuację. Pomyśl o mężu, który tutaj jest też wykorzystywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
wiesz nie musisz mieć złotej toalety by przez niektórych zostać uznana za krezusa ;) a wydaje mi się, że rodzinka uważa, że żyjesz na o wiele wyższym poziomie niz oni przez co MUSISZ im pomóc tzn. zostawić im to mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście sprzedając musisz koniecznie narzekać jak to bardzo jest wam kasa potrzebna na jakiś tam ważny cel, inaczej wyjdziecie na samolubów...choć pewnie i tak wyjdziecie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość150 najbardziej mi przykro, bo mi i męzowi nikt nie pomógl.Bylismy młodsi od mojego brata, kiedy juz sie zareczylismy,ale nie chcielismy brac slubu skoro nie mamy mieszkania. Mieszkamy w woj. opolskim i od nas jest duzo wyjazdow do Holandii, przy uprawach. Maz wyjechal pierwszy, ja dokonczylam licencjat i spracowalam przy... patroszeniu kurczakow !!! Fujka, fujka. Prze zrok zaciskalismy pasa, kupilismy nasze male mieszkanie, zrobilismy skromny slub. Pozniej los sie usmiechnal i maz dostal bardzo dobra prace, w miedzynarodowej firmie. Stad ten wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie poradzisz, ludzie często zapominają jak ciężko ktoś pracował zanim odniósł nawet malutki sukces. Ktoś dobrze proponuje, udawaj, że sprzedajesz i wykop ich z mieszania jeżeli chcesz je zachować. Ewentualnie po prostu sprzedaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw jakoś sytuację, bądź asertywna bo ci na łeb wejdą, ju teraz maja fochy i insynuacje a co będzie jak ta dziewczyna zajdzie w ciąże ? no wtedy jak ich wyprosisz to będziesz uchodzić za okrutną bezlitosną bezwzględną podłą siostrę miej sie na baczności, wiem że chcesz dobrze życ z rodziną i ustępujesz ale oni to wykorzystają przeciwko tobie zadomowili sie w mieszkaniu, przyprowadził dziewczynę więc jest związek w twoim domu nie brnij w to bo będzie gorzej , już teraz postaw warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz że sprzedajesz, mają pól roku na ogarniecie się i znalezienie nowego lokum, brat musi się nauczyć samodzielności i zarabiania konkretych pieniedzy musi się nauczyć że nic nie ma za darmo bo inaczej całe życie bedzie wyciągał łape po kase, wsparcie, przysługi, to nie jest wychowawcze, skoro boisz się że nie bedziesz miała gdzie nocować zawsze po tym jak się wyprowadzą możesz powiedzieć ze się rozmyśliłaś, że nie masz kupca itp. zmienić zamki i niech mieszkanie stoi puste a ty bedziesz miała gdzie nocować, teraz są fochy ale może wyjdzie to całej rodzince na dobre,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym im dała miesiąc na wyprowadzkę bo jeszcze się okaże że dziewczyna przez te pól roku zaszła w ciąże i dopiero bedziesz miała problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tłumaczysz się duża odległością od hotelu, ale 50 km to nie jest daleko, codziennie dojeżdżam tyle do pracy to jest 40 minut jazdy samochodem, ja nie widzę problemu, żebyś w czasie przyjazdu do Polski przejechała się 2 x dziennie na nocleg te 50 km mieszkanie sprzedaj, najwyżej wymyśl jakiś ważny powód, na jaki potrzebujesz pieniędzy za, powiedzmy, 3 m-ce po temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym po prostu powiedziała to, co tutaj napisałaś. Że masz dośc takiej sytuacji i nie chcesz, żeby brat pomieszkiwał u ciebie (u was), bo wymyka się to spod kontroli, a to jest twoje mieszkanie i masz prawo bywać tam - z rodziną, kiedy tylko chcesz. Wymienić zamki i koniec. A za jakiś czas sprzedać, kupić większe, jak planujesz i mieć je tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałąs jaki jest brat a jednak dałąs mu klucze ,pozwoliłąs rozgościć isę na jak na swoim a teraz masz pretensje do każdego tylko nie do siebie . a oc na to twoj maż ? to przecież też jego mieszkanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwoliła mu korzystać z mieszkania od czasu do czasu, a nie mieszkać tam z dziewczyną. Tez bym powiedziała, ze sprzedaję. A potem kupiec by się rozmyslil. Najprostsze wyjście z sytuacji, przynajmniej nikogo nie urazisz. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium - a o co ma mieć ona do siebie pretensje? że chciała być miła wobec brata i pozwolić mu u siebie robić imprezki? że pozwoliła uzywać swoje mieszkanie? według mnie są to bardzo miłe gesty a to jak traktuje ją jej rodzina miłe nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze żeby tylko brat tam pomieszkiwał i chodził do mamy to jeszcze to można zaakceptować ale sorry chłopak przyprowadził dziewczynę i jest para która zagospodarowała się w jej domu , a może nawet będzie dziecko dziewczyna organizuje impreze urodzinową , im dłużej czas leci tym bardziej ona się utwierdza ze mają prawo do tego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Wiesz co, a ja chyba nie sprzedawałabym mieszkania. Powiedziałabym bratu, że w sierpniu przyjadę na dłużej a później też planuję często bywać, bo kocham polską zimę np. i brakuje mi zwyczajnie atmosfery rodzinnego miasta... i że mieszkanie będzie Wam potrzebne, że zamierzasz trochę je dostosować do małego. I że masz prośbę żeby sobie czegoś jednak poszukali, bo Wam wszystkim tak sytuacja jest niewygodna. Tyle. Po przyjeździe zmień zamki i więcej kluczy nie dawaj. Przy takim mieszkanku zapłacisz sobie ten czynsz i nawet najtańszy hotel wyjdzie drogo jak policzysz ile płacisz za mieszkanie w skali roku. Zresztą po co masz szukać hotelu skoro masz mieszkanie, urządzone, swoje. Zawsze to jest takie Wasze miejsce na wszelki wypadek, na przyjazd do PL... Nawet jak kiedyś wrócicie i będziecie chcieli kupić coś większego to gdzieś trzeba przenocować, a teraz na wakacje/święta jak znalazł takie lokum. Powiedz bratu jw a mieszkanie zatrzymaj, sprzedając Ty też tracisz, bo nie będziesz miała gdzie się zatrzymać z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie sprzedasz a ich wygonisz - koniec więzi rodzinnych! jak sprzedasz - koniec więzi rodzinnych! jak zostawisz po staremu - łaskawie będą udawać, że są między wami jakieś więzi, ale i tak nie będą was już uważać za rodzinę! sprzedaj i więcej tam nie wracaj a matkę zapraszaj do siebie - to najlepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko daj znac co postanowilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zara..zara... Pozwoliłaś bratu mieszkać z dziewczyną. Jak przyjeżdzasz to oni się usuwają. To co ci qrwa chodzi? Jak była bida - to rodzinka cacy. Jak troche dopa odżyła - to w pi..du z rodzinką. OJ NIEŁADNIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba nie rozumiesz 9:43 o co chodzi. A o to, ze jak autorka chce przyjechać do własnej rodziny to ona juz zaczyna zrzędzić że na czas jej pobytu brat musi wracać do mieszkania rodziców i to sie nie podoba ani matce ani bratu. Nie dosc ze autorka pozwoliła mu mieszkać tam ZA DARMO to jeszcze zamiast wracac z radoscia w rodzinne strony znosi fochy ludzi, ktorzy juz sie zadomowili w jej mieszkaniu. Bo najwyrazniej kazdy uwaza ze mieszkanie sie bratu NALEŻY., A nierób móglby sam sie z dziewczyna dorobic, a jak ich nie stac na zabawe w dom niech siedzi na d***e i zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czego sie mają cieszyć? Że przyjedzie, zrobi rozp*****el, porozstawia łóżeczka, i myśli że ktoś sie będzie o nie potykał prze pół roku? I foch, bo śmieli do piwnicy wynieść? Kasa tłumoka rozbodła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od samego poczatku nie powinnas byla sie zgodzic aby oboje tam mieszkali. Moze teraz nawet wyobrazaja sobie ze po prostu zostawicie, daci w prezencie im to mieszkanie na zawsze. Wiadomo ze kazdemu to teraz na reke... oprócz Was. Jestescie widac oboje dobrymi ludzmi z mezem ale czy naprawde nie wyobrazaliscie sobie ze bedzie po prostu jakos tak dziwnie jechac do 'siebie' w gosci? Ze za jakis czas oni nie beda sie czuli ze to ich mieszkanie a Wy jestescie intruzami? Na nastepny raz sie zastnanówcie co robicie. Byloby ciezko poprosic ich aby sie wyniesli ale jezeli nie walneli sobie jeszcze dziecka to jak najszybciej ich stamtad wykurzcie bo potem bedzie tylko ciezej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czego sie mają cieszyć? Że przyjedzie, zrobi rozp*****el, porozstawia łóżeczka, i myśli że ktoś sie będzie o nie potykał prze pół roku? I foch, bo śmieli do piwnicy wynieść? Kasa tłumoka rozbodła! Prowokujesz tak specjalnie czy jestes po prostu głupcem? Nie muszą sie o nic potykac, niech wypadają na swoje zwłaszcza ze za nic nie płacą. Mieszkanie jest autorki i moze tam za przeproszeniem raz na pol roku narzygac na srodku i nikomu nic do tego. Widac nie warto byc dobrym dla rodziny, jak i Ty obrazujesz. Warto ciezka praca cos robic dla siebie a nie liczyc na drapane wiecznie. Pokolenie nierobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dac w prezencie cos na co autorka zsuwała za granica z mezem, bardzo smieszne. niech brat sam zapracuje na cos, ale coz, racy teraz faceci. d**y wołowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są ludzie pobłażliwi i dobrzy i wtedy rodzina takich wykorzystuje , wiem cos o tym bo mój mąż taki jest i nic złego nikomu nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe kto opłaca czynsz i media? I pewnie to był główny powód dla którego pozwoliła bratu mieszkać. Bo na opłaty było szkoda albo brak. A teraz dopa odżyła i już stać na opłaty. co za buractwo merkantylne! TFU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×