pierwsza klutnia co robic

pierwszy raz odkad jestesmy razem... i nie wiem, co robic. poszlo o to, ze niby nic jej o sobie nie mowie i poswiecam jej za malo uwagi. rozmowe zakonczylismy na tym, ze "skoro nie chcesz ze mna rozmawiac to nie". i teraz co mam zrobic? milczec caly dzien czy odezwac sie do niej i zapytac czy wszystko ok? kobiety sa dziwne - niby nie chce gadac, ale moze to jakis uktyty sygnal, zebym jednak sie odezwal :D takze powiedzcie jak to widzicie

kupić sobie słownik i zacząć z niego korzystać do nauki tępy gimbusie a nie głupotami się zajmujesz

o kurwa, nawet nie zauwazylem, ze tak napisalem :D

Ja bym ja trochę przetrzymała. Jak będziesz dzwonił zaraz albo latał za nią to ciągle będzie Ci takie atrakcje wymyślać i jazdy robić

no jasne, ze straszne. zalezy mi na niej ;) normalnie olalbym sprawe i odezwal sie za pare dni, ale skoro poszlo o to, ze poswiecam jej za malo uwagi, to moje milczenie moze odebrac jako potwierdzenie swoich mysli o braku zainteresowania.

Wez ją na "przetrzymanie"...niech się pierwsza odezwie a potem jak już się pogodzicie to powiedz,że ma pytać co chce wiedzieć bo nie masz w zwyczaju paplać o sobie jak potłuczony...

tylko widzisz: wczoraj jej mowilem cos podobnego, na co odpowiedziala, ze ona juz nic nie chce wiedziec i wiecej nie bedzie interesowac sie moim zyciem. czyli klasyczny foch :) poczekam do wieczora i zobaczymy

Poczekaj ...swoją drogą to mała z niej histeryczka ;)

no niestety... jest mloda, ale zachowuje sie jak rozkapryszona 15 latka.

Jak do tego jedynaczka to masz brachu przesraaaneee....

a jedynaczka. ja też jedynak. przewidujesz rozkapryszona coreczke tatusia, ktora chce dostac wszystko? :D

up

Wez napisz do niej. Tylko na to czeka