Mamy jaka stosujecie antykoncepcje

i czy karmicie jeszcze piersią?

tabletki. nie karmię- dziecko ma 4 lata :D

i przez 4 lata bierzesz hormony? ja własnie się waham czy spiralka czy faszerować się hormonami :(

Obecnie pigulki Microgynon21, bo jako jedyne nie maja skutków ubocznych u mnie. Ale myślę nad spiralą, bo enzymy wątrobowe mam trochę podwyzszone

tabletki biorę od 14 lat, nie od 4. i jakoś popatrz żyję. ja nie mam przekonania do spirali - po 1 aby była skuteczna to też musi być z hormonami, po 2 mam tyłozgięcie macicy, co może sprawić, że po prostu wypadnie, po 3 nie wyobrażam sobie ciała obcego we mnie :O

Bralam tabletki dopoki maz nie wyczytal gdzieś tam ze po tabletkach ma sie zwiększone ryzyko zachowania na raka ( wiem przesadza) ale wszystkie mi wyrzucil i od tej pory stosujemy tylko prezerwatywy

prezerwatywy, nie karmię.

no wiem ze żyjesz i tez uważam że tabletki są najlepsze bo pewne i wygodne ale ja zawsze miałam szereg skutków ubocznych np. jak biorę tabletki to nie mogę w ogóle rpzebywać na słońcu bo robią mi się plamy, czerwone, mam uczulenie :(

Ja tez prezerwatywy

nie karmię, stosuje prezerwatywy i npr. nigdy nie stosowałam tabletek i nie będę. a to ze względu na studia jakie skończyłam i do tabletek nic mnie nie przekona. wiem jak funkcjonuje organizm, znam całą gospodarkę hormonalną i wiem jak może wpłynąć na niego przyjmowanie hormonów.

Tabletki qlaira, sa dla mnie bardzo delikatne, podobno dzieki zroznicowaniu dawek hormonow czy cos. nie karmie od listopada, dziecko ma ponad rok.

Ja stosuje NPR, tylko to, bez prezerwatyw czy tablketek. Aby mieć pewność to kupilam sobie monitor płodności (persone) i jak do tej pory mnie nie zawiódł :-) . Dodatkowo obserwacja śluzu i temperatury.

gość dziś no wiem ze żyjesz i tez uważam że tabletki są najlepsze bo pewne i wygodne ale ja zawsze miałam szereg skutków ubocznych np. jak biorę tabletki to nie mogę w ogóle rpzebywać na słońcu bo robią mi się plamy, czerwone, mam uczulenie smutas.gif x x a na pewno miałaś dobrze dobrane czy po prostu jakiekolwiek lekarz przepisał? ja robię raz w roku badania poziomu hormonów. wszystko jest ok. czuję się też super. dla mnie to idealna antykoncepcja. npr niestety nie zdałoby u mnie egzaminu, bo po prostu największą ochotę na seks mam w momencie owulacji - znaczy miałam jak nie brałam tabletek. a miałam przerwę rok po urodzeniu dziecka bo karmiłam piersią. wtedy stosowaliśmy prezerwatywy i npr. ale to dla mnie był horror i drżenie czy nie ma wpadki. niby być nie powinno, ale głowa obi swoje i przyjemności z seksu nie było.

po innych włosy mi się sypały, próbowałam wielu i zawsze były JAKIEŚ skutki uboczne, a ty jakie bierzesz?

Często słyszy się, że po przyjmowaniu hormonów w tabletkach długi czas (kilka lat) są problemy z zajściem w ciążę. Czy to prawda?

nuvaring po urodzeniu dziecka nie karmilam potem gumki z dwa lata teraz znowu nuvaring od miesiaca, fakt jest drozszy od tabletek ale watrobe omija

tabletki biorę od 14 lat, nie od 4. i jakoś popatrz żyję. Ciekawe co powiesz za kolejne 10 czy 20 lat.... Nie rozumiem kobiet ktore swiadomie sie truja,szkodza sobie masakra. My stosujemy prezerwatywy tylko od 27 lat i jakos zadnej "wpadki" nigdy nie zaliczylismy

ile wydasz na tabletki, a ile na gumki? po pierwsze jak się bierze tabletki to nie trzeba się martwić o wpadkę, wystarczy pilnować pory przyjmowania pigułki no i kwestia odpowiedniego doboru. a w gumce jest niby wygodnie?ani dla faceta, ani dla kobiety. tarcie lateksu. a jak ktoś codziennie się kocha to 7 gumek na tydzień, niby tak tanio? no i potem zmartwienie jak gumka pęknie czy coś. raz spróbowałam z partnerem i u nas nie zdało egzaminu zupełnie. zaczęłam od niedawna pigułki i jestem zadowolona

Mirene

Biore YAZ od 5 lat. Wczesniej, przez ponad 18 lat wspolzycia nie bralam nic, tylko prezewatywa i kalendarzyk :P Pomimo tego ze przez te 18 lat zadnej wpadki nie zaliczylismy po urodzeniu dziecka zdecydowalam sie na tabsy...wczesniej wpadka nie bylaby tragedia ale teraz juz wiecej dzieci nie planujemy.

Mnie lateks nie przeszkadza,chociaz pozniej sperma ze mnie nie wylatuje

ale straszne, sperma wylatuje z kobiety...jaki to problem wytrzeć się chusteczką i zwyczajnie podmyć w łazience? współczuję facetom, którzy nie czują przyjemności z seksu bo muszą używać lateks. i nie mówcie, że jest inaczej bo wiem, że lateks niestety to nie to samo co naturalny dotyk skóra do skóry...

Taa wystarczy sie podmyc,smiech na sali tylko pozniej tez wylatuje a to nie jest przyjemne.a pozatym jezeli maz przypaleta ci jakies swinstwo to jest dopiero super

a ja wspólczuje kobietom, ktore mysla tylko facecie.Jaki ob biedny, jak mało czuje.Brednie nad bredniami, pokryte bredniami. Facet jak nie ma problemow, to ma orgazm bez problemow w gumie czy bez. Juz nie wspomne o tym, ze facetów powinno sie wysylac na wazektomie ale w chiorej mentalnosci Polakow wazektomia jest okaleczeniem

jeżeli przez 14 lat dzień w dzień przyjmujesz jakieś hormony żeby nie mieć naturalnego cyklu owulacyjnego to w życiu nie uwierzę że to jest w 100% zdrowe.... a gumki może mniej wygodne fakt ale coś za coś

już przestańcie ze facet nic nie czuje w gumce...my z mężem uzywamy i mówi ze wszystko czyuje i zawsze ma orgazm...a wypływającas sperma z pochwy to nic fajnego,wszystko ufajdane

teraz prezerwatywy. Wcześniej 10lat tabletki, przed ciązą- bez problemów zaszłam w ciązę, i to w wieku 29lat:) Po porodzie najpierw brałam tabsy dla kobiet karmiących, ale libido spadło do zera :( Więc przerzuciliśmy się na prezerwatywy- ale wybieram sie do gina, żeby porobić badania i wrócic do tabletek. Głównie dlatego, ze nie lubię prezerwatyw- no i założenie gunki trochę spontana zabija, seks w wannie odpada i takie tam :)

Stosunek przerywany, od 8 lat skuteczny.

taaaa a wypływająca sperma nie zabija romantyzmu?...zamiast się poprzytulać lecisz do łazienki bo z ciebie kapie sperma :O:O

ja nie lecę do łazienki :) Razem idziemy pod prysznic, jak już się naprzytulamy. Co jest takiego obrzydliwego w tej wypływającej spermie?? Przesadzacie, mnie to nie brzydzi.